Przekleję z carpe libros bo nic się nie zmieniło w ciągu paru chwil :P Dziś po hurra optymiźmie mam hurra doła.
Cmentarz, niemal opustoszały o tej porze dnia, był cichym azylem starej dzielnicy miasta.
XIX (a może i od końca XVIII wieku) prowadził badania w tym kierunku.
A porwanie przez przestępców?