Anna

Jednak się jeszcze odezwę, nigdy nie dodaję pięciu recenzji dziennie, czasami dorzucam stare recenzje z mojego bloga, którego mam ponad 4 lata, jeżeli już mam być szczera.

Kasiek, już milknę, bo zaczynam się gubić w temacie, to do mnie było o 5 recenzjach dziennie, droga Kruszynko, a przy okazji muszę pogratulować świetnego pseudonimu!

wyłapie??? przecież Ty łapiesz tylko z okładki... a swoją drogą, z siostrą w domu nie możesz pogadać, tylko komentarze Ci dodaje na blogu... oj, daj spokój, szkoda, że nie potrafisz napisać, jak Ci pomagałam, jak dawałam Ci adresy wydawnictw, to są Twoje podziękowania za pomoc... jeżeli chcesz wiedzieć to notkę usunęłam w całości, bo nie bawiła mnie tania sensacja, dlatego nie ma Twoich komentarzy...

Kasiek, szacun, wreszcie ktoś napisał prawdę!!! Nie martw się, mój komentarz też się nie ukazał na blogu Kruszynki, widocznie prawda w oczy kole. Momentami czuję się, jakbym czytała zupełnie inną Grocholę i "Houston, mamy problem" czy innego "Mistrza" niż Kruszynka, że nie wspomnę o książce Łukasza Gładysiaka "Zabijajcie wszystkich Einsatzgruppen w latach 1938-1941", tu w swojej recenzji Kruszynka...

Mieszkam w małym miasteczku, ale mamy tu zawsze sporo nowości w bibliotece, poza tym mnóstwo ciekawych tytułów, niekoniecznie całkiem nowych, a niedocenianych. Z nowości jest Katarzyna Michalak, dla dzieci widziałam, że jest nawet "Zezia i Giler" Agnieszki Chylińskiej, jest dużo fantastyki, wampirów. Wszystko zależy, kto w bibliotece pracuje, czy mu zależy na czytelnikach...

Elvisko... pozdrawiam. I rozumiem.

oj, tak Afryka Kazika jest najlepsza!

Amariso, wiem doskonale jakie to uczucie, gdy ktoś obcy docenia Twoją pasję, sama tego doświadczyłam i poczułam się świetnie dzięki temu.

gratuluję!!!

pisać możesz zawsze, tu nie chodzi o ilość recenzji, a jak długo masz blog?

Bardzo dobry pomysł, zawsze warto zapytać :)

Na blogspot jestem dopiero od stycznia, ale piszę od 4,5 roku, polecam książki zawsze i wszędzie! Od zawsze!

ja tak naprawdę recenzuję dla wydawnictw od października, a mój blog wcześniej nie był typowo o książkach, lecz o mojej rodzinie, chociaż czytam od dziecka :)

Marta, odpowiem na Twoje pytanie... nie każde wydawnictwo tak robi, niektóre nie zaproponują stałej współpracy, inne jak najbardziej. Jeżeli chodzi o Novae Res to ostatnio tylko nowości wchodzą w grę. Pozdrawiam dziewczyny i powodzenia.

gratuluję i ja :)

Super, wiedziałam, że tak będzie!!!

Marta, trzymam kciuki:)

Dziewczyny, widzę, że tu na kanapie, jest wiele niesamowicie fajnych osób, myślących, a nie "biorących" wszystko jak leci. Sama nie wiem, czy dałabym radę zrecenzować wiersze, chociaż lubię poezję:)

po weekendzie, tak jak pisałam wcześniej, ja także trzymam kciuki :)

To nie ma znaczenia, czy większe, czy mniejsze... jeżeli masz ochotę, możesz spróbować, bo dlaczego by nie???

Dziewczyny, jestem zachwycona Waszym podejściem, ja korzystałam z biblioteki blisko cztery lata, jak też sama kupowałam książki, w tej chwili wypożyczam z biblioteki, ale korzystam także z oferty wydawnictw :) powodzenia i trzymam za Was kciuki!!! A przyjemność i pasja to jest właśnie to, o co w tym wszystkim chodzi, gdy tego zabraknie nie ma sensu pisać!

systematyczność jest tu bardzo ważna, to prawda, dziękuję, ale nie są to stałe współprace, nie dałabym rady z taką ilością książek, każdy z nas pisząc kolejną recenzję ćwiczy i uczy się, by być coraz lepszym, pozdrawiam serdecznie :)

Gdyby ktoś miał jakieś pytania odnośnie współprac recenzenckich, chętnie pomogę :) Współpracuję z ponad 50-cioma wydawnictwami, z portalami czytelniczymi i chętnie podzielę się swoją wiedzą i doświadczeniem :) Pozdrawiam serdecznie :)

Samo centrum też jest warte polecenia, prawda???

zawsze warto spróbować, ale radziłabym po weekendzie :)