Z początku wszystko szło nieźle, nałożyłem żel i stałem oczekując na rozwój wydarzeń.
Wiśniewscy odsypiali zaległą noc spędzoną na seansie, Anna trochę czytała, pozwoliła się ograć Jarkowi w ping-pogna, co nie było trudne, bo Jarek grał...
Przygryzła wargę.