Nie wiesz co ci się trafi, nawet gdy znasz autora i gatunek, nie wiesz też czy nie "wysiądziesz" i odłożysz książkę niedoczytaną, czy też "dojedziesz"...
Sam pomysł jest ciekawy, ale czytając książkę miałem wrażenie, że to już było, np. u Tolkiena, Eddingsa - motyw wędrówki bohatera przez fantastyczne k...