O czym pisać w recenzji?

Autor: dominika.nawidelcu ·5 minut
2021-07-14 11 komentarzy 57 Polubień
O czym pisać w recenzji?

Książkę masz już przeczytaną, najwyższa pora zabrać się za pisanie recenzji. Siadasz przy komputerze, uruchamiasz program tekstowy i… tak sobie na niego patrzysz. Kursor miga, czas mija, a Ty masz pustkę w głowie. Czemu? Ledwie kilka chwil temu kłębiło się w niej wiele myśli, które wymagały przelania na „papier”, a teraz tylko cisza i szum komputerowego wentylatora. Nie masz pomysłu jak zacząć, a potem jeszcze dobić do nieszczęsnych 2000 znaków? Tym wpisem spróbuję Ci pomóc!


Dla kogo jest ten tekst?

Niniejszy artykuł dedykowany jest osobom, które dopiero zaczynają pisać recenzje, w ogóle lub przynajmniej dla naszego portalu. Jeśli piszesz dla nas od lat, Twoje teksty akceptowane są bez słowa albo po prostu wiesz, jak to się robi, to świetnie. Jednocześnie ten artykuł to tylko zbiór inspiracji i pomysłów jak osiągnąć wymagany limit bez streszczania powieści. Żaden z podpunktów jest warunkiem obowiązkowym.

Jaki to gatunek literacki?

Na okładce półnagi dżentelmen, a w środku dramat egzystencjalny. No można się rozczarować! Jednak całkowicie poważnie, książki nie zawsze wprost komunikują, z jakim gatunkiem mamy do czynienia. Czasem to robią, jednak nie spełniają swoich obietnic. „Szalona komedia pomyłek”, przy której szczęka boli Cię nie od śmiechu, a od ziewania? Koniecznie o tym napisz.

Idąc o krok dalej, warto też porównać powieść z jej gatunkową konkurencją. Jak wypada na ich tle? Czy jest wtórna? A może wykorzystuje schematy w ciekawy sposób? Czy świadomie kopiuje określone rozwiązania fabularne, czy stosuje nawiązania do innych tytułów, a może to kolejna powieść napisana na fali popularności jednego motywu?

Słów kilka o bohaterach

Sam opis wychowania, charakteru, kręgu rodzinnego czy zatrudnienia, to jeszcze nie analiza bohaterów. Po ich przedstawieniu warto zastanowić się, czy autorowi/autorce wyszła ich kreacja. Czy postać rozwija się z czasem? Czy jest zbudowana z wad i zalet? Czy ma przeszłość, a może sprawia wrażenie „powstałej” kilka chwil temu? Czy postacie drugoplanowe żyją swoim życiem i wzbogacają historię? A może stanowią jedynie makietę dla głównego bohatera? Jak kształtują się relacje między postaciami?

Świat przedstawiony

Chociaż w fantastyce jest to element wręcz obowiązkowy, to przy analizie innych gatunków również warto o tym wspomnieć. Dobra powieść sprawia, że czujemy się, jakbyśmy byli na miejscu, pozwala wczuć się w klimat miasta, czy dzielnicy, intryguje opisami otoczenia, czy umożliwia poznanie jego historii.

Fabuła i klimat

Niby rzecz oczywista, ale jednak nie do końca. Opis fabuły to zawsze ważny element każdej recenzji, jednak nie najważniejszy. Po jej wstępnym przedstawieniu warto przeanalizować, czy historia zrobiła na nas wrażenie i co najważniejsze, dlaczego. Jakie emocje towarzyszyły nam podczas jej czytania? Czy opowieść była porywająca? A może nudna i wyprana z emocji? Brak zwrotów akcji nie zawsze jest wadą, ale dość istotnym elementem, o którym można wspomnieć.

Druga sprawa to tzw. klimat powieści. Od każdego gatunku wymagamy trochę innych odczuć, jednak każdy czytelnik intuicyjnie czuje, czy autorowi udało się wykreować odpowiednią atmosferę i warto o tym wspomnieć w recenzji.

Styl autora

Języka autora analizować nie wypada, bo to jego osobisty element ciała, jednak styl, w jakim napisał książkę, jak najbardziej. I jeśli uważacie, że zazwyczaj nie ma o czym pisać, to w pełni się zgodzę. Tzw. czytadła napisane są w podobny sposób, dlatego wystarczy wskazać, że jest lekki i przystępny. Jednak nie wszystkie tytuły adresowane są do masowego odbiory, część z nich może odstraszać naukowym tonem, a dzięki dobremu omówieniu znacząco zmniejszać barierę wejścia w dany temat. Druga sprawa to wulgaryzmy, niektórym czytelnikom przeszkadzają, więc można ich o tym uprzedzić.

Styl to jedno, druga sprawa to forma. Opowieść może być zaprezentowana na różne sposoby, zazwyczaj jest to relacja z bieżącej akcji, jednak nie raz spotykamy się z ciekawymi zabiegami jak: pamiętniki, odstępy czasowe, różne perspektywy, listy.

Wydanie

Czy pisać o tym, jak książka została wydana? Zazwyczaj nie. Gdyby za każdym razem wspominać, że oto mamy w rękach twór złożony z okładki i kilkuset stron to… no wiemy, jak wygląda książka. Czasem jednak warto pochwalić wydawcę, zwłaszcza, jak potem nie będzie już zmiłuj 😊 Piękne grafiki, twarda obwoluta, czy zakładki. Im książka przyjemniejsza dla oka, tym bardziej zachęca do poświęcenia kilka słów jej powierzchowności. Szczególnie ważne jest to w przypadku określonych gatunków: książek kulinarnych, poradników, czy… komiksów. Nie wspomnieć o grafice/zdjęciach, to zapomnieć o bardzo ważnym elemencie.

Adresat

Nie zawsze jasne jest, do kogo adresowana jest książka. Czasami zaś pierwsze wrażenie jest mylne. Czy tytuł należy chować przed nastoletnimi dziećmi, bo ma za dużo „scen”? A może powieść tylko sprawia wrażenie młodzieżówki, a zachwyci czytelników w każdym wieku? Czy jest to bajka, która spodoba się też dorosłym? Takich rzeczy nie dowiemy się z okładki, a dobrze byłoby właśnie z recenzji!

Refleksje, odczucia, emocje

Nie każda powieść może się poszczycić głębszym przekazem, ale jeśli tak jest, to i o tym warto wspomnieć. Ciekawe wątki poboczne? Kontrowersyjne poglądy? Niełatwe refleksje? Takie spostrzeżenia potrafią rozpocząć ciekawe dyskusje! Własne wnioski również są ważne, lecz niech nie zdominują recenzji.

Autor, powieść, ciekawostki

Czytelnik zawsze ma możliwość przeczytania notki biograficznej i okładkowego opisu. Dlatego tego nie kopiujemy. Jednak ciekawostki np. na temat twórcy dzieła, zwłaszcza jeśli mają związek z analizowaną powieścią, zawsze stanowią dodatkowy atut.

Ozdobniki

Elementy, które niestety nie liczą się do limitu znaków, a potrafią podnieść atrakcyjność recenzji to: cytaty oraz fotografie (nie, nie te zajmujące większość strony, te subtelne). Ładnie sformatowany tekst, ciekawie opracowana treść i nieobowiązkowe dodatki – niektóre recenzje czyta się z prawdziwą przyjemnością.

To dopiero początek

Recenzja pięćdziesiątej książki, w której bohaterka wyjechała na wieś odnaleźć sens życia to czasem ból i cierpienie, które zabija wszelkie objawy kreatywności. Nawet świetny recenzent czasem potrzebuje krótkiego przypomnienia, co tak naprawdę robi. Najlepsze jednak, że niniejszy artykuł to dopiero początek! Bo elementów, o których warto wspomnieć, analizując książkę, jest całe mnóstwo. Moja lista nie jest ani obowiązkowa, ani kompletna. Jednak liczę, że z Waszą pomocą szybko wzbogaci się o kolejne elementy! Zostawiam Wam sekcje komentarzy i czekam na inspirujące pomysły!

Dominika Róg-Górecka
× 57 Polub, jeżeli artykuł Ci się spodobał!

Komentarze

@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu
Dobry tekst, nic dodać nic ująć. Ważne też, żeby zachować odpowiednie proporcje wymienionych w artykule elementów recenzji, żeby opis fabuły nie zajmował 80% jej objętości.
× 18
@Johnson
@Johnson · ponad 3 lata temu
Tak, mini-streszczenia to trochę zmora wielu recek.
× 7
@Jagrys
@Jagrys · ponad 3 lata temu
Nawet nie "mini" a cała epopeja. Ujęta w spoilery, więc samej książki czytać już nie trzeba. Irytujące.
× 4
@mikakeMonika
@mikakeMonika · ponad 3 lata temu
Opisy fabuły w opiniach to zmora nad zmorami.
× 1
@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu
Przydałby się artykuł o zasadach gramatyki i logice w pisanym tekście, bo nierzadko zdarza się, że recenzje są niezłymi łamigłówkami i czytanie ich pozostawia niezapomniane wrażenia :D
× 11
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
TAK, po trzykroć TAK!! Ale z drugiej strony, jak miałby wyglądać ten artykuł... Powtórka z budowy zdań?
× 2
@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu
Nie mam pojęcia, ale niezmiernie dziwi mnie, że wydawnictwa nie czytają recenzji książek, które dają "recęzętą" ;-)
× 3
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
I pewnie dlatego dają im następne...
× 2
@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu
Pewnie tylko sprawdzają czy jest ocenione 10/10 i styka.
× 4
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
Zawsze miałam opory przed pisaniem do wydawnictw z prośbą o książki. I może słusznie, bo mógłby być problem z takimi ocenami. ;-)
× 5
@Johnson
@Johnson · ponad 3 lata temu
@Mackowy "money is money". So STFU! :D
× 3
@viki_zm
@viki_zm · ponad 3 lata temu
Dokładnie, stosunkowo dość często czytam recenzje z niepoprawnie zbudowanymi zdaniami, błędami stylistycznymi, czy ortograficznymi. Z drugiej strony nie wiem, czy taki artykuł coś by dał i w jakiej musiałby być formie. Najlepszym sposobem jest przeczytanie jeszcze raz po napisaniu, zastanowienie się, czy dobrze brzmi lub ewentualnie danie komuś bliskiemu do przeczytania.
× 4
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
Ja myślę, że nic by nie dał. Poza tym, no ludzie, nie jesteśmy w podstawówce. To tam uczą poprawnie pisać w tych obszarach, o których mówimy. Tak słyszałam.
× 5
@Jagrys
@Jagrys · ponad 3 lata temu
Ależ jaki artykuł, cholera?
Zasady są proste:
- Recenzja powinna posiadać wstęp, rozwinięcie i zakończenie.
- Streszczenie fabuły - bez ujawniania najważniejszych wątków - ma stanowić 10-30% objętości tekstu.
- Recenzja to nie laurka czy blurb reklamowym. Ma być obiektywna.
- Korzystać ze słownika ortograficznego to żaden wstyd. Słownik synonimów nie gryzie za to znakomicie wzbogaca słownictwo. Przydaje się też znajomość idiomów i eufemizmów. Słownik poprawnej polszczyzny również, bo czasami powiedzieć, że oczy krwawią od recenzji to jak nic nie powiedzieć.
I nie obrażać się za krytykę, bo nie chodzi nam (nakanapie.pl) o domniemaną falę hejtu lecz o poziom i jakość recenzji właśnie.
Coś ominęłam?
× 8
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
@Jagrys- najważniejsze to nie obrażać się na zwrócenie uwagi na błędy. Nikt z nas nie jest nieomylny.
× 2
@Jagrys
@Jagrys · ponad 3 lata temu
Powiedz to większości pisaczy książek i osób je recenzujących. Ego mają równie kruche, jak nogi specy od piłki kopanej.
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Większość pisarzy ma swoich redaktorów, którzy wyłapują błędy.
× 1
@Jagrys
@Jagrys · ponad 3 lata temu
Wiesz, jak patrzę na efekty pracy "redaktorów", to czasami autentycznie wątpię w ich przygotowanie zawodowe ogólnie.
× 4
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
To zupełnie inna historia, może każdy ma redaktora na jakiego sobie zasłużył.
× 1
@Jagrys
@Jagrys · ponad 3 lata temu
To by sugerowało, że są książki "lepsze" - zasługujące na to, by redaktor /korektor przyłożył się do pracy i potraktował zlecenie z zaangażowaniem i zawodowym profesjonalizmem, oraz książki "gorsze" - których redakcję, kolokwialnie mówiąc, można olać, bo nie są warte czasu i starania redaktora (ale kasy za zlecenie już tak).
Kłóci się to z moim porządkiem świata, bo stoję na stanowisku, że gdy chodzi o tłumaczenie/redakcję/korektę wszystkie książki są sobie równe. Nie są?
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Wszystkie książki zasługują na dobrą recenzję, ale może jaka płaca, taka praca.
× 1
@Jagrys
@Jagrys · ponad 3 lata temu
Tutaj medal też ma dwie strony, bo na ten przykład redakcja i/lub korekta - jak nazwa wskazuje - nie przewiduje przepisania przez redaktora i/lub korektora całej książki od nowa, z zachowaniem poprawności stylistycznej, gramatycznej itd. Poza tym, - o to powinien zadbać sam autor, nie sądzisz?
To jest mordercza praca, na którą nie ma czasu, gdy gonią terminy.
Wystarczy spojrzeć na WattPad i twórczość tam piszących - gros z nich ma problem z poprawnym spreparowaniem jednego, prostego zdania. Znaki interpunkcyjne czy zdanie wielokrotnie złożone to bez mała czarna magia. I stamtąd wydawnictwa pokroju WasPos, Kobiece czy NieZwykłe wyciągają kolejnych autorów swoich "bestsellerów".
Teraz sobie przedstaw, że taki młodociany pisacz podpisuje kontrakt z dużym, poważnym wydawnictwem. Odbija mu palma. Produkuje się więcej i bardziej. I nie można takiemu nawet powiedzieć, że kropkę czy przecinek postawił w złym miejscu, albo napisał głupotę bo zaraz podnosi się wrzask i wyzwiska bo hejt i mowa nienawiści.
× 2
@izka91201
@izka91201 · ponad 3 lata temu
Co do błędów, to używam languagetool.org/pl/, oczywiście dziękuję za polecenie strony naszym ukochanym moderatorom 😁
× 5
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
O, i można się postarać? Można.
× 2
@Johnson
@Johnson · ponad 3 lata temu
Można napisać o tym w recenzji, że autorka pisze "Czemu?" zamiast "Dlaczego?" i że jest to kalectwo językowe. ;-)

Twój artykuł jest "spoko" choć moim zdaniem niespecjalnie wyczerpuje temat. Natomiast jest nieco tendencyjny. Skierowany wyłącznie do recenzentów erotyków i romansów, co sugerują Twoje słowa:

Na okładce półnagi dżentelmen, a w środku dramat egzystencjalny.

Czy tytuł należy chować przed nastoletnimi dziećmi, bo ma za dużo „scen”?
Poza tym, piętnasty wprawdzie raz, (bo i Ty i @Chassefierre pisałyście o recenzjach, bardzo fajnie zresztą) mogłabyś wspomnieć o najważniejszych rzeczach, które jak widzę "z daleka" to nawet nie czytam recenzji, tj. redakcja z akapitami oraz emotikony! Na litość bogów, to NIE instagram, gdzie walimy emotów i hasztagów. Dramat to jest.
× 10
@Vernau
@Vernau · ponad 3 lata temu
@Johnson Dominika napisała:

Dla kogo jest ten tekst?
Niniejszy artykuł dedykowany jest osobom, które dopiero zaczynają pisać recenzje, w ogóle lub przynajmniej dla naszego portalu.

To jest kurs podstawowy, a ty chciałbyś zaawansowany. Poza tym fajnie, że jest, bo przy tym poziomie szkolnictwa i czytelnictwa, takie ABC pisania recenzji jest bardzo potrzebne. Poza tym dostajesz cenne wskazówki za darmo.

Poza tym twoja wypowiedź, to świetny pretekst, żebyś napisał o tym na blogu. np. zmory współczesnych recenzji internautów i tu historia o tych emotikonach 😊
Znając tu twój bardzo dobry styl pisarski, chętnie o tym poczytamy 😊
× 12
@Johnson
@Johnson · ponad 3 lata temu
@Vernau, było tutaj kilka bardzo dobrych tekstów @Dominiki i @Chasse o recenzjach, pisać o tym setny raz to trochę takie "no nie wiem". Poza tym zgadzam się ze wszystkim co koleżanki piszą, z drobnymi zastrzeżeniami (jak wyżej). Ja mam trochę inne podejście do recenzji. Dobrze się bawię pisząc je, przy czym tworzę jakby osobny twór, nie tylko opisujący książkę - chcę też oddać swoje emocje, które czułem czytając książkę. Przy czym wywołać jakąś reakcję czytającego mój tekst -> dodatkowo zachęcić lub zniechęcić do książki.
× 12
@Vernau
@Vernau · ponad 3 lata temu
@Johnson
i to jest świetny pretekst, żeby zrobić z tego wpis na bloku, pisanie recenzji wg Johnsona. Naprawdę chętnie bym o tym poczytała, poza tym twój wpis może być świetną inspiracją dla innych. Poruszyłeś ważny temat - emocji, jakie książka budzi u czytelnika, a emocje to jest to, czym się kierują ludzie w życie, nie rozum, a emocje, udowodnione naukowo. Tak, więc czekam 😊
× 7
@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu
to NIE instagram, gdzie walimy emotów i hasztagów. Dramat to jest.
Też mnie to drażni, i do tego to wszechobecne "@ wydawnictwo" w reckach, przecież to jest tutaj zupełnie bezużyteczne, a leniuchom nie chce się nawet lekko zmodyfikować tekstu (można wrzucić hiperłącze do podstrony na kanapie), tylko zostawiają taki bełkot.
× 6
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
" które jak widzę "z daleka" to nawet nie czytam recenzji, tj. redakcja z akapitami " - kiedyś ktoś napisał, że za mało mam akapitów i tekst jest mało czytelny.
× 2
@Jagrys
@Jagrys · ponad 3 lata temu
No to teraz po nazwiskach: Oprócz naszej gwiazdy - Johnsona, czyje recenzje czyta nam się najprzyjemniej.
Co wy na to, hę?
Stawiamy za wzór: Nie masz pojęcia, jak powinna wyglądać dobrze napisana recenzja? Popatrz/przeczytaj jak robią to najlepsi.

× 2
@Johnson
@Johnson · ponad 3 lata temu
@Jagrys, bardzo mi miło, ale z tą gwiazdą trochę galop. Jest kilku recenzentów nakanapie, którzy merytorycznie i doborem jakościowej literatury robią naprawdę potężną robotę. Proponując wspaniałą literaturę, merytorycznie uzasadniając, logicznie przekazując całość. Przed nimi jestem jedynie klaunem dostarczającym zabawy i recenzując takiego np. (@Mackowy pożyczam) Najpłodniejszego, w miarę zabawnie lejąc z treści niczym na standupie. Powiedzmy, że staram się Wam uczynić czas atrakcyjnym, a dzień lepszym. Ci zaś wybitni, których przez szacunek nie wymienię,
Albo dlatego, że się bałem,
Albo, że taka was obfitość,
Robią naprawdę dobre polecajki. Jest kilka osób, których jak mówię z zawiści, że są lepsi i czytają naprawdę dobre rzeczy - nie wymienię nicków, ale!

Warto popatrzeć wgłąb kanapy. Jest w czym wybierać, tylko niech to będzie na wierzchu.

@jatymyoni, redakcja jest mega ważna, ale to nie są osobiste pociski. Treść jest najważniejsza. Choć redakcja pomaga w jej pojmowaniu, śledzeniu myśli piszącego.

@jagrys, to nie konkursy w szkole na najlepsze teksty. To miejsce, gdzie dzielimy się książkami i refleksjami o nich. Bez takich portali, tkwiłbym z książkami w <cenzura><mowa poselska><cenzura>. To jakby main lead. Dziewczyny napisały świetne poradniki. Trzymajmy się tego.
× 3
@Jagrys
@Jagrys · ponad 3 lata temu
Dlatego mówię: Po nazwiskach, ze wskazaniem palcem. Jakby nie patrzył - najlepiej uczyć się od mistrzów.

P.S. Ty mi tu się nie kryguj. Wiem swoje. 😎
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
@Johnsonnie bądź taki skromny.
× 1
@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu
Nie róbmy tutaj festiwalu wzajemnego głaskania się po główkach, bo wiadomo, że jesteśmy znajomymi, taką grupą rozwścieczonych recenzentów rzekłbym ...
× 6
@Jagrys
@Jagrys · ponad 3 lata temu
Rozwścieczony @Mackowy?
Moja musi kcieć to zobaczyć. O.o
× 3
@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu
@Jagrys to jest tytuł nadany zbiorowo kanapowym recenzentom przez jednego niezrozumianego autora, tym, którym nie podobała się jego książka oczywiście :D
× 5
@Jagrys
@Jagrys · ponad 3 lata temu
Mnie też się ona nie podobała a bynajmniej nie byłam wówczas rozwścieczona. W każdym bądź razie nie wyrywałam nikomu wideł, pochodni tudzież rozpałki pod grilla bo swoich nie wzięłam a też chciałam mieć.
Jak już byłam rzekłam: Ego poniektórych pisaczy jest równie kruche i delikatne jak nogi gwiazd futbolu.
× 6
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Jeszcze nigdy nie byłam rozwścieczona po przeczytaniu książki, najwyżej zdegustowana i znudzona. Czasami zaczynam książkę i dochodzę do wniosku, że szkoda mi czasu na takie głupoty, ale nie piszę opinii, gdyż jej nie przeczytałam w całości.
× 3
@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu
Przecież nie piszę, że tak jest w istocie, tylko, że ten pan tak twierdził.
To określenie o ile czegoś nie przekręcam - "rozwścieczeni recenzenci" - nadał nam autor jako domniemanej koterii, która obrała sobie za cel zniszczenie jego i jego dzieła.
× 4
@Jagrys
@Jagrys · ponad 3 lata temu
Większość jak tu jesteśmy , jest zgodna, że akurat w tym przypadku to dzieło i ten autor zasłużyło na każdy interdykt, ponieważ to, co sobą przekazuje....
Zakończmy lepiej ten motyw w dyskusji, dobrze? Nic dobrego z tego nie będzie a po co wywoływać upiora z szafy.
× 3
@Vernau
@Vernau · ponad 3 lata temu
Bardzo dobry artykuł i cenne wskazówki 😊
× 7
@jorja
@jorja · ponad 3 lata temu
Dobre rady zawsze w cenie. Zawsze biorę je sobie do serca, ale nie zawsze wychodzi tak jakbym chciała.
× 4
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Ciekawy artykuł, zawsze warto przypominać sobie podstawy.
"Czytelnik zawsze ma możliwość przeczytania notki biograficznej i okładkowego opisu. " - nie zawsze. Czasami czytamy książki mało znanych autorów, a wtedy informacje o nich mogą być pewnego rodzaju wprowadzeniem do książki. Oczywiście nie popieram kopiowania czegokolwiek z okładki książki.
× 2
@dominika.nawidelcu
@dominika.nawidelcu · ponad 3 lata temu
Chodzi mi tylko o dane z okładki: "Czytelnik zawsze ma możliwość przeczytania notki biograficznej i okładkowego opisu. Dlatego tego nie kopiujemy". Nie kopiujemy tego, co jest nadrukowane, w tym notki biograficznej. Bo to wszystko u nas już jest, na podstronie książki. Informacji, których nie ma, są mile widziane (oczywiście swoimi słowami).
× 2
@viki_zm
@viki_zm · ponad 3 lata temu
Bardzo dobry tekst 😁 Z chęcią przeczytałam, chociaż stosuje większość z tych rzeczy w moich recenzjach, to na pewno przyda się początkującym 😊
× 2
@Jagrys
@Jagrys · ponad 3 lata temu
Tekstów różnych o tym, jak pisać recenzje, by ludkowie czytali i przychodzili po więcej jest na kanapie od groma i trochę. Pytanie, czy ktoś z początkujących bierze je sobie do serca.
× 2
@dominika.nawidelcu
@dominika.nawidelcu · ponad 3 lata temu
I o to chodzi, żeby tekstów było dużo, bo poradniki to coś, czego się wyszukuje.
A druga sprawa, że potrzebuję ich do linkowania. Zamiast każdemu z osobna opisywać o co chodzi, podsyłam gotowy tekst.
× 3
@girlinthebookspoland
@girlinthebookspoland · ponad 3 lata temu
Świetnie podsumowane i zebrane w jednym miejscu najważniejsze elementy dla recenzentów super artykuł, dziękuję za to :D
× 1
@stos_ksiazek
@stos_ksiazek · ponad 3 lata temu
Dobre rady. Na pewno skorzystam.
× 1
@roksana.rok523
@roksana.rok523 · 28 dni temu
Wszystkie poradniki tu zamieszczone przeczytane, a więc nastał czas by wykorzystać wiedzę w praktyce. Problem w tym, że im więcej wskazówek, tym mniej odwagi by coś opublikować. Gdy zabieram się za pisanie, mam mnóstwo przemyśleń, pomysłów co do treści mojej recenzji, ale gdy już piszę... chaos i pustka w głowie. Jednakowoż artykuł pomocny.
@Allbooksismylife
@Allbooksismylife · 2 miesiące temu
Czasami dobrze sobie przypomnieć niektóre punkty 😘