Tomasz Jastrun
Zostań fanem autora:
× 1

Tomasz Jastrun

Autor, 74 lata 74 czytelników
6.6 /10
77 ocen z 23 książek,
przez 59 kanapowiczów
Urodzony 15 września 1950 roku w Polsce (Warszawa)
Tomasz Jastrun, pseud. Witold Charłamp, Smecz, Te Jot – polski poeta, prozaik, eseista, felietonista, krytyk literacki, autor książek dla dzieci, długoletni współpracownik paryskiej „Kultury”, a także dziennikarz radiowy.

Syn poetów: Mieczysława Jastruna (1903–1983) i Mieczysławy Buczkówny (1924–2015). Studiował polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim[2], absolwentem Wydziału Filologii Polskiej został w 1974.

Debiutował w 1973 wierszami publikowanymi w miesięczniku „Nowy Wyraz”. Od 1974 do 1978 pracował w „Tygodniku Kulturalnym”. Publikował także m.in. w „Miesięczniku Literackim” (1974, 1980–1981), „Literaturze” (1977–1978) oraz czasopismach dla dzieci „Świerszczyk” (1978–1981), „Płomyczek” (1981) i „Płomyk” (1983).

W okresie PRL był związany z opozycją demokratyczną. W 1977 w swoim mieszkaniu zorganizował punkt dystrybucji publikacji niezależnych[4]. W sierpniu 1980 uczestniczył w strajku w Stoczni Gdańskiej im. Lenina (poświęcił temu wydarzeniu reportaż zatytułowany Las Birnam ruszył). Przyłączył się do skierowanego do władz komunistycznych apelu 64 naukowców, literatów i publicystów o podjęcie dialogu ze strajkującymi robotnikami. Należał do „Solidarności”, redagował gazety I Krajowego Zjazdu Delegatów w Gdańsku[4], a także „Informator Kulturalny Solidarności” wydawany przez Region Mazowsze związku.

W 1980 napisał scenariusz serialu telewizyjnego dla dzieci Nasze podwórko, wystąpił także w kilku odcinkach w epizodycznej roli. W tymże roku otrzymał Nagrodę im. Roberta Gravesa, przyznawaną przez Polski PEN Club (za tom poezji Promienie błędnego koła).

Po wprowadzeniu stanu wojennego ukrywał się od grudnia 1981 do listopada 1982, następnie został internowany na kilka tygodni w Białołęce[3]. Publikował w czasopismach wydawanych poza cenzurą, tj. „Puls” (reportaże z sierpniowych strajków na Wybrzeżu; 1981) i „Zapis” (1981), a także emigracyjnych, do których należały „Przegląd Polski” (Nowy Jork; 1982), „Polska w Europie” (Rzym; 1982), „Wiadomości Polskie” (Sztokholm; 1983), „Wieloczas – Le Temps Pluriel” (Paryż; 1983) oraz paryska „Kultura” Jerzego Giedroycia (w ramach cyklu „Dziennik zewnętrzny”).

Od 1982 do 1989 redagował w tzw. drugim obiegu pismo literackie „Wezwanie”, od 1987 był członkiem redakcji „Res Publiki”. Opublikował w podziemiu m.in. tomik wierszy Biała łąka i reportaże. W 1983 otrzymał nagrodę kulturalną „Solidarności” za lata 1981–1982 (za poezję stanu wojennego). W 1985 otrzymał stypendium Fundacji Kościuszkowskiej w Nowym Jorku, a w 1986 Nagrodę Fundacji im. Kościelskich. Kontynuował współpracę z paryską „Kulturą”, gdzie publikował artykuły i felietony pod pseudonimami Witold Charłamp i Smecz. Na łamach tego pisma pod drugim z nich rozpoczął serię felietonów Z ukosa, które następnie – po 1989 – kontynuował w „Rzeczpospolitej” i „Newsweeku”.

W latach 1990–1994 był dyrektorem Instytutu Polskiego w Sztokholmie oraz attaché kulturalnym w Szwecji. W latach 1994–1995 prowadził telewizyjny program kulturalny Pegaz[3]. W drugiej połowie lat 90. zasiadał w konwencie Ruchu Stu. Współpracował z „Twoim Stylem” (felietony Notatnik erotyczny) oraz „Zwierciadłem” (felietony Czułym okiem). Publikował na łamach „Życia Warszawy” i jego dodatku kulturalnego „Ex Libris”. W latach 2012–2013 był felietonistą tygodnika „Wprost”[9], następnie podjął współpracę z tygodnikiem „Przegląd”. W 2020 został gospodarzem autorskiego programu na antenie internetowej rozgłośni Halo.Radio.

Jest członkiem warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.

W 2008 został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski[.

Książki

Życie Anny Walentynowicz
2 wydania
Życie Anny Walentynowicz
Beata Rakowska, Tomasz Jastrun

Książka Tomasza Jastruna „Życie Anny Walentynowicz” ukazała się po raz pierwszy w 1985 roku nakładem podziemnej Niezależnej Oficyny Wydawniczej. Dzieje tytułowej bohaterki, spisane na podstawie jej wł...

Cytaty

Lu­dzie się chaj­tają, żeby pło­dzić dzie­ci i to­czyć wojny domowe
Nie może być ładny ktoś, kto zacho­wuje się po cham­sku.
Człowiekowi szkodzi, kiedy jest zniewolony, ale też jeśli ma za wiele wolności
Następowało to progresywnie, stopniowo i miało swoje etapy. Byłem przecież kiedyś niegłupim, samodzielnie myślącym chłopakiem. Po wojnie na podstawie pewnych przesłanek doszedłem do wniosku, że trzeba stanąć po stronie nowej władzy, a kiedy tylko stanąłem, trzeba było zacząć iść i wtedy otwierały się kolejne pułapki. Ja jednak nadal szedłem, aż dotarłem tam, gdzie zabijano myślenie - (Ryszard Matuszewski)

Komentarze