-A więc żona nikogo nie miała? I nic jej nie łączyło z Waldemarem Malewskim?
-Dlaczego z nim?
-A czemu nie? Jednocześnie zniknęli z pańskiego życia.
-Tak, to działo się jakoś w tym samym czasie. Pamiętam, pomyślałem, że nieszczęścia chodzą parami. Nie widzę związku.
-Dlatego jest policja. Żeby widzieć związki.
-Policja też niczego nie widziała.
-To była tamta policja, ja jestem ta, która widzi.
Został dodany przez: @maz.epa@maz.epa
Pochodzi z książki:
Krewni
Krewni
Piotr Górski
7.3/10
Cykl: Sławomir Kruk, tom 3

Piekło jest puste, a wszystkie diabły są tutaj. William Szekspir Burza Zwłoki młodej kobiety zostają znalezione w jednym z gdańskich domów. Ktoś ją udusił, a ciało upozował. Prowadzący czynności śle...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl