“Dziewczynka drżała. Wyprowadzili ją na dwór. Błyski z każdej strony. Obce twarze wpatrzone w nią w skupieniu.”
“Nigdy więc nie pozwoliłem zapomnieć moim towarzyszom, że to ja rozdaję karty.”
“Wyszli na podwórze. Z małych zakratowanych okien dochodziły krzyki i błagania nowych więźniów. Jeszcze nie nauczyli się, że to nic nie da.”
“,, Wszystkie myśli naraz zniknęły, wątpliwości usunęły się w cień, a wszelkie zasady przestały obowiązywać ,,.”
“,, Jedynym błogosławieństwem wojny jest to, że większość kobiet nie musi jej oglądać, że widzą ją jedynie uodpornione na ból pielęgniarki, które opatrują rannych ,,”