Podobno śpiewać każdy może – swego czasu całą Polskę przekonywał do tego Jerzy Stuhr. Bez wątpienia każdy może chociaż spróbować swoich sił w śpiewaniu i sprawdzić, czy jest mu pisana światowa kariera. Niektórzy znani pisarze również zdecydowali się zweryfikować swój talent wokalny. Jakie były efekty ich prób? Tego dowiecie się w tym artykule!
Skandynawski pisarz zadebiutował na rynku literackim w 1997 roku, kiedy wydał swój pierwszy kryminał „Człowiek-nietoperz”. Z kolei swoich sił w muzyce próbował na pięć lat przed rozpoczęciem kariery literackiej. W 1992 roku wraz z bratem założył pop-rockowy zespół Di Derre. Jo Nesbø objął w nim rolę wokalisty, gitarzysty, a także kompozytora. W sumie wydali aż osiem albumów, z czego najpopularniejszy sprzedał się w Norwegii w nakładzie 190 tysięcy egzemplarzy. W 2001 roku pisarz wydał również płytę solową. Jednak od kiedy kariera pisarska Nesbø nabrała zawrotnego tempa, muzyka zeszła na drugi plan.
Zespół PMS, w którym gra Sylwia Chutnik, powstał w 2015 roku jako projekt „Pograjmy Może Sobie”, z czasem przekształcił się w „Projekt Muzyczno-Słowny”. Zespół został założony przez grupę kobiet, które uczęszczały na warsztaty muzyczne Lucciola w Krakowie. PMS gra przede wszystkim muzykę rockowo-punkową. Do muzycznej grupy należą Sylwia Chuntik, Awa Drozd, Zaofka, Anna Żukowska i Mirka. Co ciekawe, podobno, kiedy jednej z nich zabraknie na próbie, wycinają ją z kartonu i stawiają obok siebie.
Mistrz grozy również przez długi czas działał muzycznie. W 1992 roku przystąpił do zespołu Rock Bottom Remainders, który znany jest również jako The Remainders. Ta zbierająca na cele charytatywne kapela rockowa, która była aktywna w latach 1992-2012, może się poszczycić składem złożonym z amerykańskich pisarzy. Poza Stephenem Kingiem członkami zespołu byli między innymi: Dave Barry, Amy Tan, Sam Barry, Ridley Pearson, Scott Turow, Joel Selvin, James McBride, Mitch Albom, Roy Blount Jr., Barbara Kingsolver, Robert Fulghum, Matt Groening, Tad Bartimus, Greg Iles, Aron Ralston. Z kolei Maya Angelou została ogłoszona honorową członkinią zespołu. Sam King w zespole działał jako wokalista i gitarzysta. Grupa została rozwiązana po śmierci założycielki grupy Kathi Goldmark. The Remainders ostatni raz wystąpili razem 6 sierpnia 2012 roku w odcinku The Late Late Show.
Również Dorota Masłowska próbowała swoich sił w śpiewaniu. Mister D to projekt, który wystartował w 2014 roku wraz z pierwszym albumem piosenkarki „Społeczeństwo jest niemiłe”. Na debiutanckim albumie pojawiło się jedenaście utworów utrzymanych w różnych gatunkach. O tym muzycznym projekcie Masłowskiej było najgłośniej w mediach, ale nie był on jedynym. Wcześniej założyła zespół Wściekłość i Wrzask, który jednak działał tylko w formie konceptu. Przez dwa lata wyłącznie o nim mówiono, ustalano muzykę, która będzie grana i opracowywano sposób na podbicie rynku, ale nic ponad to. Była również w zespole Pałac Wujka Leszka oraz w grupie Fałszerze Recept. Nagrała także dwie piosenki z zespołem Cool Kids Of Death, jej głos można usłyszeć na utworach „Słyszałeś?" i „Świat wylazł z foremki", które pojawiły się na rozszerzonej wersji płyty „CKOD 2".
Dan Brown, podobnie jak Jo Nesbø, również zaczął swoją przygodę od branży muzycznej, a nie literackiej. Jego debiutancka płyta „Dan Brown” nie cieszyła się dużym powodzeniem. Następnie w 1994 roku wydał kolejną płytę pod nazwą „Angels & Demons”, która również nie podbiła list przebojów. Muzyka tworzona przez Browna znacznie odbiegała od tego, co było w tamtym czasie popularne. Pisarz stworzył jeszcze dzieło zatytułowane Wild Symphony, które zostało uzupełnione o książkę wydaną pod tym samym tytułem.
Autorka „Od jednego Lucypera” również miała swoją przygodę z muzyką. Anna Dziewit-Meller była jedną z założycielek zespołu Andy. To powstały w 2001 roku zespół znany z muzyki rockowej. Pisarka występowała tam w roli wokalistki, gitarzystki, a także twórczyni tekstów. Debiutancki album „11 piosenek” pojawił się dopiero w 2011 roku. Dziewczyny bardzo dobrze radziły sobie na scenie muzycznej. Grały razem z Cool Kids Of Death, Myslovitz, a także T.Love. Występowały także za granicą, między innymi na Modern Music Festival w Chinach.
Marcin Świetlicki to świetny przykład tego, jak umiejętnie połączyć talent pisarski i muzyczny. Jest on nie tylko autorem poezji i kryminałów, ale także wokalistą w zespole Świetliki. To właśnie tam dodaje swojej poezji rockowego brzmienia, przedstawiając wiersze w formie melorecytacji. Zespół został założony w Krakowie w 1992 roku i gra do dziś. Ich najnowsza płyta ukazała się w kwietniu 2020 roku. Marcin Świetlicki śpiewał również w takich zespołach jak Czarne Ciasteczka, Najprzyjemniejsi, czy też Zgniłość.
Ten pisarz postanowił rozpocząć swoją przygodę z muzyką w bardzo niekonwencjonalny sposób. W 2011 roku razem ze swoją żoną, a także z muzykami Benem Foldsem i Damianem Kulashem zdecydował się podjąć projektu “8in8”. Na czym polegało wyzwanie? Cała czwórka zamknęła się w studiu na osiem godzin z zamiarem napisania ośmiu piosenek. Chcieli w ten sposób udowodnić, że najnowsze technologie pozwalają na zdecydowanie szybszą pracę nad muzyką. Z jakim efektem zakończyli swój projekt? Powstało w sumie sześć piosenek, które stworzyli w czasie 12 godzin. Jedną ze stworzonych piosenek zdecydował się zaśpiewać sam Neil Gaiman. Jego głos można usłyszeć w utworze „The Problem with Saints”.
Znacie innych pisarzy, którzy świetnie sobie radzą ze śpiewaniem?
Aleksandra Boniecka