Cytaty Marek Stelar

Dodaj cytat
Cisza; kojąca i przytulna. Czasem taka cisza jak teraz budziła w niej niepokój i bolesne wspomnienia tego czasu, który minął.
Cisza. Niemal żadnego dźwięku, choć nie było jeszcze późno. Niebo na zachodzie płonęło ostatnimi promieniami słońca odbijającymi się w podstawie nadciągających wraz ze zmierzchem poszarpanych chmur. Jak na tak wczesny wieczór ta cisza była niezwykła.
Podobno nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej. Nawet gdy jesteś na dnie, to zawsze znajdzie się ktoś, kto zapuka w nie od spodu. Tak mówią.
Filozofia w życiu jest równie przydatna, jak okulary świni. Niepotrzebnie wszystko komplikuje.
- Pierwszy raz go widzę. I lepiej dla niego, żebym go drugi raz nie zobaczył, chyba że za kratami. Jak spotkam, zabiję gnidę - dodał mściwie.
- Ale pójdzie pan siedzieć jak za człowieka - mruknął Krugły. - Nie warto.
Właśnie oddał w ręce losu wszystko, co miał. Poprawka: nie losu. W ręce Strzębosza.
... nie ma ludzi nietykalnych. Każdego można załatwić, problem w tym, jakiego sposobu trzeba użyć, ile trzeba w to włożyć pracy i pomyślunku, a przede wszystkim, co począć ze sobą później, jak już się tego ważnego gościa... tknie.
Ulica Piękna jest taka wyłącznie z nazwy. Intencje człowieka, który w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku zdecydował o zmianie jej nazwy ze Żniwnej na Piękną, pozostawały bliżej nieznane.
Jednak między twardzielem a skurwielem istnieje różnica, i to wcale nie jakaś subtelna, którą można łatwo przekroczyć.
Przez chwilę miał wyraz oczu domowego kota, któremu ktoś właśnie skończył obcinać pazury.
Michalczyk pomyślał, że kiedy on był w tym wieku, nie było długich weekendów, a samodzielny wyjazd z kolegami, gdy miało się zasadniczych rodziców, był dość problematyczny. Pomijając brak kasy, który był jeszcze większym problemem...
Ludzie na takich stanowiskach jak Artur mają i będą mieć podobne kłopoty. A wie pan dlaczego? Bo powoduje je ludzka zawiść. Po prostu.
Kiedy szedł wyprostowany, niczym z przywiązanym do pleców kijem, wyglądał, jakby miał się wywrócić, gdy tylko głowa razem z górną częścią tułowia odchyli się od pionu i przeważy.
Twardy zawodnik. Tak właśnie o sobie myślał. Nie w kategoriach siły fizycznej. Nie, chodziło o to, co miał w głowie i jak umiał to wykorzystać, pnąc się po szczeblach kariery zawodowej.
Stabilizacja w związku miała swoje plusy, między innymi w miarę regularne posiłki, ale te z kolei były przyczyną minusów.
Prawda była niebezpieczna i niewygodna. Groźna. Dla nich, dla mnie też.
To stało się właśnie teraz. Diabeł wziął go w swoje objęcia i nie zamierzał szybko z nich wypuścić.
W małym pokoiku starego domu w Nowym Warpnie spotkały się dwa kompletnie różne światy. Jej i jego. Kiedyś miała nadzieję, że to będzie jeden i ten sam świat.
To nigdy nie nastąpiło.
Chichot losu. To ona mogła się teraz śmiać. Niemra pokazała im, kto jest lepszy, choć nikt z nich nie zdawał sobie z tego sprawy, ale nie obchodziło jej to.
Przemyślałem sobie coś i wiem już, że się pomyliłem. Już nawet nie chodzi o to, że dzieci nie powinny odpowiadać za grzechy ojców, bo nie powinny. Bo to nieprawda, ze dzieci są jak ich ojcowie. Jesteś tego najlepszym przykładem.
Ilość zaskoczeń w ciągu ostatnich kilku miesięcy pobytu w Nowym Warpnie przekroczyła tę, które przeżył przez całe życie poprzedzające przybycie tutaj.
No, ale takie czasem jest życie, co nie? Raz górka, raz dołek i w sumie wszystko się wyrównuje, choć bywa, że jedni całe życie mają raj, a inni ciągle pod górę. I ona to chyba była z tych drugich.
Nie wierzył w zrządzenia losu, a jedynie w przypadek. I to dla niego był właśnie przypadek. Ciekawy, ale przypadek.
Nie sądziłem, że będzie pan skakał pod sufit z radości, ale szczerze mówiąc, jestem lekko zaskoczony, bo wygląda pan, jakby co najmniej panu pies zdechł.
Przeworski zaczął czytać i w miarę jak docierała do niego treść pisma komendanta miejskiego policji w Szczecinie, jego mina się wydłużała.
Podobno z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciach, ale o ile z resztą jej członków ani Bożena, ani Misiek nie mają większego problemu, o tyle ze Szwagrem owszem. Bo ze Szwagrem nikt nigdy nie wyszedł dobrze, nawet na zdjęciu. Szwagier po prostu taki jest. To ewenement na skalę... Hm, nie ma chyba nawet takiej skali, do której Szwagra można by odnieść.
Musiał oszczędzać nerwy z powodu Szwagra. Opcja oddania go do hotelu była kusząca, ale wyjątkowo mało nieprawdopodobna, choć nie obraziłby się za taki prezent pod choinkę.
Było późne popołudnie dwudziestego pierwszego grudnia i wszyscy, no dobra, prawie wszyscy żyli już tylko Bożym Narodzeniem.
Oczy są zwierciadłem duszy, zna pan ten banał? Jak większość banałów jest do bólu prawdziwy.
Tak, mój drogi, zasada domniemania niewinności w tym kraju jest martwa jak Rudzki. Jest jak kwiat paproci: wszyscy o niej słyszeli, ale nikt jej nie widział, bo nie istnieje. I wszyscy zawsze wyrabiają sobie zdanie przed wydaniem wyroku.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl