Zrób to sam, czyli sposób na długie, jesienne wieczory

Autor: Dorota Skrzypczak ·5 minut
2021-11-22 14 komentarzy 21 Polubień
Zrób to sam, czyli sposób na długie, jesienne wieczory

Wakacje już dawno za nami, nadeszły za to długie i ciemne wieczory, które musimy sobie jakoś zagospodarować. Oczywiście, ja wiem, że my, zgromadzone tu mole książkowe, nie mamy z tym żadnego problemu. Nam wystarczy dobra i gruba książka, wygodny fotel, przytulny koc i kubek ciepłego napitku w dłoni.


Może jednak są wśród nas też tacy, którzy te wolne wieczory chcieliby spożytkować jakoś inaczej i właśnie dla nich przygotowałam zestaw książek, dzięki którym miło spędzą ten czas. Będą to książki z modnej ostatnio kategorii do it yourself, czyli po prostu zrób to sam. Nie obawiajcie się, nie będę Was namawiać, tylko i wyłącznie do szydełkowania, robienia na drutach i haftowania, choć i takie propozycje się trafią. W tym zestawieniu znajdziecie wiele ciekawych książek, dzięki którym miło spędzicie czas, a kto wie, być może również odkryjecie nową pasję? Gotowi? Zapraszam!
 
 
 
Na początek propozycja dla pań (choć, panowie, czemu nie, też mogą spróbować), dzięki której po tak aktywnie spędzonym wieczorze poczujemy się kilka lat młodsze i o niebo ładniejsze. Podobno dzięki tej książce pozbędziemy się zmarszczek mimicznych, ujędrnimy cerę, zlikwidujemy cienie pod oczami i podwójny podbródek. Możliwe, że tak, ale na pewno poprawią nam się humory i z uśmiechem na ustach przywitamy kolejny dzień. Ja myślę, że warto spróbować i choć jeden wieczór spędzić w ten sposób, a co Wy powiecie na taką propozycję?
     
 
Kosmetyki naturalne DIY”, Lena Sokolovska, Jovita Vysniauskiene, Migle Tylaite
 
Twarz mamy już porządnie wyćwiczoną to teraz czas przygotować kosmetyki, które na nią nałożymy. Ta książka to bogato ilustrowany przewodnik po świecie roślin, ziół, olejków i minerałów. Założycielki firmy kosmetycznej Uoga Uoga zdradzają nam swoje ulubione i sprawdzone pomysły na oryginalne kosmetyki, które możemy stworzyć we własnej łazience. Proponują gotowe i nieskomplikowane przepisy na kremy, balsamy do ciała, kule do kąpieli i wiele innych oryginalnych produktów. Tonik z chabrów, krem z nagietka, masło kawowe, czyż to nie brzmi dumnie?
     
 
 
Obiecałam haftowanie? Proszę bardzo, jest i haftowanie. Kaja Muszak w swojej książce dzieli się z nami wiedzą, jak zacząć haftować i zdradza hafciarskie triki. W tym bogato ilustrowanym poradniku znajdziemy kilkadziesiąt ściegów i instrukcji do nich. Po jego wnikliwej lekturze będziemy umieć wyszywać liście, kwiaty i napisy, oprawimy również swoją pracę i stworzymy hafciarski pamiętnik. To, co Moi Drodzy, igły w dłoń!
     
 
 
Jakby haftowania było nam trochę za mało, to Kaja Muszak przygotowała dla nas jeszcze jedną książkę. W niej skupiła się tylko i wyłącznie na haftowanych napisach i zdradza nam sekrety ich wyszywania, urozmaicania i nadawania im indywidualnego charakteru. Święta za pasem, a taki haftowany, spersonalizowany napis na upominku w wigilijny wieczór ma szansę uszczęśliwić niejedną osobę. Chyba warto spędzić w ten sposób jesienny wieczór, by potem ujrzeć na czyjejś twarzy pełen wzruszenia uśmiech, czyż ja nie mam racji?
     
 
 
Zakładam, że haftować już umiemy, to teraz zabieramy się za również wyżej wspomniane szydełko. Zaczniemy, kolokwialnie pisząc „z grubej rury” i od razu weźmiemy się za narzuty, swetry i szale. W tej książce znajdziemy instrukcje jak je wykonać, a zamieszczone schematy i rady ułatwią nam wykonanie tych robótek. Uwierzcie mi, kolejne zimowe chwile spędzone pod własnoręcznie wykonaną narzutą lub szalem, będą jeszcze przyjemniejsze.
     
 
Makramy i inne cuda ze sznurka”, Paulina Kmiecik
 
Porządne zestawienie książek „zrób to sam” bez makram obyć się nie może. Królują one ostatnio na salonach, trafią i na kanapę. Paulina Kmiecik, autorka bloga Makramowy Splot, opowie nam wszystko o sznurkach i przyborach do ich wyplatania i przedstawi 18 inspirujących projektów na ich wykonanie. Ja już nabrałam ochoty na piękną, makramową zakładkę do książki, a jeszcze bardziej na lekturę jakiejś grubej powieści przełożonej taką zakładką.
     
 
 
Zadbaliśmy o urodę, popracowaliśmy trochę manualnie, to teraz bierzemy się za gotowanie. Zaczynamy bardzo egzotycznie i przenosimy się do Japonii. Tym razem nie będziemy robić sushi, tylko weźmiemy się za drugi towar eksportowy tego kraju, a mianowicie przygotujemy zupę ramen. W książce tej znajdziemy kilkadziesiąt przepisów nie tylko na domowej roboty bulion i makaron ramen, lecz również na egzotycznie brzmiące dania takie jak soba, udon, gyoza, okonomiyaki i tempura. Jestem przekonana, że kolejnego długiego wieczoru nie spędzicie już sami, tylko w gronie przyjaciół, którzy z trzęsącymi się uszami będą zajadali przygotowane przez Was egzotyczne przysmaki.
   
 
 
Pastaman”, Mateo Zielonka
 
Było egzotycznie, to teraz będzie swojsko i banalnie. Lecz czy tak naprawdę banalnym jest własnoręczne przygotowanie dobrego makaronu? Oj, chyba nie. Mateo Zielonka nauczy nas jak odpowiednio go zrobić. W jego książce znajdziemy przepisy na klasyczne ciasto oraz jego wegańskie odpowiedniki, a także wskazówki jak przygotować makaron w rozmaitych kolorach i kształtach. Mnie nie pozostaje nic innego, jak udać się do kuchni, a Wam życzyć smacznego!
   
 
 
Chleb”, Beatrice Ojakangas
 
Pamiętacie te całkiem niedawne czasy, kiedy na początku niechlubnie panującej nam pandemii w sklepach zabrakło drożdży? Przymusowo zamknięci w domach Polacy gremialnie zaczęli wypiekać różnego rodzaju domowe chleby. Dziś już tak bardzo pozamykani nie jesteśmy, drożdże w sklepach są i nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy wrócili do tego zajęcia. W książce pani Ojakangas znajdziemy prawie dwieście przepisów na różnego rodzaju chleby, bułki i rogale, a przy okazji dowiemy się co zrobić, aby skórka chleba nie była zbyt twarda, a on sam nie był za blady. Oj coś mi się wydaje, że będzie pysznie!
   
 
 
Sztuka rysowania. Fantasy”, Roberto Calasso
 
Czy mamy tu wielbicieli fantasy? Nie obawiajcie się, nie będziecie nic fantastycznego ani gotować, ani dziergać. Wy będziecie rysować. A do mistrzostwa w wyczarowywaniu na papierze mitycznych i baśniowych stworzeń dojdziecie dzięki temu podręcznikowi. Uczy on krok po kroku konstruowania figur, budowy bryły postaci, cieniowania i łączenia wzorów. To naprawdę nie lada gratka dla miłośników tych niezwykłych postaci, jak i dla wszystkich, którzy po prostu uwielbiają rysować.
 
Mam nadzieję, że już wiecie, jak spędzicie nadchodzący weekend? Ja się chyba skupię na gotowaniu, a może Wy macie inne pomysły, jak dzięki pomocnym książkom kreatywnie wykorzystać wolny czas? Czekam na komentarze.
 
Dorota Skrzypczak
× 21 Polub, jeżeli artykuł Ci się spodobał!

Komentarze

@LiterAnka
@LiterAnka · ponad 2 lata temu
Kiedyś romansowałam z szydełkiem. Muszę do tego wrócić...
A jak pomyślę o zapachu własnoręcznie wypieczonego chleba...
× 14
@OutLet
@OutLet · ponad 2 lata temu
Moja mama piecze od wielu lat. :)
× 7
@jorja
@jorja · ponad 2 lata temu
Kiedyś wyszywałam obrazki haftem krzyżykowym, ale wzrok już nie ten. Teraz przerzuciłam się na kolorowanki.
× 11
@aga.kusi_poczta.fm
@aga.kusi_poczta.fm · ponad 2 lata temu
koloruj mandale - coś ślicznego
× 1
@jorja
@jorja · ponad 2 lata temu
Oj tak! Mandale rządzą!
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 2 lata temu
Problemem zawsze jest czas, gdyż literatury mi nie brakuje. Jeszcze muszę sama siebie przekonać, że to ma sens i potrafię, bo pomysłów jak zwykle mam setki. Chociaż od roku haftuję bieżnik, to znaczy rok temu zaczęłam.
× 10
@paulina2701
@paulina2701 · ponad 2 lata temu
Motywacja to podstawa! Ja od kilku tygodni robię szalik na drutach, ale ciągle jest coś ważniejszego, ciekawszego, pożyteczniejszego itp. 😉
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 2 lata temu
Przypomniałaś mi, że od roku robię szalik dla wnuczki.
× 2
@paulina2701
@paulina2701 · ponad 2 lata temu
A niedługo Mikołajki ;)
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 2 lata temu
Spokojnie, szalik jest na tyle duży, że Irys musi do niego dorosnąć. Mam co najmniej rok na jego skończenie.
× 2
@paulina2701
@paulina2701 · ponad 2 lata temu
Origami - dawno temu miałam sporo frajdy robiąc papierowe kwiatki 😀
× 10
@aga.kusi_poczta.fm
@aga.kusi_poczta.fm · ponad 2 lata temu
super - uwielbiam efekt końcowy, choć sama próbowałam, ale się poddałam
× 1
@viki_zm
@viki_zm · ponad 2 lata temu
Moje umiejętności origami nie są duże, chociaż często lubię stworzyć z kwadratowej kartki coś wyjątkowego :) nie powiem, bardzo to odprężające :D
× 2
@bookovsky2020
@bookovsky2020 · ponad 2 lata temu
Zalała mnie wielka fala pozytywnych inspiracji :)) dzięki!
× 7
@sun
@sun · ponad 2 lata temu
dawniej szkicowałam i rysowałam kredkami, także rysowałam i laminowałam zakładki do książek z użyciem zdjęć ze starych kalendarzy i gazet, oraz zasuszonych liści i roślin i wyszywałam obrazki haftem krzyżykowym, a obecnie moim hobby oprócz czytania książek jest kolorowanie kolorowanek antystresowych, zwłaszcza kredkami, flamastrami i żelopisami oraz czasem dorysowywanie własnych elementów ozdobnych do kolorowanek, np. tła, daje mi to wiele radości.
× 6
@milena9
@milena9 · ponad 2 lata temu
Wróciłam po dłuższej przerwie do haftu krzyżkowego. I bardzo się z tego cieszę. A 📕z cyklu do it you self to bardzo dobrym pomysłem na znalezienie nowego hobby albo powrotu do dawno zapomnianego.
Świetny pomysł na artykuł.
× 5
@Oczytana
@Oczytana · ponad 2 lata temu
W jesienne wieczory staram się nadrabiać książki ze swojego stosu hańby, zajmuję się pisaniem recenzji oraz robieniem do nich zdjęć na Instagrama. Czasem też piekę babeczki, bądź chleb :)
× 5
@viki_zm
@viki_zm · ponad 2 lata temu
Ciekawe propozycje i super pomysł na artykuł :) Chociaż chyba żadnej książki nie przeczytam to wydaje mi się, że ta "Chleb" byłaby mi najbliższa, często piekę z Mamą prawdziwy chleb na zakwasie, już czuję jego zapach :D Moimi sposobami na długie jesienne wieczory, oprócz książek oczywiście ;) są diamond painting i puzzle, chociaż na nie w ostatnim czasie brakuje trochę czasu :(
× 4
@dorotab
@dorotab · ponad 2 lata temu
Kiedyś bawiłam się w hafty, w dawnych czasach szkolnych - może warto by do tego wrócić? Chyba sobie przeczytam którąś z książek o haftach i zobaczę, czy jeszcze wiem, jak się trzyma igłę. ;)
× 4
@Wiesia
@Wiesia · ponad 2 lata temu
Próbowałam prawie wszystkiego, jeszcze tylko makramy chciała bym kiedyś spróbować.
× 4
@aga.kusi_poczta.fm
@aga.kusi_poczta.fm · ponad 2 lata temu
Tego typu ksiązki są, bo są, ale czy ktoś z nich czerpie wenę? Niech podniesie rękę do góry ta, co masuje sobie policzki wedle poradnika, co kręci maseczkę w miseczce bo taki znalazła przepis, albo łapie szydełko i działa? Jakoś nie wydaje mi się, by wieczory zimowe sprzyjały tego typu zajęciom - jednak wszystkim kibicuję.
Lepiej polecać - spacer - działa od razu.
Wyjdźmy z domu - ubierajmy kolorowe czapy i rękawiczki dla poprawy nastroju
Kupmy sobie kakao lub czekoladę do picia - I pijmy podczas czytania - wspaniale rozgrzewa po spacerze... jest pyszna - na słodko musi być
palmy świeczuchy
oglądajmy w tv to, na co mamy ochotę
piszmy opowiadania, bajki, wiersze - cokolwiek, bo to terapia na smutek dla każdego
usmiechajmy się i bądźmy dobrzy
czytajmy ksiązki
× 3
MA
@linka5 · ponad 2 lata temu
Dziękuję za ciekawy artykuł :) Zdarza mi się czasem robić zakładki do książek. Głównie rysowane :)
× 1
© 2007 - 2024 nakanapie.pl