Ludzie są pewni, że jest to wina autora horrorów, który zamieszkiwał w starym domu na skraju miasta.
Pomocą służy im stara znajoma i proponuje klucze do niedawno kupionego domu nad morzem.
Nieopodal pobliskiej studni lekki wieczorny wiatr poruszał szatą starszego mężczyzny w milczeniu kopiącego dół w wyschniętej ziemi.