Na razie wydaje mi się, że to pozycja w stylu Dana Browna - spisek utrzymywany w sekrecie od zarania dziejów, nagle się ujawniający pod postacią masow...
Styl życia Gombrowicza określa jako próżniactwo, jako obijankę.
Doszedłem wówczas do wniosku, że nie sztuka jest spisać własne myśli, choćby i najbardziej pokręcone.