W gardle jakby przeciskały się gwoździe.
Palce jej dłoni… Wyraziste wspomnienia, smagane zimnym, lodowatym wiatrem, i ona pośród otaczającej ją nocy, zapadnięta w miękki, przyjazny fotel… Pr...
Tomek przełknął ślinę raz, drugi, chciał po raz kolejny, gdyby nie suchość w gardle i zmęczone stresem jabłko Adama