Następowało to progresywnie, stopniowo i miało swoje etapy. Byłem przecież kiedyś niegłupim, samodzielnie myślącym chłopakiem. Po wojnie na podstawie pewnych przesłanek doszedłem do wniosku, że trzeba stanąć po stronie nowej władzy, a kiedy tylko stanąłem, trzeba było zacząć iść i wtedy otwierały się kolejne pułapki. Ja jednak nadal szedłem, aż dotarłem tam, gdzie zabijano myślenie - (Ryszard Matuszewski)
Został dodany przez: @MLB@MLB
Pochodzi z książki:
Dom pisarzy w czasach zarazy
Dom pisarzy w czasach zarazy
Tomasz Jastrun
8.2/10

Znany polski poeta i prozaik poprzez wspomnienia o dawnym domu snuje opowieść nie tylko osobistą, ale też literacką i historyczną. Dom przy ulicy Iwickiej, w którym autor jako dziecko mieszkał po wo...

Komentarze