szelki
szelki
szelki
Szelki
szelki
szelki
Tu ojciec moj uczył Rumuna, żeby siadł, zjadł i nie rzucał się na smakuszki Szelki (Bo Truska się odgryzie, a Szela już zębów nie miała - ale warczała...
I szelka poszła na koniec - jej to nie przeszkadzało, byle smakuch był.
O nie co to za facet, co nie nosi podkoszulka na szelkach ;).
Ja za to nie pijam piwa przy meczach piłki nożnej i nie noszę białego "podkoszulka na szelkach":-) Swoją drogą wielu ludzi chodzi do galerii handlowyc...
Ale mimo wszystko jak głupia pobiegłam, bo czekałam na kuriera z szelkami.
Oprócz książek uwielbiam w szelaki rodzaj herbat, szczególnie w zimowy wieczór do książki.