Siedze w moich kartonach jak dziecko wsrod zabawek i nie moge sie zdecydowac co zatrzymac, a co sprzedac...
Tak, tyle, że pytanie było raczej o pieniądze wystarczające na życie, a nie na - wybacz, nie zamierzam Cię obrażać - szkolne czy studenckie kieszonkow...