Nieopodal pobliskiej studni lekki wieczorny wiatr poruszał szatą starszego mężczyzny w milczeniu kopiącego dół w wyschniętej ziemi.
A żadna nie przychodzi samotnie, ale wprowadza imiona innych i jedna każe łaknąć drugiej."
. – Może coś powie stary Salmann