Na dwór wychodzę, ze znajomymi się spotykam, chociaż i tak jtsem typem domatora (co się ze mną stało na stare lata...)
Kwilące niemowlę, ukryte pod biurkiem pewnego tragicznego dnia podczas powstania warszawskiego, zamknięty na cztery spusty sejf, przez czterdzieści la...
Poszedł do swojego samochodu