Gorliwość o sprawy Boże jest cechą chwalebną, lecz łatwo może przerodzić się w samozadowolenie i osąd innych. Zobacz przykład Dawida i Jezusa, w kontekście Psalmu 69 i Ewangelii Mateusza 12, ukazujące subtelną równowagę między żarliwością a pokorą, kluczową dla duchowego wzrostu i skutecznego świadectwa we współczesnym świecie.
Psalm 69, 10 (EIB) woła: „Bo żarliwość o Twój dom mnie pochłania I spadły na mnie zniewagi urągających Tobie”. Ten werset oddaje intensywne uczucie Dawida, którego serce płonęło pragnieniem czci dla Boga i Jego świątyni. Ta gorliwość, ten święty ogień, był tak silny, że Dawid odczuwał zniewagi kierowane przeciwko Bogu jako skierowane bezpośrednio do niego. To uczucie identyfikacji z Bogiem i Jego sprawami jest charakterystyczne dla ludzi głęboko wierzących.
Z drugiej strony, Ewangelia Mateusza 12, 3-4 (EIB) opisuje sytuację, w której Jezus odwołuje się do czynu Dawida, który w potrzebie spożył chleby pokładne, przeznaczone jedynie dla kapłanów. Jezus broni Dawida, wskazując na nadrzędną wartość miłosierdzia i potrzeby ludzkiej nad literalnym przestrzeganiem prawa. Ten fragment ukazuje, że gorliwość o Boży dom nie może usprawiedliwiać braku współczucia i zrozumienia dla ludzkiej słabości.
Porównując te dwa fragmenty, widzimy, że gorliwość musi być temperowana mądrością i miłością. Sama intensywność uczuć, choć szlachetna, nie gwarantuje, że nasze działania będą zgodne z wolą Bożą. Historia króla Saula, którego gorliwość przerodziła się w obsesyjną zazdrość i prześladowanie Dawida (1. Księga Samuela), jest przestrogą przed wypaczeniem szlachetnych intencji. Podobnie, faryzeusze, których Jezus krytykował, byli gorliwi w przestrzeganiu Prawa, ale zatracili ducha miłosierdzia i sprawiedliwości (Ew. Mateusza 23).
Współczesny świat, z jego relatywizmem moralnym i obojętnością religijną, stawia przed wierzącymi wyzwanie zachowania gorliwości bez popadania w fanatyzm i osądzanie innych. Mechanizm projekcji może sprawić, że będziemy przypisywać innym własne, nieuświadomione wady, „walcząc” z nimi w imię „obrony wiary”. Dlatego tak ważna jest introspekcja, modlitwa i pokorne poddawanie się kierownictwu Ducha Świętego. Gorliwość powinna nas pobudzać do służby, miłości bliźniego i dawania świadectwa o Chrystusie, a nie do potępiania i wykluczania.
Gorliwość bez pokory jest jak ogień bez światła – niszczy, zamiast ogrzewać i oświecać.
Wszechmogący Boże, dziękujemy Ci za dar gorliwości, za płomień, który rozpala w naszych sercach pragnienie służby Tobie. Prosimy Cię, aby ten ogień był oczyszczony Twoją miłością i mądrością. Ucz nas, jak łączyć żarliwość z pokorą, abyśmy, służąc Tobie, służyli również naszym bliźnim z sercem pełnym współczucia i zrozumienia. Niech Duch Święty kieruje naszymi krokami, abyśmy nie ulegli pokusie osądzania i potępiania, lecz byli świadkami Twojej miłości i przebaczenia. Amen.
Oprac. z łaski opatrzności Bożej,
redaktor Gniadek
Przeczytaj również: |
(21)