. :) Nie mam na nic siły, a tym bardziej na lekcje
@Mery ciesz się, że z poważnych przedmiotów masz dobre oceny, a nie z jakiś bezsensownych, straconych godzin lekcji (zajęcia artystyczne, techniczne)....
Za każdym razem jest to dla mnie ogromna lekcja.
Powiem tak, "Czarnoksiężnik z Archipelagu" to na pewno nie jest książka, którą można omawiać przez 5 lekcji języka polskiego.
Urodził się na wysokim szczeblu drabiny, a zachowuje się, jakby tam doszedł o własnych siłach.
Ale jej matki nie stać na fundowanie córce lekcji w szkole baletowej.
Czytałam go i nagle mój własny świat dziecięcych wspomnień powrócił z wielką siłą.
Wiem, że to błąd, bo te lektury potrzebne są do zdania egzaminów, do zaliczenia sprawdzianów ale ona dużo więcej wynosi, gdy one są omawiane na lekcji...
Bo nawet jak nie miałam siły na nic, to wieczorem zawsze wspólnie czytaliśmy.