Lewa ręka Boga recenzja

Sanktuarium Zakonu Odkupicieli. Tu nie ma miejsca na żarty.

Autor: @Scoobes ·2 minuty
2012-09-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Sanktuarium Zakonu Odkupicieli. Jeżeli komukolwiek nazwa ta kojarzy się z miejscem, w którym młodzi mężczyźni, w czarnych sukienkach, popijając ciepłą herbatę i zajadając się domowymi obiadkami babci Frani, uczą się o miłości, dobroci i łasce jakimi obdarzył nas miły, starszy Pan z długą, siwą brodą, jest w błędzie. „W sanktuarium [bowiem] nie ma miejsca na litość i miłosierdzie. W kamiennym labiryncie sal, pozbawionym wszelkiej radości i nadziei, setki chłopców od szóstego roku życia pobierają nauki i szkolą się do walki o Jedyną Słuszną Wiarę – wiarę w Powieszonego Odkupiciela.” Główny bohater – Thomas Cale jest około piętnasto- szesnastoletnim chłopcem, który w oczach swojego mentora jest przeznaczony do wyższych celów, przez co zasługuje na szczególne traktowanie. I nie oznacza to wcale stosu miękkich poduszek, kubka ciepłego kakao i bezstresowej nauki. Szczególne podejście do Thomasa oznacza dużo więcej wymagań względem pozostałych akolitów (adeptów ‘szkoły’ jaką jest Sanktuarium), poważniejsze konsekwencje wyciągane z powodu różnych najdrobniejszych wykroczeń i wystawianie go na ciężkie próby oparte na zasadzie ‘na śmierć i życie’. Tu nie ma miejsca na żarty. Thomas wychowywany w wierze, której nie rozumie, lecz przyjmuje ją po prostu taką jaka jest, co wieczór beznamiętnie odklepuje ‘modlitwy’, przyjmuje wszelkiego rodzaju kary bez mrugnięcia okiem, bez jakiegokolwiek słowa skargi, czy innego znaku, że przynoszą one pożądany efekt. Czytaliście kiedyś książki, w których na samym początku autor podaje wam głównego bohatera jak na tacy, takiego jakim jest, a wy po prostu przyjmujecie to do wiadomości i potraficie przewidzieć jak zachowa się on w danej sytuacji? ‘Lewa Ręka Boga’ do takich książek absolutnie nie należy. Mimo tego, że początkowo faktycznie myślałam, że na tyle dobrze znam charaktery bohaterów, że nic w ich zachowaniu mnie nie zaskoczy, zdarzały się momenty, w których szczęka opadała mi ze zdziwienia. Można to przedstawić chociażby na postaci głównego bohatera, którego poznajemy jako zimnego, zdystansowanego i znieczulonego chłopaka a nagle okazuje się, że jest on jednak zdolny do jakichkolwiek uczuć i emocjonalnych reakcji na otaczający go świat. Sama historia – mistrzostwo. Akcja zawiązuje się już na samym początku książki i trzyma w napięciu do ostatniej strony. Mało tego. Przekładając ostatnią kartkę z nadzieją, że ‘może jeszcze coś tam znajdę’ miałam poczucie krzywdy. Który autor mający na względzie zdrowie psychiczne swoich czytelników kończy historię w tak ekscytującym momencie? Świat, który stworzył pan Hoffman wciągnął mnie absolutnie i niezaprzeczalnie. Wszystko ma ręce i nogi, a do tego wszystkiego ciągle coś się dzieje – nic nie stoi w miejscu. Książkę mogę z czystym sumieniem, gorąco polecić każdemu.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lewa ręka Boga
2 wydania
Lewa ręka Boga
Paul Hoffman
7.3/10
Cykl: Lewa ręka boga, tom 1

Niezwykła, wymykająca się klasyfikacjom powieść z elementami fantasy Paula Hoffmana, amerykańskiego pisarza i scenarzysty. „Lewa ręka Boga” otwiera epicką trylogię o młodym Thomasie Cale, niepokornym ...

Komentarze
Lewa ręka Boga
2 wydania
Lewa ręka Boga
Paul Hoffman
7.3/10
Cykl: Lewa ręka boga, tom 1
Niezwykła, wymykająca się klasyfikacjom powieść z elementami fantasy Paula Hoffmana, amerykańskiego pisarza i scenarzysty. „Lewa ręka Boga” otwiera epicką trylogię o młodym Thomasie Cale, niepokornym ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czytelnicy literatury fantasy zapewne już dawno przywykli do tego, że młody bohater swoją podróż musi rozpocząć od długiego procesu nauczania, najczęściej w jakimś zamkniętym i niedostępnym ośrodku s...

@RuBrykaPopkulturalna @RuBrykaPopkulturalna

Sanktuarium położone na Skarpie Shotover od dziesiątek lat owiane jest tajemnicą. Wiadomo jedynie, iż jest to siedziba Odkupicieli od setek lat toczących walki z antagonistami, uważanymi przez nich za...

@Amarisa @Amarisa

Pozostałe recenzje @Scoobes

Rezydent wieży. Księga I
'Rezydent wieży' - nieco zbyt leniwy mag.

Z przykrością stwierdzam iż polscy pisarze fantastyki nie cieszą się zbyt dobrą opinią, ani światową sławą. Z równie wielką przykrością przyznaję się, że ...

Recenzja książki Rezydent wieży. Księga I
Nieuchwytny
"Nie można oszukać Karola Darwina"

„Natomiast ewolucja… Owszem, to teoria, której mógłby się trzymać. (…)przetrwać umieją tylko silni, a słabi gówno z tego mają. Ta dziewczyna była na tyle głupia, że da...

Recenzja książki Nieuchwytny

Nowe recenzje

Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
© 2007 - 2024 nakanapie.pl