Może "Felix, Net i Nika" Rafała Kosika i pewna rudowłosa marzycielka spod pióra Lucy Maud Montgomery :) A!
W moim pojmowaniu ona sama, jak i jej imię, jest oddechem niebios, splotami wiatru, które spływają spod chmur i omiatają nasze śmiertelne istnienia, p...
Krasnalowi zmarzły uszy, już spod pieca się nie ruszy!
Nie wiem, czy gdzieś na świecie Wenus jaśnieje takim blaskiem jak tu.