@finkaa

Ufff, recenzja padła. Lecę teraz poczytać. :) A Tobie, Black, życzę zapału do pracy. :)

No to mamy podobne twórczo-czytelnicze plany na wieczór. A na jaki temat piszesz tę prezentację na angielski?

Witajcie!

@ Zafrina, co studiujesz? I na jaki temat piszesz referat? Na pewno będzie dobrze. :)

@ Black, mój czwartek upłynął bardzo pracowicie. O 20 skończyłam zajęcia i teraz zasiadłam przed komputerem. Może skrobnę recenzję Gatsbiego?

Gratuluję i strasznie zazdroszczę. :)

Mimo, że noc dopiero się skończyła, pozwole sobie zgodzić się z Tobą, Frodo, w zupełności. Gatsby okazał się czarującą lekturą i zmuszającą do głębszych wynurzeń. Co do Pilipiuka to rzeczywiście, zasypywał nas anegdotami nie tylko z czasów PRL, ale również z o wiele bardziej zamierzchłych epok. No i oczywiście, zasypywał słuchaczy żartami.

Ja również dawno w biblitece nie byłam, ale pamiętam świetną atmosferę w niej panującą, ciszę i taką jakby mądrość w powietrzu. Byłam za to całkiem niedawno w czytelni miejskiej na spotkaniu z Andrzejem Pilipiukiem.

Black_Vampire, uciekam spać. Do spisania przy najbliższej okazji. Dobranoc.:)

Rozumiem. Ja już oduczyłam się korzystania z bibliotek. Od jakiegoś czasu czytam wyłącznie własne książki, lub pożyczam od najbliższych.

Ja nawet takiej listy nie mam. Kiedyś miałam, szczęśliwie mi zginęła. Czytam około 3-4 książki na miesiąc. Wolę się nie oszukiwać, że przeczytam wszystko, co chcę.

Oo, dziękuję. Widzę, że kilka mam już za sobą. Może się skuszę i do osiemdziesiątki przeczytam wszystkie sto. :)

Wiesz co, w sumie odebrałam ją jako ciężką lekturę. Powierzchownie można stwierdzić, że jest całkiem przyjemna, wręcz zabawna, ale jak się głębiej wgryźć w psychikę bohaterów to dojdzie się do wniosku, że każdy z osobna niósł swój tragiczny bagaż.

Wiem, wiem. Mam tak samo z tymi ciekawymi pozycjami do czytania. Chcę tyle przeczytać, ale na wiele po prostu mi już nie starcza czasu. Masz m...

Witajcie!

Wtorek minął szybko i dość owocnie. Jestem tylko wściekła, że nie zdążyłam na konkurs, w którym można było wygrać "Magnolie".
Aha, i przed chwilą skończyłam czytać "Wielkiego Gatsby'ego". Kilka lat po studiach zaczynam nadrabiać zaległości w lekturach. :)

Barbara Wood, "Domina"

http://nakanapie.pl/books/46893/reviews/23673.domina

Ja również trzymam kciuki! I również w życiu nie wybrałabym niemieckiego na maturze, ani nigdzie indziej, gdzie miałabym wybór. :)

Witajcie Dziewczyny,

ja również okupiłam się dość pokaźnie ostatnimi dniami. Kupiłam spodnie i marynarkę, oraz buty na pokaźnym obcasie. :)

Ale wracając do sedna, pozostaję pod ogromnym wrażeniem mojej majówkowej książki. Wszystkim polecam "Dominę" Barbary Wood. :) Kobieca książka dla prawdziwych kobiet.

Ja podczas majówki bardzo zaprzyjaźniłam się z pewną brytyjską damą. Mówię tu o Samancie Hargrave, której odwaga i hart ducha zawładnęły moim sercem. Opasła powieść Barbary Wood pt. "Domina" wkomponowała się do tego stopnia w moje życie, że przy ostatnich 50 stronach nie wiedziałam czy kończyć, czy może trzymać się w niepewności, żeby moja znajomość z Samantą trwała choć trochę dłużej.

Dobranoc! I też powoli się zwijam. :)

Nie mówię, że się cieszę, tylko, że mnie to bawi, że ludzie mogą dopuścić do takiego stanu własnego umysłu.

Słuchajcie, ja odmawiam odpowiedzi na takie pytania, bo maturę zdawałam już ładnych parę lat temu. :)

Ze 400?? :) :)

Dziewczyny, nie trzeba się tym martwić, tylko się cieszyć, że my takie nie jesteśmy. :) :)

Nie no, to jest raczej zabawne. Ja mam ubaw po pachy. :) Kiedyś widziałam coś podobnego o Wielkanocy. Ludzie mówili, że Jezusa wydał Mojżesz, albo, że Jezus został ukrzyżowany na Giewoncie.

Najlepsze jest to o tych jajkach. :) :) :)

to jest świetne :)

Właśnie obawiam się, że wtedy będziemy na raty ciągle. Raz brakuje tej, innym razem drugiej...

No tak, ja przyszłam, a wszyscy odchodzą. :)

Miłego weekendu i wypoczywajcie.