Klaudia

Kiedyś trochę w tym siedziałam mogę coś polecić, tak w ogóle to od shoujo zaczęłam się interesować mangą i anime. Z sentymentem wspominam Kaichou wa maid-sama, ale darowałam sobie polskie wydanie po dwóch tomach, bo zawiodłam się na tłumaczeniu.

U mnie rozwiązali to tak, że kosztem godzin z przyszłego roku mam po 2h biologii i chemii plus dodatkowe kółka, które tak de facto są obowiązkowe.
Ja też się cieszę, że w przyszłym roku nie będzie niektórych przedmiotów. Póki co, pomimo tej zwiększonej liczby godzin mam wrażenie, że więcej się uczę historii niż biologii.

Pierwsza, z pechowego rocznika reform...

Też jestem na biol-chem-ang i powiem, że bardzo dobrze czuję się na tym profilu. Owszem lekko nie jest ale nikt nie mówił, że będzie łatwo. W przeciwieństwie do większości osób w mojej klasie nie mam jakichś specjalnych ambicji żeby iść na medycynę. Myślałam o studiowaniu biologii, ponieważ ta mnie najbardziej interesuje, no ale zobaczymy jak będzie. Najbardziej się cieszę, że już nie muszę się uc...

"Gwiazda" Jerry Spinellli

"Poprzednią kanapę, tę, którą w zeszłym tygodniu Willa wreszcie wymieniła na drogą i nową, kupili jeszcze jej rodzice w pierwszych dniach po ślubie. W ciągu wielu lat użytkowania była wielokrotnie łatana, reperowana i cerowana- aż wreszcie przykryto ją pokrowcem, by ukryć plamy z soku grejpfrutowego i kawy"

Sarah Addison Allen- "Słodki zapach brzoskwiń"

Ja tam się zebrałam z rodzinką na wypad na wieś w rodzinne strony. Cisza, spokój, hamak i stos książek. I nic człowieka nie rozpraszało. Zero telewizji, radia czy internetu. Za to przyjemna pogoda i świergot ptaków :)

Czy to nie aby "Wampir z przypadku" ?

Taki typowy kryminał właśnie z biurem detektywa w tle :) "Tajemnice Poodle Springs"

Stanisław Witkiewicz Mgła wiosenna

Tak, to ja się tu jeszcze doczepię.
Jean-Honoré Fragonard Huśtawka

Uwielbiam "Podróże", wręcz kolekcjonuję ten miesięcznik

Czasem chciałabym się znaleźć w starożytnym Egipcie opisanym przez panią Michaellę Moran ("Nefertiti", "Heretycka królowa"). Po prostu uwielbiam tę epokę.

Gdybyś miał/a stworzyć piekło, od czego byś zaczął/ęła? Opisz kolejne kroki tworzenia.

Jaka mogłaby być najbardziej absurdalna klątwa rzucona przez przypadek?

Koleżanka z obozu

Anka?

kuzynka

Irena

1/3 Uwielbiam kiwi :)

-nie cierpi sprzątać
-uwielbia pić pepsi
-ma w domu co najmniej 20 książek

3/3 nigdy nie jadłam lukrecji ale coś mnie od niej odpycha więc chyba można to zaliczyć

-nie cierpi matematyki
-zawsze chciał/a nauczyć się grać na gitarze
-sprawdza zakończenie książki zanim zacznie czytać ;)

Hmm.... "najpierwsiejsza" książka a właściwie książeczka jaką pamiętam to "Gąsieniczka", maiłam trzy latka i z radością udawałam, że czytam na głos szokując resztę rodziny ( tak naprawdę to męczyłam mamę żeby w kółko mi ją czytała i nauczyłam się jej na pamięć ze słuchu, dziś pamiętam tylko pierwsze wersy). Jeśli chodzi o taką książkę-bajkę, którą przeczytałam samodzielnie po raz pierwszy to chyba...

głęboka- studnia

"Dobry pies" Susan Wilson

"Marley i ja. Życie, miłość i najgorszy pies świata "-John Grogan
no i taka popularna "O psie, który jeździł koleją" - Roman Pisarski