Krzywda

Marek Stelar
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 30 ocen kanapowiczów
Krzywda
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 30 ocen kanapowiczów

Opis

Zabójstwo emerytowanej nauczycielki Reginy Remus odbija się w Nowym Warpnie szerokim echem. Remus nie była lubiana w miasteczku. Samotna, zgorzkniała i wyniosła: niemieckie pochodzenie sprawiło, że nie miała łatwego dzieciństwa. W domu ofiary aspirant Przeworski oprócz napisanego na podłodze krwią nazwiska mordercy znajduje zrobione w 1946 roku zdjęcie załogi posterunku MO. Niedługo później podczas porządkowania starego cmentarza odkryte zostają szczątki więźniów obozu koncentracyjnego.

Sprawa zabójstwa wydaje się praktycznie rozwiązana: Georg Kustler, szanowany obywatel i właściciel stoczni jachtowej w Stralsundzie twierdzi, że nie ma nic wspólnego z zabójstwem, choć to jego odciski palców ujawniono na nożu tkwiącym w piersi ofiary. Mimo to Przeworski czuje, że sprawa sięga daleko w przeszłość, może nawet do czasów wojny.
Data wydania: 2022-09-07
ISBN: 978-83-8280-179-8, 9788382801798
Wydawnictwo: Filia
Cykl: Aspirant Dominik Przeworski, tom 2
Nagrody: Nagroda Wielkiego Kalibru (Zwycięzca)
Stron: 352
dodana przez: Vernau

Autor

Marek Stelar
Urodzony w 1976 roku w Polsce
Marek Stelar, właściwie Maciej Biernawski – architekt buszujący na obrzeżach zawodu; miłośnik kryminałów i horrorów, muzyki elektronicznej XX wieku; squasha, w którego już nie zagra i wybrzeża Bałtyku, gdzie uwielbia jeździć o każdej porze roku. Zaf...

Pozostałe książki:

Blizny Ptasznik Wybrana Sekta Góra kłopotów Przegrana Balladyna Skrucha Głębia Krzywda Seryjni mordercy Rykoszet Blask Niepamięć Ukryci Twardy zawodnik Nietykalny Niewiadoma Czarna wdowa Cień Milczenie Włoska robota Kameleon Kemping Chałupy 9 Zbrodnia i kara Intruz Król uzdrowiska Chaos i spółka na tropie Sedno
Wszystkie książki Marek Stelar

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Powidoki przeszłości

7.12.2022

„Niewielu ma na tyle wgląd w siebie, żeby przyznać się do błędu przed kimś innym, a przed sobą to w ogóle”. Marek Stelar to dla mnie niekwestionowany mistrz polskiego kryminału. Podoba mi się rzadko spotykana rzetelność u autora, bo zanim stworzy kolejną historię, poprzedza jej pisanie dokładnym researchem. Po cyklu z Nadkomisarzem Rędzią mój za... Recenzja książki Krzywda

@gala26@gala26 × 26

Poczucie krzywdy jest jak lawa w uśpionym wulkanie.

3.12.2022

"No, ale takie czasem jest życie, co nie? Raz górka, raz dołek i w sumie wszystko się wyrównuje, choć bywa, że jedni całe życie mają raj, a inni ciągle pod górę." "Krzywda" to bardzo dobra kontynuacja "Skruchy", nowego cyklu "Aspirant Przeworski" autorstwa Marka Stelara. Jak zwykle nie zawiodłam się na lekturze tej książki, autor nie zawiódł, his... Recenzja książki Krzywda

@maciejek7@maciejek7 × 25

Czasem trzeba tańczyć, jak diabeł zagra...

3.09.2022

„Nie trzeba bać się duchów ani upiorów, tylko właśnie ludzi. A najbardziej tych, których ścigają duchy. I upiory. Upiory przeszłości”. Uwielbiam, kiedy w książkach występują retrospekcje bez względu na gatunek. Lubię też, gdy akcja wraca do czasów II wojny światowej i wydarzeń powojennych. Dlatego też skuszona opisem wydawcy wzięłam na tapet n... Recenzja książki Krzywda

@jorja@jorja × 20

Krzywdy.

11.09.2022

Matek Stelar to autor dobrze znany miłośnikom kryminałów, którzy nie szukają drogi na skróty. Wszystkie jego książki mają wielowarstwową fabułę, która utrudnia, dość szybkie, rozwiązanie zagadki i jednoznaczne wskazanie mordercy. Ta sprawa dla prokuratora wydaje się banalna. Jednak zarówno my, jak i dzielnicowy Przeworski wiemy swoje. Pan Stelar n... Recenzja książki Krzywda

@Malwi@Malwi × 19

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@beata87
2022-09-17
10 /10
Przeczytane

Stelar niezawodny jak zawsze. Powieść kryminalna przepleciona wątkami historyczno-obyczajowymi. Akcja poprowadzona dynamicznie w trzech planach czasowych z tajemnicą w tle. Intryga zagmatwana, chociaż ostatecznie przewidywalna, ale nie zepsuło to odbioru w żaden sposób.

× 10 | link |
@maciejek7
2022-12-03
7 /10
Przeczytane kryminał z Biblioteki

"Krzywda" to bardzo dobra kontynuacja "Skruchy", nowego cyklu "Aspirant Przeworski" autorstwa Marka Stelara. Jak zwykle nie zawiodłam się na lekturze tej książki, autor nie zawiódł, historia nowego śledztwa prowadzonego przez Przeworskiego nawiązuje do czasów drugiej wojny światowej. A właściwie do wyrządzonych w tamtym okresie wielu krzywd ludziom, niby zapomnianych, wybaczonych, ale jak dowiemy się z tej książki, nie zawsze czas goi rany, więc kiedy poczucie krzywdy znajdzie swoje ujście, to trudno je zatrzymać.
Dominik Przeworski nawet nie spodziewał się, że tak zżyje się z tą miejscowością i nie będzie chciał wracać do Szczecina. Okazało się, że teraz Nowe Warpno to jego nowy dom i mimo tego, że szczeciński komendant odwołał jego zesłanie i daje możliwość powrotu na stare śmieci, ten woli tu zostać.

× 4 | link |
@czytanie.na.platanie
2022-11-07
9 /10
Przeczytane Przeczytane 2022 Posiadam

"Czasem nie da się wyjechać z pewnych miejsc, bo one zostają w człowieku"

Była „Skrucha”, czas na „Krzywdę”. Druga znakomita część z aspirantem Dominikiem Przeworskim przenosi nas ponownie do Nowego Warpna, w którym mężczyzna już nie musi, a chce pozostać, mimo że ta niewielka miejscowość skrywa duże i mroczne tajemnice.

Marek Stelar kolejny raz porwał mnie w wir zdarzeń związanych ze śledztwem w sprawie zabójstwa zgorzkniałej, starszej kobiety, ale i zafundował podróż w czasie sięgającą końca drugiej wojny światowej i połowy lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Podróż dość makabryczną usłaną szczątkami ofiar skrytymi w zbiorowej mogile i pełną ludzkiej nienawiści, uprzedzeń i okrucieństwa.

Związku pomiędzy zdarzeniami bieżącymi i tymi sprzed lat doszukuje się jedynie Przeworski, z uporem łapiąc wszystkie nitki i próbując utkać z nich obraz. Czy uda mu się odkryć sprawcę i motyw zabójstwa? I czy mroczne tajemnice sprzed lat ujrzą światło dzienne?

Jeśli oczekujecie fascynującej intrygi kryminalnej z historią w tle ujętej w ramy skrupulatnie i wiarygodnie prowadzonego śledztwa to „Krzywda” pochłonie Was i da ogromną satysfakcję. Oczywiście nie byłaby tak wciągająca bez genialnie wykreowanej postaci głównego bohatera, którego nie tylko dociekliwości zawodowej, ale i dojrzałości w sprawach osobistych możemy się przyglądać.

Nie pierwszy raz i z pewnością nie ostatni bardzo zachęcam Was do poznania twórczości Marka Stelara oczywiś...

× 2 | link |
@zaczytanaangie
2024-11-20
9 /10
Przeczytane

Zawsze najbardziej interesowała mnie historia XX wieku, prawdopodobnie dlatego, że miałam okazję poznać ludzi, których dotyczyło to, o czym dowiadywałam się z książek, ale też właśnie z ich opowieści. Nie pochodzę jednak z terenów przygranicznych, więc chętnie czytam o tym, jak wyglądało tam życie w latach powojennych.
"Krzywda" Marka Stelara to drugi tom serii z aspirantem Dominikiem Przeworskim zesłanym na prowincję. Nie będę się jednak skupiać na głównym bohaterze, by nie zdradzić zbyt wiele szczegółów związanych z jego życiem prywatnym, zwłaszcza że niektóre mają spory wpływ na fabułę. Muszę podkreślić jednak, że jestem ciekawa jak rozwinie się sytuacja z jedną osobą z jego bliskiego otoczenia, ponieważ autor w związku z nią wprowadził rzadko spotykany w kryminałach wątek. Zresztą mieszkańcy Nowego Warpna reprezentują całkiem sporo mało stereotypowych postaw i za to także lubię tę serię.
Ta część jest bez wątpienia moją ulubioną, głównie ze względu na fragmenty dotyczące przeszłości. Każda książka z tego cyklu jest zbudowana tak, że dużą rolę odgrywają w niej wydarzenia sprzed kilkudziesięciu lat, co należy do moich ulubionych zabiegów konstrukcyjnych, jednak w "Krzywdzie" szczególnie podobała mi się historia wymyślona przez autora.
W napięciu śledziłam zarówno wątki z teraźniejszości, jak i te, które zahaczały nawet o dwa wcześniejsze pokolenia. Rozwiązanie całej intrygi mocno mnie zaskoczyło, nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji. ...

× 1 | link |
@andrzej.trojanowski
2022-10-02
7 /10

Nie oszczędza Marek Stelar aspiranta Przeworskiego w drugiej części serii, w powieści „Krzywda”. Przecież chłopina powinien mieć święty spokój na tym końcu świata zwanym Nowym Warpnem. Chociaż ja uważam, że lepiej brzmi na początku świata, ten koniec to zawsze kojarzy mi się z pewną częścią ciała na cztery litery, wprost pisząc z zadupiem a moim skromnym zdaniem Nowe Warpno na to nie zasługuje. Zdaje się to potwierdzać Przeworski, który ani myśli wracać do Szczecina, pomimo, że komendant miejski odwołał go z zesłania. Powieść zaczyna się ciekawie, tuż po wojnie grupka miejscowych, niemieckich gangusów, napada na posterunek milicji wybijając prawie całą załogę. Do kolekcji brakuje im jeszcze jednego, idą po niego. Zastanawiałem się bacznie obserwując wszystko dookoła bo znając dorobek autora i jego kryminalne historie czułem, że tu jest gwóźdź całej historii. Nic mi z tej obserwacji nie wyszło. Zabójstwo emerytowanej nauczycielki, znalezione szczątki więźniów z okresu II wojny. Sprawca zabójstwa niby oczywisty, to szanowany Niemiec, Kustler. Wbił emerytce nóż prosto w serce zostawiając ślady swoich paluchów. Nie wypada zdradzać więcej ale naprawdę byłem zaskoczony może nie tyle przebiegłością co przemyślnością pani emerytki. Ale uwierzcie, miała silną motywację. Temat niby znany, jak to tajemnice II wojny wpływają na losy ludzi ale w odświeżonym wydaniu. Polecam też rozmowę Przeworskiego z Kustlerem pod koniec powieści. Mam wrażenie, że w tej historii Marek Stelar postawi...

× 1 | link |
@Zakreconaa_19
2022-12-21
6 /10
Przeczytane 2022


Lubicie poznawać twórczość nowych autorów? Bo ja tak 😄 dlatego z ciekawości sięgnąłem po książkę "Krzywda" autorstwa Marek Stelar od wydawnictwa @filiamrocznastrona

Jak się okazało trafiłam na 2 cześć z cyklu o Aspirancie Przeworskim, gdybym wiedziała to nie brała bym się za nią 🙈 muszę się nauczyć wcześniej sprawdzać czy jakaś książka nie należy do serii. Pomijając już ten fakt to niestety ale nie do końca ta książka trafiła w moje gusta. Przeczytałam już ją dawno i to był błąd, że nie napisałam o niej od razu, no teraz nie pamiętam do końca o czym ona była 🙈 musiałam trochę przewertować książkę, żeby cokolwiek sobie przypomnieć 🤣
Trochę się nudziłam czytając ją, akcja toczyła się dla mnie zbyt powoli i było za dużo opisów, przez co bardzo mi się dłużyła. W książce znajdziecie także sporo przytoczonych opisów historycznych, natomiast akcja toczy się w dwóch płaszczyznach czasowych. Na ogół jest tak, że pamięta się zakończenie, bo jest jakiś zwrot akcji itp. a tu nawet i tego nie mogę sobie skojarzyć 😅

Nie była to książka dla mnie, ale komuś z Was może przypaść do gustu ;)

Jak się okazało mam jeszcze jedną książkę autora na półce 🤭 mam nadzieję, że tamta bardziej mi się spodoba 😅


× 1 | link |
@ogrod.ksiazek
2022-10-14
8 /10
Przeczytane

Moja miłość do książek autora rozpoczęła się wraz z pierwszym tomem serii z Dariuszem Suderem i tak trwa do dziś.

Tak sobie przeczytałam teraz hurtem tom pierwszy i drugi, można czytać drugi bez znajomości tomu pierwszego, ale po co?

Mamy zbrodnie bo tak to w kryminałach już jest, mamy śledztwo, no cóż taki wymóg, no i mamy fascynujące retrospekcje. Możemy zobaczyć jak rodzi się zło...? No nie, raczej jak głęboko siedzi w człowieku krzywda.

Akcja obu książek toczy się w klimatycznym miasteczku, które pozwala sobie zostać cichym bohaterem tej serii i jego oddech wciąż czujemy na karku.

Po raz kolejny przekonałam się, że każda seria czy każda książka autora, to kompletnie inna bajka. Nie ma tu powielających się bohaterów, jednego głosu. Każda z występujących postaci jest sobą i tylko sobą. Na szczęście reszta pozostaje niezmienna. Myślę tu o doskonałym stylu, błyskotliwych i naturalnych dialogach, nietuzinkowej fabule.
Do tego trzymanie uwagi czytelnika, dobre tempo.

Biorąc książkę autora, mam świadomość, że siadam do dobrej czytelniczej uczty. Jednak mimo tego, że wiem czego się spodziewać to zaskoczenie zawsze jest obecne.

× 1 | link |
@paulinkusia1991
2022-10-13
8 /10

Zabójstwo emerytowanej nauczycielki Reginy Remus odbija się w Nowym Warpnie szerokim echem. Remus nie była lubiana w miasteczku. Samotna, zgorzkniała i wyniosła: niemieckie pochodzenie sprawiło, że nie miała łatwego dzieciństwa. W domu ofiary aspirant Przeworski oprócz napisanego na podłodze krwią nazwiska mordercy znajduje zrobione w 1946 roku zdjęcie załogi posterunku MO. Niedługo później podczas porządkowania starego cmentarza odkryte zostają szczątki więźniów obozu koncentracyjnego. Sprawa zabójstwa wydaje się praktycznie rozwiązana: Georg Kustler, szanowany obywatel i właściciel stoczni jachtowej w Stralsundzie twierdzi, że nie ma nic wspólnego z zabójstwem, choć to jego odciski palców ujawniono na nożu tkwiącym w piersi ofiary. Mimo to Przeworski czuje, że sprawa sięga daleko w przeszłość, może nawet do czasów wojny.

Nie licząc jednej antologii, w dodatku wakacyjnej, to było moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, chociaż już wcześniej słyszałam o jego książkach. "Krzywda" jest drugim tomem serii #aspirantprzeworski i kontynuacją "Skruchy" opowiadającej o pracy Dominika Przeworskiego, który został oddelegowany ze Szczecina na mały komisariat w Nowym Warpnie. Historie te można czytać osobno. Język jakim posługuje się autor jest bardzo przyjemny w odbiorze, co sprawia się książkę czyta się naprawdę szybko i z dużym zainteresowaniem. Fabuła książki została w bardzo ciekawy sposób nakreślona i równie dobrze poprowadzona. Natomiast zagadka kryminalna jaką...

| link |
@Bibliotecznie
2022-09-04
7 /10
Przeczytane

"Poczucie krzywdy jest jak lawa w uśpionym wulkanie - gdy znajdzie ujście, to spali wszystko na swojej drodze".

Aspirant Dominik Przeworski znów staje przed nie lada zagadką. W Nowym Warpnie ginie nielubiana emerytowana nauczycielka Regina Remus. Kobieta właściwie przez całe życie zmagała się z niechęcią lokalsów do niej jako Niemki, która wraz z ojcem została na Ziemiach Odzyskanych, podczas gdy inni Niemcy wyprowadzili się zaraz po wojnie.

Zbrodnia w niewielkim Nowym Warpnie była wstrząsem dla wszystkich mieszkańców. Sprawa na pierwszy rzut oka wyglądała na banalnie prostą. Na podłodze znaleziono wypisane krwią nazwisko zabójcy. Wskazany mężczyzna rzeczywiście był w tym czasie w domu Reginy i są na to dowody. Na narzędziu zbrodni są jego odciski palców. No banał. Przeworski jednak nie byłby sobą, gdyby nie zaczął analizować i grzebać.

Podczas przeszukania domu Reginy Remus w ręce śledczych trafiają pewne dokumenty z czasów II wojny światowej. Dzielnicowy zaczyna powoli łączyć fakty sprzed lat, nazwiska i wydarzenia. Z jego śledztwa wyłania się potworny obraz, którego konsekwencje miały ogromny wpływ na życie naszych bohaterów. Kto jest wspomnianą lawą? Co było zapalnikiem, który obudził wulkan?

Niezmiennie lubię styl autora, zatem powieść czytało mi się dobrze. Podobały mi się dialogi, żarty i żarciki, a także targające bohaterami emocje. Mieszanka goryczy, nieludzkiego wręcz okruc...

| link |
@przyrodazksiazka
2022-09-12
10 /10
Przeczytane

,,Polecenie padło po niemiecku. Mężczyzna, któremu zostało wydane, zdjął wiszący na haku płaszcz i rzucił go na płonące zwłoki, przydeptując materiał do chwili, aż płomień zniknął".

Jest to tom drugi, nie czytałam pierwszego, ale jakoś nie odczułam, by miało mi to w czymś przeszkadzać. Książka rozpoczyna się czasami dawniejszymi z 1946 roku, kiedy to czytamy o krzywdzie, którą ktoś komuś wyrządził. Następnie wracamy do roku 2018, kiedy to postać odcyfrowuje jakieś pismo i nagle słabnie przytłoczony informacjami z niego. W późniejszym czasie czytamy o zwłokach emerytowanej nauczycielki, która znalazła w domu znajoma. Wiele niewiadomych chodzi po głowie, kiedy przeglądają jej stare fotografie starając się złączyć z imieniem i nazwiskiem osoby, której dane napisała staruszka własną krwią. I tutaj było nieco wątpliwości, czy faktycznie mogła to zrobić? Czyżby jej śmierć nastąpiła po wyjściu napastnika? A może to był ktoś z jej znajomych? Jednak jeśli tak, to dlaczego ją skrzywdził? Czy można tą sprawę złączyć z obrazami z przeszłości? Nieco zaskakujący był późniejszy fakt, że na starym cmentarzy odnaleźli kości i skrawek ubrania. Obawiają się, że to ofiara obozu koncentracyjnego, jednak w jaki sposób mogła być w tym miejscu? Tu naprawdę zaczyna robić się gorąco. Coraz więcej niewiadomych i zaczynamy się domyślać, że tak szybko nie poznamy na nie odpowiedzi. Autor bowiem co kilka stron rzuca nam ochłapy informacji, które zaczynają coraz bardziej nas szokować. Czyta s...

| link |
@etiudyliterackie
2022-09-30
8 /10

Czy znana jest Wam twórczość Marka Stelara?
Ja powoli się w nią zatapiam i moje drugie spotkanie było bardzo udane.
W trakcie lektury zorientowałam się, że to kolejny tom opisujący losy aspiranta Przeworskiego, ale bez obaw, jeśli też nie czytaliście jeszcze tomu pierwszego #skrucha śmiało możecie sięgnąć po tę część.

W małej miejscowości zostaje zamordowana emerytowana nauczycielka Regina Remus. Sprawa wydaje się bardzo prosta, bowiem tuż przy ciele ofiary krwią zostało napisane nazwisko domniemanego mordercy, ale czy faktycznie to ten człowiek stoi za zabójstwem?
Jak się okazuje sprawa ma drugie dno i istotna staje się przeszłość…

Klimat całej historii jest mroczny, duszny, jakby owiany mgłą. Uwielbiam kiedy to retrospekcje nadają sens wszystkim zdarzeniom. Autor znakomicie buduje atmosferę. Wszystko dzieje się niespiesznie, a każda karta, która odkrywa i ujawnia brakujące elementy sprawia, że jest coraz gęściej. Ale nic nie przychodzi łatwo, jeden trop za chwilę staję się tym złudnym i trzeba szukać coraz głębiej i dokładniej. Do tego aspirant Przeworski, wnikliwy, sumienny, policjant z zasadami.
Tu istotą nie było bestialstwo, ale zadra, która pojawiła się w czyimś sercu…

Powiem Wam tylko, że przypatrując się z wielką uwagą każdej postaci i tak nie udało mi się odgadnąć zakończenia. Finał był totalnym zaskoczeniem i był mocny!
Bez nuty zawahania...

| link |
@monikamonika97
@monikamonika97
2022-09-05
9 /10
Przeczytane

Czy potraficie wybaczyć krzywdy dawnych lat?

Zabójstwo emerytowanej nauczycielki Reginy Remus odbija się w Nowym Warpnie szerokim echem. Remus nie była lubiana w miasteczku. W domu ofiary aspirant Przeworski oprócz napisanego na podłodze krwią nazwiska mordercy znajduje zrobione w 1946 roku zdjęcie załogi posterunku MO. Niedługo później podczas porządkowania starego cmentarza odkryte zostają szczątki więźniów obozu koncentracyjnego.
Sprawa zabójstwa wydaje się praktycznie rozwiązana: Georg Kustler, szanowany obywatel i właściciel stoczni jachtowej w Stralsundzie twierdzi, że nie ma nic wspólnego z zabójstwem, choć to jego odciski palców ujawniono na nożu tkwiącym w piersi ofiary. Mimo to Przeworski czuje, że sprawa sięga daleko w przeszłość, może nawet do czasów wojny.

Autor ponownie mnie zaskoczył! Już "Skrucha" zdawała się być perełką, ale ta książka to jej idealne dopełnienie!

Ponownie poczułam małomiasteczkowy klimat Nowego Warpna. Tym razem, wzbogacony o rys historyczny. Autor wielokrotnie przenosi nas w czasie, angażując w fabułę. Czytelnik może poczuć się jako naoczny świadek wydarzeń sprzed lat i obecnie. Dzięki temu książka zdaje się być wielowymiarową.

Niezmiennie kryminalny styl autora mnie oczarował i zachwycił. Jak wspomniałam, fabuła wciąga czytelnika. Z bohaterami bardzo się zżyłam. To nie tak, że odkładam książkę i o nich zapominam. O tych chcę czytać zdecydowanie więcej. Dlaczego? Ponieważ mają oni charakter i życi...

| link |
@roksi258
2024-07-24
8 /10
Przeczytane
@monikajazurek
2024-07-16
8 /10
@Marzenn
2024-07-28
7 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Przeworski zaczął czytać i w miarę jak docierała do niego treść pisma komendanta miejskiego policji w Szczecinie, jego mina się wydłużała.
Nie sądziłem, że będzie pan skakał pod sufit z radości, ale szczerze mówiąc, jestem lekko zaskoczony, bo wygląda pan, jakby co najmniej panu pies zdechł.
Nie wierzył w zrządzenia losu, a jedynie w przypadek. I to dla niego był właśnie przypadek. Ciekawy, ale przypadek.
No, ale takie czasem jest życie, co nie? Raz górka, raz dołek i w sumie wszystko się wyrównuje, choć bywa, że jedni całe życie mają raj, a inni ciągle pod górę. I ona to chyba była z tych drugich.
Ilość zaskoczeń w ciągu ostatnich kilku miesięcy pobytu w Nowym Warpnie przekroczyła tę, które przeżył przez całe życie poprzedzające przybycie tutaj.
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

Skrucha
Skrucha
Marek Stelar
7.6/10
Nie będzie przebaczone temu, kto nie okaże skruchy. Nie ma skruchy w tym, w którym nie ma człowieka...
Milczenie
Milczenie
Marek Stelar
7.6/10
Najwięksi bohaterowie to ci nieznani. Niektórzy z nich nie chcą nawet pamiętać, że nimi zostali. A...
© 2007 - 2024 nakanapie.pl