„(…) W tym momencie na ekranie, w samym rogu kadru, pojawiło się dwóch chłopców, z których niższy miał na sobie bufiaste spodnie do kolan, a wyższy… dziwnie znajomą bluzę z napisem „CALIFORNIA BEACH GUARD”. Chłopak stroił głupie miny. Wojtek przyjrzał mu się uważniej i ze zdumienia poderwał się na równe nogi, bo… bo to był… Mikołaj! (…) Wojtek wytrzeszczał z niedowierzaniem oczy. Przecież to autentyczna kronika, widział ją niejeden raz! Co jest?”
Został dodany przez: @humanistycznieee@humanistycznieee
Pochodzi z książki:
Galop '44
2 wydania
Galop '44
Monika Kowaleczko-Szumowska
7.8/10

Mikołaj w przedziwny sposób trafia ze współczesnej Warszawy w sam wir dramatycznych wydarzeń powstania warszawskiego. Jego starszy brat Wojtek decyduje się na podróż, która zakończy się kilkadziesiąt...

Komentarze