Był raz pewien młodzieniec o bardzo biernym podejściu do życia. Godził się na wszystko, co kazali mu przełożeni. Drażnił ich jednak, ponieważ był lizusem.
Obcięli mu język: przestał się podlizywać.
Potem obcięli mu palce. Przestał pisać teksty pochwalne.
Aż któregoś dnia zaczął bić głową w stół, mówiąc alfabetem Morse’a do swoich przełożonych:
- Jeszcze jeden taki numer i stracicie przyjaciela.
Został dodany przez: @oliwa@oliwa
Pochodzi z książki:
Panowie z dzielnicy
Panowie z dzielnicy
Gonçalo Manuel Tavares
9/10
Seria: Lemur

oryginalna powieść, złożona z krótkich opowiadań, z rysunkami autora pełne absurdalnego humoru portrety sześciu dziwaków paradoksy ludzkiej natury, pułapki logiki i demokracji Wdzięk i fantazja w port...

Komentarze