Cytaty Zygmunt Miłoszewski

Dodaj cytat
Gwałt był zabójstwem, nawet jeśli zwłoki chodziły potem przez wiele lat po ulicach.
Elegancja zaczyna się od dziesięciu tysięcy. Pan jest schludny.
Jakie to podłe, że mamy tylko jedno życie, a ono tak szybko nas nuży.
- Nie dość, że wasz święty obraz to ruska ikona, to na dodatek Madonna jest czarna? Jeszcze mi powiedz, że była Żydówką. Polscy narodowcy o tym wiedzą?
Zaklęła po polsku. Szwedzkie przekleństwa były naprawdę do niczego, zwłaszcza w takich chwilach, za to w polszczyźnie, po tylu wiekach polskich starań, żeby oddać stan wiecznie wkurwionej duszy, funkcjonowało kilka naprawdę ciekawych określeń.
Historia pana Marka stanowiła dla Zemsty koronny dowód, że nie każdy jest kowalem własnego losu. A nawet jeśli, to dużo zależy od tego, czy na początku dostaje nowocześnie wyposażoną kuźnię, czy musi ukraść pierwszy młotek.
Chcecie zapobiegać przemocy? Nie czyńcie zła.
Myślę, że nasz mózg wie, co robi, kiedy każe nam zapomnieć.
Wszystko, co najbardziej nam się podoba na początku znajomości, potem najbardziej nas irytuje.
Uważał, że przejmowanie się opinią bliźnich jest jak picie coca-coli, słuchanie polskiego popu albo wbijanie sobie widelca w fiuta – można, ale po co?
– Panie ministrze – powiedziała powoli i dobitnie. – Jestem odpowiedzialną urzędniczką państwową, historyczką sztuki, dyrektorką najważniejszej placówki muzealnej w Polsce. I poważnie traktuję wrażliwość zwiedzających. Naprawdę chce pan tłumaczyć dzieciom z podstawówki, co na ścianie Muzeum Narodowego robi obraz Leżąca Wenus z małpką i amorkiem ? Przecież to brzmi jak nazwa katalogu w  jakimś podziemnym internecie dla zwyrodnialców.
- W akcie dobrej woli, chcąc rozstać się w zgodzie, postanowiłam dostosować na odchodne ekspozycję muzealną do aktualnej wrażliwości narodowej. W chwili kiedy rozmawiamy, pracownicy muzeum przebudowują ekspozycję stałą. Zasłaniamy wszystkie dzieła, które zawierają w sobie element przemocy lub nagości. Reforma obejmuje – wyjęła kartkę z torebki – w sumie czterysta osiem dzieł, w  tym wszystkie zawierające sceny batalistyczne, moment zgonu lub pokazywanie zwłok, polowania, pełne i niepełne akty damskie i  męskie. Najbardziej ucierpiała niestety sztuka religijna, bez ukrzyżowań, męczeńskich śmierci i  karmiących madonn niewiele tam zostało, ale też może to być ciekawy przyczynek do dyskusji nad okrucieństwem w religii w ogóle, nie sądzi pan?
Jebnę mu, pomyślał Szacki. Jeden jeden neurotyczny gest i po prostu mu jebnę, nawet jeśli ma się okazać za chwilę, że to nowy prokurator generalny.
Każde nasze działanie wynika z tego, że wyobrażamy sobie jego skutek w przyszłości i jesteśmy go ciekawi.
Jej niezdolność do riposty nie wynikała z braku inteligencji, tylko z duchowej czystości, braku gotowości na złośliwość nawet w samoobronie.
Orzeł, pod którego skrzydłami można się schronić. Patrzący w przyszłość, a może wypatrujący niebezpieczeństw. Biały bielą stali, czyli nowoczesny i niepokonany jednocześnie. I jeszcze te lustra, te odbicia w skrzydłach, które przypominają, ze2 ojczyzna to my. Nie orzeł, nie gniazdo,nie jacyś zapomniani poeci, wygrane bitwy i krew przelana. Tylko po prostu my. Orzeł nas chroni,ale daje do zrozumienia, że jest jedynie naszym odbiciem. Od nas, tu i teraz, zależy, czym jest ojczyzna.
Zawsze żąda się ode mnie, abym przeklął sprawców wszelkich zbrodni, a ja wiem, że jedyną drogą, żeby sobie radzić z obecnością zła, jest przyznanie, że oni mimo wszystko są ludźmi. Także dla nich powinniśmy znaleźć miejsce w naszym sercu. Dla naszego własnego dobra. Nie zdejmuje to z nich wcale odpowiedzialności za czyny. Ale jeśli wykluczamy kogoś, odmawiamy mu prawa do przynależności, sami stawiamy się w miejscu Boga, decydujemy, kto ma żyć, a kto nie.
Wykręcił numer do połowy, kiedy do jego gabinetu ktoś wszedł. Była to Jadwiga Telak. (…) Kiedy wyciągnęła z torebki papierosa, o mało nie parsknął śmiechem. Jak to szło? Ze wszystkich zawszonych biur, wszystkich niedopłaconych prokuratorów tego zepsutego miasta, ona musiała przyjść akurat do mnie.
To jak z książkami. Fajnie było przeczytać Mistrza i Małgorzatę w ogólniaku, ale skręca mnie z zawiści na myśl, że są dorośli, którzy mają to dopiero przed sobą. Zastanawiam się czasami: jakby to było przeczytać teraz po raz pierwszy Bułhakowa? W każdym razie, jeśli chce pan odpowiedzieć „nie wiem”, to znaczy, że jeszcze pan nie kochał.
Nie wiem, czy kiedyś pan kochał. Tak naprawdę. Jeśli tak, to jest pan szczęściarzem. Jeśli nie, zazdroszczę panu jak diabli, bo przed panem, być może, największa przygoda życia (…).
-Teoretycznie trochę, praktycznie zero tak wielkie, że można by włożyć do niego całą kasę przekręconą przez ekipę Piskorskiego w dziesięciozłotowych banknotach — odparł, zapytany o postępy w badaniu przyszłości Telaka.
Pieniądze dają luz i pewność siebie. Siłę, która nigdy nie będzie wynikać z urody lub pięknego charakteru.
Człowiek przestaje być dzieckiem, kiedy zaczyna śmierdzieć, pomyślał Szacki. Kiedy zaczyna jechać mu z gęby, jego pościel czuć kwaśno, a skarpetki słodko. Kiedy trzeba codziennie zmieniać koszulę, a co drugi dzień piżamę.
Śmierć to czyste rozwiazanie. Często o wiele lepsze niż życie.
Policjant był dla nich kimś do zaakceptowania. Łaził po osiedlu w mundurze, spisywał żuli, brał łapówki, jak się jechało za szybko po pijaku. Swój chłop, borykający się z życiem, który wie, że nigdy nie jest łatwo i że nic nie jest czarne ani białe. Prokurator kojarzył się z urzędnikami, z którymi nigdy nie szło nic załatwić, którzy niczego nie rozumieli, sami mówili niezrozumiałym językiem i zawsze byli wbrew.
Widzi pan, z ars therapeutica jest trochę jak z ars amsndi. Ani nie ma jednego złotego sposobu, żeby każdą doprowadzić w 3 minuty do orgazmu, ani nie ma jednej pozycji, która by wszystkim odpowiadała.
- Prasa też popełnia błędy, panie prokuratorze. Jak każda władza.
- Różnica polega na tym, że prasy nie wybieramy w wyborach powszechnych- odciął się Szacki.- Historia uczy, że władza samozwańcza popełnia najwięcej błędów. I najzręczniej je tuszuje.
Znajomość ludzkiej psychiki to w rękach mordercy najpotężniejsza broń.
-Powiem ci coś: przekupią cię albo zastraszą. Może nawet jeszcze dzisiaj, jak tylko się dowiedzą, że ze mną rozmawiałeś. Tak na wszelki wypadek.
-Nie znasz mnie.
-Znam tych, którzy byli tu przed tobą. Wszyscy tak samo niezłomni. Wszyscy mówili, że ich nie znam. Od tamtej pory nie słyszałem o nich ani o sprawach, które prowadzili. Nie mam pretensji. Takie po prostu jest życie, że jak się ma prywatnie dużo do zyskania lub dużo do stracenia, łatwo zmienić zdanie.
Szacki wiedział, że chłopak jest śmiertelnie chory. A mimo to w jego ruchach i oczach była drapieżność, agresja i desperacja. Może inaczej się nie da, kiedy przychodzi czas na wywalczenie swojego miejsca w świecie?
© 2007 - 2024 nakanapie.pl