Kiedy autor książki staje się pisarzem?

Autor: poligondomowy ·2 minuty
2020-01-29 8 komentarzy 1 Polubienie
Kiedy autor książki staje się pisarzem?

Dziś zaczynam od pytania: znany pisarz to taki, który napisał jedną książkę czy dziesięć? A może nie ma to żadnego znaczenia? To kwestia sporna między mną a przyjaciółką. Upieram się, że jedna książka może być łutem szczęścia, natomiast dla niej kilkanaście przeciętnych książek z nikogo nie czyni pisarza wartego uwagi. Zgadzam się z nią i… nie zgadzam. Ciekawa jestem więc Waszej opinii i bardzo liczę na dyskusję w komentarzach. Chętnie natomiast przedstawię swoje zdanie. 



Czy jesteś pisarzem?

To pytanie zawsze pada podczas wywiadów, jakie przeprowadzam z autorami. I zazwyczaj wcale nie odpowiadają twierdząco, choć na koncie mają jeden, trzy, czy nawet pięć tytułów. Czasem słyszę, że może gdy książek będzie dziesięć, to będą mieli odwagę tak o sobie mówić. Czasem mówią, że pisarz z pisania się utrzymuje, a to niełatwe i u nich daleka do tego droga. Ale trafiają się i tacy, którzy w dniu premiery debiutu natychmiast uznają się za pisarzy. I to też jest ok…

Zanim powiecie, że czasem jedna książka potrafi wywołać burzę wśród czytelników i utrzymywać się w czołówce najchętniej kupowanych tytułów wspomnę cichutko, że jeden taki erotyk znajduje się w TOP10 od dawna… Bo ogólnie zgadzam się z tym, że lepiej napisać jedną genialną książkę, niż kilka kiepskich. Tyle tylko, że dziś często większy wpływ na rankingi ma dobra reklama, a nie poziom literatury. Często wiele świetnych książek przemija bez echa, bo działania marketingowe są zbyt małe. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie…

A co z autorami kilkunastu książek? To już pisarz czy jeszcze nie? Prawdopodobnie po napisaniu kilkunastu książek i regularnym wydawaniu kilku rocznie można żyć z pisania. Bo zakładam, że skoro wydawnictwo książki wydaje, to ktoś je kupuje. Jednak co, gdy na większości stron można wyłapać błędy, a fabuła jest po prostu przeciętna i treść książki niczego nie wnosi do naszego życia? I nie mam tu na myśli literatury kobiecej, która ma po prostu sprawiać przyjemność i pozwolić oderwać się od codzienności. Takie książki nie muszą mieć skomplikowanej fabuły i całego tłumu bohaterów, ale niech będą napisane poprawnie. Zawsze wtedy powtarzam, że to nie rola autora, że od korekty w wydawnictwie są odpowiednie osoby. I to prawda, ale doświadczenie wyraźnie mówi, że książki, w których błędy nie straszą z każdej strony to te, którym autor poświęca wiele czasu także podczas przygotowań do druku. A nie stawia ostatnią kropkę, wysyła do wydawcy i natychmiast zabiera się za pisanie kolejnej… 


Co jest ważniejsze: talent czy marketing?

Zdaję sobie sprawę z tego, że to dyskusja, która nie doprowadzi nas do konkretnych wniosków. Każdy ma swoją rację i będzie jej zaciekle bronił. Uważam, że „bardziej” pisarzem jest ten, kto wydał kilka książek i ma swoich czytelników, ale nie chcę ujmować debiutantom, którzy są dopiero na początku swojej wydawniczej drogi. Przecież bardzo prawdopodobne, że przed nimi spektakularny sukces za jakiś czas!

Kto Waszym zdaniem zasługuje na miano pisarza? A kto jest tylko autorem książki? I czy w ogóle jest sens rozróżniać te dwa określenia?
 

× 1 Polub, jeżeli artykuł Ci się spodobał!

Komentarze

@OutLet
@OutLet · prawie 5 lat temu
Pisarz to KTOŚ. Nie ktoś. Nie ktokolwiek. Nie każdy. Podobno ta Pani od takiego jednego erotyku powiedziała w wywiadzie, że pisarzem to był np. Żeromski, a ona pisarką na pewno nie jest. Słusznie powiedziała. Za tę jedną wypowiedź ją szanuję.
× 9
@poligondomowy
@poligondomowy · prawie 5 lat temu
Pięknie napisane. I chyba się z tym zgadzam :)

Ta Pani swoją książkę raczej traktowała jako drogę do celu, także ten... ona swój sukces odniosła i to wcale nie jest ta trylogia moim zdaniem. 
× 2
@Moncia_Poczytajka
@Moncia_Poczytajka · prawie 5 lat temu
Pisarz czy autor... Każdy pisarz jest autorem, ale nie każdy autor jest pisarzem.
Ja jednak odbiegnę nieco od głównego tematu...

Swego czasu miałam takie przekonanie, że pisarz, który wydaje kilka książek rocznie, niemal hurtem, nie może pisać dobrych powieści. Bo gdzie czas na przygotowanie, przemyślenia, ogólny zarys, sam proces pisania i wreszcie szeroko pojmowaną korektę. I rzeczywiście w znacznej większości przypadków właśnie tak jest. Ale są też wyjątki...
Czasem bowiem zdarza się tak, że pisarz ma w głowie kilka historii, które przez jakiś czas gdzieś tam powoli dojrzewają, nabierają kształtu, pozostają w sferze myśli, a ostateczny proces przelewania ich na papier to już czysta formalność - coś na kształt szybko, łatwo i na temat. Dlatego myślę, że jest to bardzo indywidualna sprawa każdego piszącego.

Warto w tym miejscu podkreślić, że pisanie, czy to jednej książki, czy kilku, nie zwalnia z zachowania podstawowych norm i zasad. Dziwię się niektórym wydawnictwom, że pozwalają sobie na tak źle napisane, żenujące i wołające o pomstę publikacje. W końcu książka jest wizytówką nie tylko autora, ale i wydawnictwa. Mam już takie, które definitywnie skreśliłam dosłownie po przeczytaniu jednej książki.

Jeśli coś robimy to róbmy to dobrze!

× 7
@katapika
@katapika · prawie 5 lat temu
Bardzo dobrze powiedziane :) 
× 2
@poligondomowy
@poligondomowy · prawie 5 lat temu
oj tak, czasem się dziwię jak można wydać ksiażkę pełną błędów...!
@Jagrys
@Jagrys · prawie 5 lat temu
Za to najszybciej i najprędzej wieszałabym ciało redaktorskie. To im w głównej mierze należy dziękować.
Chociaż moja prywatna hipoteza głosi, że oni w pracy posługują się pseudonimami, bo własnym nazwiskiem firmować redakcyjną chałkę to wstyd i żenada, by nie powiedzieć: zawodowa kompromitacja.
 
× 1
· prawie 5 lat temu
@Jagrys
@Jagrys · prawie 5 lat temu
Wielce ciekawa kwestia. Dającą do myślenia. Artykuł zabił mi ćwieka.  Im dłużej się zastanawiam, tym mam mniejszą pewność. 
Granica między jednym a drugim bardzo płynna. Po zastanowieniu, zgadzam się z @Almaranth. 
Pisarz to osoba kto utrzymuje się z pisania. Pisanie i tantiemy od  pisania stanowią podstawę jego przychodów. Ale: Nie idzie w chałturę. 
Dla mnie, pisarz to ktoś, kto przed napisaniem książki poświęcił czas, by się do jej napisania przygotować: Zebrać materiały, wejść w środowisko, poznać zagadnienie "od środka" - wpływ na otoczenie i ludzi uczestniczących lub z nim związanych, zależności, odmiany szarości. Ktoś, kto potrafi nadać stworzonej fikcji  pozór realności, autentyzmu, czegoś namacalnego. Taki Ktoś jest pisarzem. Ale upojony rosnącą popularnością może się  sprzedać mamonie i wówczas, niestety jest już w moich oczach tylko autorem. Nie ma uznanego pisarza, został tylko jakiś człowiek.
Autor to ktoś, kto pisze na zlecenie. Ma być to i to. Nie jest ważne co i jak. Tyle książek, w takim czasie. Nie sili się na oryginalność. 
Leci "po łebkach", aby było. Grunt, żeby mówili i hajs się zgadzał. Im więcej tym lepiej. 
Później można leżeć pod palmą, spijać drinki i odcinać kupony od popełnionych tworów pławiąc się w chwale autora książki X (wstawić dowolne).
× 6
@Johnson
@Johnson · prawie 5 lat temu
Pojęcie "pisarza" jest dość płynne. Autorem książek, jak tu zostało to już powiedziane jest ktoś kto dzieło wytworzył, napisał, oddał do wydania lub wydał sam, w każdym razie do niego należy chwała lub hańba za popełnione czytadło. Co do bycia pisarzem to trochę takie filozoficzne zagadnienie, bo czy pisarzem jest ktoś kto pisze tylko dobre książki i jest uznany i chwalony w kraju i na świecie, czy ktoś kto pisze jedną książkę na miesiąc i trzepie z tego dobrą kasę, mimo, że literacko jest to słabe? Najlepsze jest to, że każdy z komentujących ma tutaj rację. Bo jeżeli piszę książki i je wydaję - utrzymuję się z tego i mam z tego kasę to czymże, jeśli nie pisarzem jestem? A jeśli wydałem tylko trzy książki w życiu i są docenione, przedrukowywane, tłumaczone - czy nie jestem pisarzem bo piszę rzadko? Jak mówię, moim zdaniem kwestia filozoficzna, albo jak to się ładnie mówi akademicka. Pisarze piszą, a mogą pisać i źle i dobrze. A co dla jednych będzie super, dla innych nie do przeczytania - i co wtedy taki pisarz/autor zrobi? Powie, że jestem trochę pisarzem a trochę nie? Bo mam trochę fanów a trochę krytyków? Więcej pytań jak odpowiedzi. 

Może to kwestia nawyku pisania? Lub podejścia do niego? Ano ciekawa kwestia.
× 6
@poligondomowy
@poligondomowy · prawie 5 lat temu
Nie spodziewałam się tutaj jednoznacznych odpowiedzi, ale temat wydał mi się ciekawy do dyskusji... by poznać opinie innych i bardzo mi się podoba, że każdy ma inne zdanie. Dziękuję za poświęcony czas i Twoją opinię :)
× 1
@Almaranth
@Almaranth · prawie 5 lat temu
Na stronie psz.praca.gov.pl jest nawet wyodrębniony zawód "pisarz" (numer zawodu 264102) - tu przytaczać syntezy, zadań itp do tej kategorii nie będę, ale dla mnie osobiście "pisarz" to zawód. I teraz - według mnie rzecz jasna, pisarz to taka osoba, która utrzymuje się z tytułu tej działalności, nawet jeśli poza tym wykonuje pracę na innym stanowisku. Jeśli chodzi o ilość wydanych książek - moim zdaniem jednak jest różnica między bogatym dorobkiem pisarskim (działalność długoterminowa), a autorem jednej powieści. 
× 2
@poligondomowy
@poligondomowy · prawie 5 lat temu
ale pod hasłem "utrzymuje się" rozumiesz jakąś konkretną kwotę? Najniższa krajowa? Czy może jeśli pisze po pracy na etacie i poświęca temu dwie godziny dziennie to powinien to przeliczyć i jeśli wyjdzie rozsądna stawka to już jest to zawód? :) Dużo pytań mi się nasuwa :D
× 1
@Johnson
@Johnson · prawie 5 lat temu
A ja bym rzekł, że nie zawód tylko zajęcie zarobkowe :) Ot semantyka!
× 2
· prawie 5 lat temu
× 1
@Malpa
@Malpa · prawie 5 lat temu
U mnie są pisarze,  pisiarze i autoreczki  :D
No i Tochman. To oddzielny gatunek.
× 1
@rafaldwierzbicki
@rafaldwierzbicki · około 3 lata temu
Moim zdaniem jest to ktoś, kto pisaniem próbuje przedstawić czytelnikowi wizję artystyczną albo filozoficzną. Gdy tworzy, nie myśli tylko na poziomie opowiadanej historii, ale na poziomach wyższych. To ktoś, kto pisząc, mówi do czytelnika także niedopowiedzeniami. Treść przemyca pomiędzy wierszami.

Może być zły pisarz, dobry, z dorobkiem albo na dorobku, to bez znaczenia.

Ktoś, kto napisze poradnik majsterkowania pisarzem raczej nie będzie... chociaż kto wie? Co jeśli ten poradnik namiesza czytelnikowi w głowie i wywoła niepokój egzystencjalny? Ktoś, kto stworzy prostą historię erotyczną czy kryminalną - też raczej pisarzem nie będzie, ale jeśli świadomie dołoży do niej drugie dno albo stworzy spójną i wciągającą estetykę - już tak.
@halmanowa
@halmanowa · ponad 4 lata temu
W sumie to nie jest takie proste pytanie. Znam wiele osób, które mają już na koncie wiele powieści, a wciąż nie czują się "pisarzami". Czy to skromność czy realne podejście do tematu? Wydaje mi się, że i to, i to. Pisarzem według mnie jest ktoś, kto traktuje pisanie jako ważną, nieodłączną część swojego życia, a każdej pisanej książce poświęca odpowiednio dużo czasu i serca.