Cytaty Mikołaj Gogol

Dodaj cytat
Wszystkim damom zupełnie się nie spodobało takie zachowanie Cziczikowa. Jedna z nich specjalnie przeszła koło niego, aby dać mu to zauważyć, i nawet dość niedbale zaczepiła blondynkę grubym fortugałem swojej sukni, a szarfą, która powiewała wokół jej ramion, zadysponowała tak, że jej końcem przejechała blondynce po twarzy. Jednocześnie za jego plecami z pewnych damskich ust wionęła razem z zapachem fiołków dosyć ostra i zjadliwa uwaga. Ale Cziczikow albo rzeczywiście tego nie usłyszał, albo udał, że nie słyszy, lecz nie było to dobre, ze zdaniem dam należy się bowiem liczyć. On też żałowal tego, już potem, czyli za późno.
Po podróży czuł silne zmęczenie. Zamówiwszy jak najlżejszą kolację, złożoną tylko z prosiątka, zaraz się rozebrał, schował pod kołdrę i zasnął mocno, zasnął głęboko, zasnął cudownie, tak jak śpią tylko szczęśliwcy, którzy nie znają ani hemoroidów, ani pcheł, ani nazbyt wielkich zdolności umysłowych.
Wiedzą serca i mądra znajomością życia odezwie się słowo Brytyjczyka, lekką elegancją błyśnie i rozleci się niedługo wieczne słowo Francuza, przemyślnie wynajdzie swoje nie każdemu dostępne, mądro-chuderlawe słowo Niemiec, ale nie ma słowa, które byłoby tak zamaszyste, chwackie, tak by się wyrywało spod samego serca, tak by kipiało i żywo trzepotało, jak celnie wypowiedziane słowo rosyjskie.
Jeden tam tylko jest porządny człowiek: prokurator; ale i ten, prawdę mówiąc, świnia.
Ten jest mądry, kto nie brzydzi się żadnym charakterem, ale utkwiwszy w nim badawczy wzrok, przenika go aż do najpierwotniejszych przyczyn.
Od nadmiaru rozumu gorzej jest, niż by go wcale nie było.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie ...
Zszedłem z dobrej drogi, nie przeczę, zszedłem...co robić? Ale przecież zszedłem dopiero wtedy, kiedy się przekonałem, że prostą drogą się nie da, a krzywą droga jest bardziej na wprost.
Mówię panu uczciwie, że ja, gdybym nawet utracił cale swoje mienie, a mam go więcej niż pan, to bym nie płakał. Na prawdę, rzecz nie w tym majątku, który mogą mi skonfiskować, lecz w tym, którego nikt ukraść ani zabrać nie może!
Jak Boga kocham! Ot co myślę: czasem naprawdę mi się zdaje, że rosyjski człowiek to jakiś człowiek przepadły. Wszystko chce zrobić i nic nie może. Wciąż myślisz: od jutra zacznę nowe życie, od jutra przejdę na dietę. Nic z tego, wieczorem tego samego dnia obeżresz się tak, że tylko oczami mrugasz i język ci się nie obraca. Siedzisz jak sowa, gapisz się na wszystkich. Naprawdę! I wszystko tak.
-Uważaj, Pawełku, ucz się, nie rób głupstw i nie dokazuj a przede wszystkim dogadzaj nauczycielom i kierownikom. Jeśli będziesz dogadzać kierownikowi, to choćby ci się w nauce nie wiodło i choćby talentu Pan Bóg nie dał, to i tak do przodu
pójdziesz i wszystkich wyprzedzisz. Z kolegami się nie zadawaj, oni cię niczego dobrego nie naucza, a jesli już tak wypadnie, to trzymaj się z co bogatszymi, żeby w razie czego mogli ci się przydać. Nie czestuj i nie zapraszaj nikogo, lepiej tak się zachowuj, żeby to ciebie zapraszali, a nade wszystko dbaj o kopiejkę, ciułaj kopiejkę, bo to rzecz najpewniejsza na świecie. Kolega albo przyjaciel cie oszuka i w biedzie pierwszy cię wyda, a kopiejka cię nie wyda, choćbyś w największej biedzie się znalazł. Kopiejką wszystko zrobisz i wszystko na świecie przełamiesz.
Proszę, prokurator! Żył, żył, a potem wziął i umarł! I napiszą w gazetach, że ku wielkiemu żalowi podwładnych i całej ludzkości zmarł szacowny obywatel, nadzwyczajny ojciec, przykładny małżonek, i napiszą mnóstwo różnych różności. Dodadzą pewnie, że odprowadzał go płacz wdów i sierot. A przecież jeśli w rzecz wniknąć tak dobrze, dogłębnie, toś ty tylko jedno miał, gęste brwi.
Generał, rozumiecie panowie, tylko spojrzał, a spojrzenie - jakby z działa wystrzelił: już po duszy, cała w pięty poszła.
Bardzo wiele książek należy przeczytać po to, aby sobie uświadomić, jak mało się wie.