Cytaty Kamil Kozieł

Dodaj cytat
Skały niczym pazerne łapy drapieżnika dopadły go wraz z chłopakiem o blond włosach i uwięziły ich obu w swoich objęciach aż do ostatniego tchnienia.
Do tej pory uznawał martwe ciało jedynie za powłokę, która stanowiła wyraźny dowód na ciąg przyczynowo-skutkowy: jest życie, musi nastąpić koniec. Jednak ta śmierć ujawniła przed nim druzgocącą prawdę, bo okazało się, że utrata życia miała różne oblicza.
– …Jest tam tylko wieczny ogień szalejący w każdym zakamarku, więc nie istnieją w nim ludzie. Oni są częścią tego ognia. Tam nie ma miejsca na popiół.
– …Zagłuszyłeś wyrzuty swojego sumienia i zrzuciłeś odpowiedzialność za ten czyn na kogoś, kto już nie istnieje. To bardzo sprytne i wygodne. Ale czas pokazał, że ciągle się użalasz. Zdaje się, że wybranie na początku bezpiecznej drogi, z biegiem lat zmieniło się w wyboistą, pełną dziur i zakrętów tułaczkę.
– Czas jest dobrym doradcą, a chwile przynoszą znaki.
– Cała ty. – Wyszczerzył zęby. – Dzięki.
Nie mogła się doczekać, kiedy postawi nogę w cieplejszym miejscu, biorąc pod uwagę fizyczne znaczenie ciepła, bo nie spodziewała się przyjemności.
Zapowiadał się kolejny, niezwykle pogodny dzień, jak na zimę. Niebo eksponowało surowy błękit kosmosu, którego nie przysłaniały ciężkie opadowe chmury. Powietrze mroziło w nozdrza, ale było rześkie i na swój sposób przyjemne. Świeciło też słońce, przez co ośnieżone wierzchołki drzew, widoczne ponad zaspami, migotały magicznie srebrnymi iskierkami odbitych promieni.
– …Jaki jest sens ingerować w coś, co niby ma być lepsze? Tak czy siak, wychodzi źle i to za każdym razem.