- Nie mam zdania o waszej whisky, w ogól mało dbam o whisky Zajęły pokoje w opuszczonym opactwie na posiadłości mojej rodziny.
Wsadzili mnie w czarny worek, położyli na noszach, potem zaciągnęli suwak. – Ej, ja żyję!
Panie Crane, czy mógłby Pan zbadać ciała?