Cytaty Katarzyna Wycisk

Dodaj cytat
„Każdy powinien dostać szansę, by pokazać swoje prawdziwe ja”.
Nikt nie prowadzi perfekcyjnego życia. To niemożliwe. Po prostu niektórzy potrafią lepiej
ukryć swoje tajemnice. Odgrywają tylko rolę, chowając się za szerokim uśmiechem, podczas
kiedy w środku krzyczą z bólu. Otaczają się ludźmi, rozmawiają, bawią się, ale tak naprawdę
są samotni i nieszczęśliwi.
Sam bardzo długo nie mogłem dojść do porozumienia z własnym losem, ale zaufaj mi, nigdy nie jest całkowicie ciemno. Nigdy!
Epi pojawiła się w moim życiu jak tsunami, niszcząc wszystko, co do tej pory zbudowałam. Zabrała mi przyjaciół, pewność siebie i optymizm. Zrobiła ze mnie całkiem innego człowieka.
Lepiej być pokręconym niż perfekcyjnie nudnym.
Moje życie nie jest łatwe. Zawsze chciałem mieć przy sobie kogoś, kto byłby w stanie
mnie wysłuchać i zapewnić, że mam prawo czuć się tak, a nie inaczej. Nie potrzebuję bohatera,
który rozwiąże moje problemy – jestem wystarczająco silny, by sam sobie z nimi poradzić.
Chcę tylko ciepła zaufanych ramion. Bezpieczeństwa. Miejsca, gdzie mógłbym zdjąć swoją
maskę i pokazać prawdziwą twarz.
Miłość to nie tylko motylki w brzuchu i puste deklaracje, ale i poświęcenie oraz ciężka praca.
Milczenie jest złotem — mówi półgłosem, zagadkowo się uśmiechając. — A poza tym — ciągnie dalej — najpotężniejszy jestem w ciszy. Ludzie się jej nie spodziewają, co daje mi przewagę. Nie lubię niepotrzebnych słów. Nie sądzisz, że gesty są bardziej wartościowe niż słowa?
,,Jeśli marzysz o tym, by być silną, stań się taką. Jeśli nie potrafisz obronić siebie i bliskich, naucz się, jak to zrobić. Wszystko jest wykonalne, pod warunkiem, że się tego naprawdę chce”.
Czas jest fałszywym, zdradzieckim psem - kiedy chcesz by trwał wiecznie, leci do przodu jak oszalały, ale jeśli życzysz sobie szybkiego przeskoczenia dnia - dłuży się w nieskończoność.
Obiecasz mi coś? Pytam, a kiedy kiwa głową, mówię: Obiecaj mi, że bez względu na to, jak potoczy się dzisiejsze spotkanie, nie zapomnisz, jak się szczerze uśmiechać.
Pierwsze miesiące z EPI nie były kolorowe. Ludzie patrzyli na mnie jak na ofiarę, inni wyśmiewali, kiedy tylko odwróciłam się do nich tyłem. Z lubianej, popularnej dziewczyny stałam się odmieńcem, którego lepiej unikać
Ktoś mi kiedyś powiedział, że można się nauczyć wszystkiego. Wystarczą tylko chęci, cierpliwość i samozaparcie.
Dla mnie sztuka rodzi się z serca i duszy. To emocje są tym co chcę przedstawiać. Często nie potrafię zawrzeć w słowach tego, co czuję, ale kiedy biorę w rękę ołówek lub pędzel, wszystko wydaję się nagle proste.
On ma mi przypominać, że nie wolno się poddawać – odpowiadam szybko. – Trzeba walczyć i iść przez życie z uniesioną głową. Trzeba wierzyć w lepsze jutro.
Demony też pragną miłości
Jeśli wystarczająco długo przekonujesz umysł, że ciemność jest czymś pięknym, w końcu tak się stanie.
Jesteś tylko bronią w ich rękach(...) Chcesz mi powiedzieć, że to broń, której używa morderca jest winna? Czy może sam morderca, pociągający za jej spust?(...) Jesteś tylko bronią w ich rękach(...) Nigdy o tym nie zapominaj.
Nie chcę cię stracić(...) I choć wiem, że nigdy nie byłeś mój...(...) Czasami nie mogę tego znieść, wiesz?
Zamknięty na wieczność w otchłani samotności. Otoczony przez ból, tęsknotę i stworzony przez siebie płot cierniowy. Tak... to cały on.
Całe życie jest teatrem, jakimś tanim przedstawieniem, w którym czasem wybieramy swoją rolę, a czasem zostaje nam ona przydzielona.
Przez życie o wiele łatwiej jest iść we dwoje niż pojedynczo.
- Jeśli tak wygląda zniszczenie – szepczę, wsłuchując się w bicie jego serca. - Błagam... zniszcz mnie jeszcze bardziej.
(...) serce z kamienia to najlepsze, co może się człowiekowi przytrafić(...) Kamień to dość twardy i solidny materiał.
Kiedy raz się czegoś doświadczy i odkryje prawdę, nie można wrócić. Nie jestem czarną tablicą, na której zapisane słowa można zmyć za pomocą gąbki. Bardziej przypominam pień drzewa, na którym wyryto wszystkie wspomnienia ostrym jak brzytwa nożem.
Czy tego chcę czy nie, odpuszczam. Spada moja maska, burzy się wysoki mur. Na wierzch wychodzę „Ja”. Ta krucha, delikatna osóbka z wrażliwym sercem, którą tak łatwo zranić.
Szlocham jak małe dziecko. Coś we mnie pęka. Nie płaczę jedynie z powodu tego, co mi się dzisiaj przytrafiło. Płaczę za wszystkie ostatnie lata, w których nie mogłam płakać. Płaczę za każdy moment, w którym przeganiałam łzy, by udawać twardzielkę. Płaczę i nie mogę przestać.
Ze śmiercią wszyscy sobie poradzimy. To krótki moment. Może sekundy. Nic wielkiego.(...) To podczas życia cierpimy, oglądamy się za siebie, sprawdzając, czy aby na pewno jesteśmy bezpieczni. Przejmujemy się innymi. Patrzymy ciągle w przeszłość, by upewnić się, że nie popełniliśmy żadnych błędów. Żałując rzeczy, których nie odważyliśmy się zrobić lub pokutujemy za te, które zrobiliśmy bezmyślnie, raniąc przy tym innych.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl