„Jane Eyre” - Charlotte Brontë On zimny i mroczny, ona cicha i wcale nie gorąca On niegrzeszący wdziękiem, ona też nieolśniewająca On krytyczny i ni...
Zrobiło się coraz zimniej.
Kilka łyków zimnej wody i tonik Schweppsa, później dokładny masarz skroni i węzłów chłonnych.
Nie wiem, czy gdzieś na świecie Wenus jaśnieje takim blaskiem jak tu.
Iza popatrzyła na niego, sprowadziła delikatnie tułów do parteru, i sięgnęła ręką po mały taboret stojący nieopodal szafki umiejscowionej przy ściani...