Ale skupmy się na temacie głównym: dlaczego Bartek (moja pierwsza miłość) i Darek (moja któraś z kolei, tymczasowa miłość) są do siebie tacy podobni?
Moja matula zaczęła je nazywać zatem tak "Gonczy polski... jak jest dziura w plocie" i "lap Hund patyka", co jak widać Zuzka czynila :) PS.