Cytaty Tove Jansson

Dodaj cytat
Nigdy nie odnajdziemy słońca, jeżeli nie zdecydujemy się przejść na drugą stronę.
Że też wszyst­ko, co emo­cjo­nu­ją­ce, musi się za­wsze koń­czyć, kiedy się już tego nie boimy i kiedy na­resz­cie mo­gła­by z tego wy­nik­nąć dobra za­ba­wa.
Je­że­li je­stem smut­na, to nie muszę tego uze­wnętrz­niać za po­mo­cą ko­kard­ki – po­wie­dzia­ła. – JE­ŻE­LI je­steś smut­na, to tak – rzekł Mu­mi­nek. – Ale ty nie je­steś smut­na. – Nie – pro­te­sto­wa­ła mała Mi. – Nie mogę. Mogę tylko być we­so­ła albo zła. Czy to wie­wiór­ce po­mo­że, że będę smut­na?
Na pierw­szej półce zna­lazł pu­deł­ko z tymi wszyst­ki­mi nie­po­trzeb­ny­mi rze­cza­mi, które cza­sem się przy­da­ją, a nawet są nie­odzow­ne.
Masz o wiele za dużo rze­czy wokół sie­bie. Ta­kich, które wspo­mi­nasz, i ta­kich, o któ­rych ma­rzysz.
(...) wśród wszyst­kie­go, co nowe i nie­po­ko­ją­ce, po­zo­sta­ło coś pew­ne­go, coś, do czego się przy­wy­kło.
Wy­ma­ga­ło to tro­chę czasu, ale de­cy­zja zo­sta­ła po­wzię­ta. A de­cy­zja to za­wsze rzecz po­ży­tecz­na.
Świat jest pełen wielkich, przedziwnych rzeczy, czekających na tych, którzy są na nie przygotowani.
To piękna myśl, że pisarza powinno się spotykać jedynie w jego książkach.
- Jutro będzie nowy, długi dzień - powiedziała Mama - Twój własny, od początku do końca.
Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia.
Jakie podniecające jest życie! - pomyślał Muminek - Wszystko może się nagle zmienić, i to zupełnie bez powodu!
Melodie to sprawy poważne, szczególnie jeśli mają być wesołe i zarazem rzewne.
(...) Ach, czym jest życie? Życie jest snem,
rzeką zbłąkaną, czasem zawodną.
Teraz, ci robić, nie bardzo wiem -
tkliwosć przepełnia serce moje
i dźwigam ciężar trosk zbyt wielu...
Ach, poczuć chcę w łapie mocny opór steru!
Nie należy każdego o wszystko wypytywać.
(...) życie jest jak rzeka. Niektórzy żeglowali po niej powoli, inni szybko, jeszcze inni przewracali się razem z łodzią.
Nie zawsze ma się czas na to, co by się chciało.
Są pewne sprawy, o których nie należy myśleć i których nie należy zanadto zgłębiać.
Świat pełen jest wielkich, przedziwnych rzeczy czekających na tych, którzy są na nie przygotowani.
Problemy często same się rozwiązują w czasie snu. Po prostu głowa lepiej pracuje, jak się jej da odpocząć.
Nir ma nic piękniejszego na świecie niż podróż nocą.
Wszystko staje się trudne, kiedy chce się posiadać różne rzeczy, nosić je ze sobą i mieć je na własność. A ja tylko patrzę na nie, a odchodząc staram się zachować je w pamięci. I w ten sposób unikam noszenia walizek, bo to wcale nie należy do przyjemności.
Mi posiadała zdolność wesołego spędzania czasu na własną rękę i cokolwiek myślała o wiośnie, czy podobała się jej, czy nie, nie miała najmniejszej potrzeby dzielenia się swoimi poglądami na ten temat z kimkolwiek.
- Ryjku, tatuś i mama zniknęli podczas wielkich porządków!
- No widzisz, nie należy sprzątać.
- Pewnie tylko gdzieś poszli.
- Ale dlaczego?
- Żeby mieć spokój! Nigdy nie miałeś ochoty uciec z domu? Rodzice też czasem potrzebują odmiany.
Szukać czegoś i zbierać to rzecz całkiem szczególna, bo nie można wtedy widzieć nic prócz tego, czego się szuka.
Dziwne, że ludzie mogą się stać smutni, a nawet źli, gdy życie staje się zbyt łatwe.
Wszystko trzeba odkryć samemu i również przejść przez to zupełnie samemu.
Spokojne przechodzenie jesieni w zimę wcale nie jest przykrym okresem. Zabezpiecza się wtedy różne rzeczy, gromadzi się i chowa jak największą ilość zapasów. Przyjemnie jest zebrać wszystko, co się ma, tuż przy sobie, możliwie najbliżej, zmagazynować swoje ciepło i myśli i skryć się w głębokiej dziurze, w samiutkim środku, tam gdzie bezpiecznie, gdzie można bronić tego, co ważne i cenne, i swoje własne.
Mam na myśli to, o czym mówiliśmy: że się tylko żyje. Przecież żyje się i tak, niezależnie od wszystkiego. Według mnie chodzi o to, żeby to mnóstwo ważnych, bardzo istotnych rzeczy, które każdego z nas stale otaczają, umieć przemyśleć, przeżyć, zdobyć. Tyle jest najrozmaitszych możliwości, że włos mi się jeży na karku, gdy o nich pomyślę. A w samym środku tego wszystkiego siedzę ja - i jestem oczywiście najważniejszy.
Podczas krótkiej, gwałtownej burzy Mimbla cała się naelektryzowała. Iskry sypały się z jej włosów, każda najmniejsza odrobina puszku na rękach i nogach nastroszyła się i drżała. Jestem teraz naładowana drapieżnością - myślała. - Mogłabym robić nie wiadomo co, ale nic nie robię. Jak to przyjemnie robić to, na co się ma ochotę. Zwinęła się w kłębek na puchowej kołdrze, czując się jak mały, kulisty piorun, jak ognista kula.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl