Ja jeszcze się nie zastanawiałam. Poczekam, aż mi coś samo wpadnie w ręce. :)
Jeśli "Chłopcy Jo" (kontynuacja "Małych kobietek" i "Dobrych żon") się wpisują w temat to chyba wiem, co przeczytam :)
Też bym chciała dołączyć do Was. Swego czasu ambitnie zaczęłam czytać dzieła noblistów i częściowo się udało. Myślę, że wpisują się w dzieła klasyczne np. "Pigmalion" Shawa czy "Komediantka" Reymonta. A "Jądro ciemności" Conrada to klasyka?
To się przymierzam, tylko nie wiem, czy dam radę 12 w roku. Na początek 3 na cztery miesiące.
"Jądro ciemności" J. Conrad
"Pigmalion" G. B. Shaw
"Komediantka" W. Reymont
Ja tylko przypomnę (pisałam już o tym na blogu @Possi), że podejmuję się przeczytania sześciu. To i tak byłby sukces, gdyby się udało. Ale tytułów jeszcze nie wybrałam.
Halo, halo! Przypominam, że to wyzwanie ma być w jakiś sposób zabawą. Nie uciemiężeniem bo ja muszę. Raczej chcę, próbuję itp. Uda się, suuuper! Nie uda, trudno, próbowaliśmy! Sama wybrałam dopiero trzy tytuły bo: 1. G. Orwell Rok 1984
2. H. Hesse, Wilk stepowy
3. V. Hugo Nędznicy
Więc spokojnie ;).
Pytałam z ciekawości czystoludzkiej i molowej :P, bo szukam inspiracji.
Bo Władce pierścieni to też liczymy jako klasyk fantasy, co nie?
Według mnie to klasyka gatunku, to była pierwsza powieść fantasy napisana w tym stylu, przed Tolkienem nikt tak nie pisał.
Co myślicie o Terrym Pratchett?
No dobra. Wybrałam póki co następujące książki:
Myślę, że jak przeczytam te trzy cegły, to potem wystarczy mi sił i czasu już jedynie na klasyczne poematy lub dramaty - i dobrze, bo na takie też mam wielką ochotę. 😊
Waverley- nie jest cegłą, nawet mam tę książkę, może też się skuszę.
@jatymyoni - ok. 500 stron z przypisami to dla mnie jednak trochę cegła.
@Chassefierre - już postanowiłam, że zacznę od Ziemi obiecanej. :)
Ja posiadam egzemplarz Waverley wydany przez KAW w 1989 roku, bez przypisów, liczy sobie ponad 300 stron i jest wydana w mniejszym formacie.
Nie wiem czy uda mi się przeczytać dwanaście ale warto spróbować ;)
Myśle ze może to być dla mnie dobra motywacja do przeczytania pozycji, które już od jakiegoś czasu czekają na półce, a zobaczymy co będzie dalej :)
Będę edytować listę na bieżąco, na razie dopiero kilka pozycji:
1. Styczeń - Zbrodnia i kara
2. Harry Potter and the Philosopher's Stone
4. Pani Bovary
Poprawcie mnie jeśli któraś z powieści się nie wpisuje :D Życzę wszystkim powodzenia i samych dobrych lektur!
Według mnie "Cień wiatru" i "Harry Potter...." to nie klasyki, ale powieści współczesne.
Już miałam polemizować (bo moje odczucia względem klasyków ładnie opisała @Possi na swoim blogu w tym oto fragmencie: ,,Według niektórych, to po prostu książki, które wypada znać, bo jak to inaczej. Są znane na całym świecie, popularne i przedstawiają ważne historie lub miały na nią wpływ (...)'') ale potem przeczytałam artykuł, który Possi podlinkowała TUTAJ i dochodzę do wniosku, że jeśli ten konkretny tekst faktycznie najlepiej ma oddawać to, co jest, a co nie jest, klasykiem, to faktycznie z zestawienia @viki_zm zostaje tylko ,,Zbrodnia i kara''. :(
Faktycznie wiele zależy od odbioru samego pojęcia. Przeczytałam artykuł, bardzo pomocny zresztą chociaż i tak nie do końca wyjaśniający czym jest ta „klasyka” i pewnie ile ludzi tyle opinii. Początkowo bardziej sugerowałam się właśnie tym samym fragmentem z wpisu na blogu @Possi bo i ja mam podobne odczucia jeśli chodzi o ten typ literatury. Żeby jednak było jednolicie edytuje moja listę. Dzięki :)
Powiem Wam, że jestem zaskoczona! Chyba mi się nie zdarzyło, żeby ktoś mnie cytował. (To tak, wiem trochę nie w temacie, ale było dla mnie bardzo miłe). Jeśli chodzi o klasyki i samo pojęcie to faktycznie jest z tym duży problem. Gdybym nie miała z tyłu głowy magisterki, to pewnie bardziej bym się w to zagłębiła. Generalnie mam takie podejście, by jakoś bardzo nie zawężać pojęcia klasyka. Jest przecież coś takiego, jak klasyka fantastyki i wiele z tych powieści to XX wiek. Tak samo jest przecież z klasykami literatury dziecięcej, zresztą takie pojęcie powstało (o ile dobrze pamiętam) mniej więcej na przełomie wieku XVIII i XIX, a są przecież powieści uważane za klasyki literatury dziecięcej. Myślę, więc, że Harry Potter, choć jest dość młody, w stosunku do innych książek, to należy jednak do klasyka fantastyki. Może nie typowo literatury światowej. Więc, może najlepiej niech grupa rozsądzi. Bo ja osobiście Pottera bym zaliczyła pod kątem fantastyki. Do Zafona mam wątpliwość, ale to dlatego że sama niewiele wiem o tych powieściach.
Kiedyś musi być ten pierwszy raz, Possi! :D
Tak naprawdę to też zaliczyłabym ,,Harry'ego Pottera'' do klasyki, ze względu na to jaki wpływ wywarł na kulturę i pokolenia dzieciaków.
Z innej beczki: to klasykę fantastyki też można? Jeśli tak, to ja bym chciała ,,Oko świata'' Roberta Jordana. :3
To pytam Ciebie @Possi jako autorki wyzwania ;) Z braku laku jeśli nie „znajdę” innych pozycji to i Harrego można zaliczyć? :) Na razie nie będę umieszczać tej książki na liście, zobaczę jak mi pójdzie :D
To bardzo proszę :D, ja sama chcę dołożyć Tolkiena i chyba Edgara Poe, także :D.
A to ,,bardzo proszę'' to było do mnie, do @viki_zm czy do nas razem? :P
Jakie to miłe, że liczy się moje zdanie. Tak, moim zdaniem Harry'ego możesz zaliczyć do klasyka.
@Chassefierre, w sumie to "bardzo proszę" było do Ciebie. Muszę się jeszcze nauczyć odpowiadać w tej grupie ;).
Wszystko przyjdzie z czasem! :D Dziękuję, zobaczymy, jak mi pójdzie. :3
A co z Lemem, klasyk, czy nie? Ja zaliczam do klasyki wszystkich nieżyjących pisarzy fantastyki, których książki były wzorem dla innych i istnieją z świadomości czytających fantastykę, jak na przykład Terry Pratchetta "Świat dysku".
Oo, @viki_zm widzę, że na listę trafił Ojciec Goriot. Mam nadzieję, że będzie Ci się podobała ta książka.
@Possi Po przejrzeniu "kupki wstydu" na spokojnie, znalazłam dwie wpisujące się w klasykę pozycje w tym właśnie wspomnianego "Ojca Goriot" :) Przynajmniej mnie tego rodzaju wyzwania motywują do sięgania po książki które z niewiadomych przyczyn (tzn. wiadomych - brak czasu, ciągłe nowości) już długo czekają na swoją kolej :D
Ojca Goriot czytałam w zamierzchłych czasach szkoły średniej, bardzo mi się podobał. A Pani Bovary (którą też widzę na liście) jeszcze bardziej. :)
@Chassefierre nie wiem dlaczego ale bardzo rozśmieszyło mnie Twoje sformułowanie tego pytania ;P
@Possi w takim razie Harry’ego z czystym sumieniem ;) jutro z powrotem wpisze na listę bo potrzebuje dostępu do laptopa do podlinkowania :)
Jak widać mi odpowiadanie tez się jeszcze często miesza ;) Miała być to oczywiście odpowiedz do wątku powyżej :)
Spieszę donieść, że za mną 1/5 Ziemi obiecanej. Nie wiem, jak to się stało, że nie przeczytałam tej książki wcześniej - ale to był poważny błąd. Jest fantastyczna.
Ja na razie nie mam dostępu do nieznanej mi klasyki, ale pod koniec tygodnia wracam (niestety) do domu i nadrobię.
Irwin Shaw "Dosięgnąć szczytu" to klasyka?
Bardzo ambitne wywanie, chętnie się przyłączam, ponieważ uwielbiam klasykę. I chociaż przeczytałam już wiele książek z tego gatunku, to ciągle jeszcze dużo przede mną. Naprędce skleciłam następującą listę:
1. Narzeczona z Lammermoor Waltera Scotta
2. Targowisko próżności Williama Thackereya
3. Szczęście rodzinne Lwa Tołstoja
4. Pani Launey Anthonyego Throllopa
5. Ojcowie i dzieci Iwana Turgieniewa
6. Jankes na dworze króla Artura Marka Twaina
7. Abel Sanchez: opowieść o namiętności Miguela de Unamuno
8. U księżnej Pani Stanisława Wasylewskiego
9. Soból i panna Józefa Weyssenhoffa
10. Mirtala Elizy Orzeszkowej [PRZECZYTANA]
11. Gospoda pod królową Gęsią nóżką Anatola France'a
12. Garbus Paula Fevala
Dziennik Serafiny Józefa Ignacego Kraszewskiego [PRZECZYTANA]
George Eliot - Miasteczko Middlemarch
Dobre żony - Louisa May Alcott
Stendhal - Pustelnia parmeńska
Jeleńska Emma - Z miłości
Hardy Thomas - Szafirowe oczy
Nie wiem, o co chodzi, ale bez względu na który z tych linków kilknę, przenosi mnie do Zbrodni i kary.
Jak będzie miała rzucać klątwę, to pewnie zacznie od Ciebie, więc się przekonasz. :D
Czemu by nie? Prawdopodobnie coś z klasyki fantastyki. Smętnie na mnie patrzy Blade runner. Ostatnio przeczytana pozycja od Dicka trafiła do mojego serca (Przez ciemne zwierciadło). To będzie plan na styczeń. Być może zmotywuję się do przeczytania El principito (Antoine de Saint-Exupéry).
Wiecie co Wam powiem? Cieszę się tu jesteście, że dołączyliście lub dołączacie! Dziękuję, że jesteście :D!
62% Ziemi obiecanej za mną. Gdyby nie Ty, kto wie, ile by jeszcze odłogiem leżała. :)
Ha ha, nie wiadomo 😂. Mnie za to ostatnio wzięło na opowiadania Poego :D inaczej chyba też by się nie doczekały.
Mój pierwszy klasyk zaliczony "Dosięgnąć szczytu" Irwing Show, ale dwa właśnie kończę.
Ja też melduję zakończenie pierwszej książki - "Zbrodnia i kara" przeczytana :) To przyjemna, mocno psychologiczna lektura
Zgłaszam przeczytanie następnego klasyka. Autora można nazwać ojcem polskiej fantastyki naukowej, gdyż wydał ją w 1903 roku.
Na srebrnym globie. Rękopis z Księżyca Jerzy Żuławski
https://nakanapie.pl/recenzje/co-oznacza-bycie-czlowiekiem-na-srebrnym-globie-rekopis-z-ksiezyca
Melduję przeczytanie Ziemi obiecanej, recenzja będzie pewnie jutro. To pierwszy z zaplanowanych klasyków, ale w sumie drugi - bo przed nim wkradła się Odprawa posłów greckich. Jako trzeci w kolejce ustawia się Profesor Szarlotty B.
Dla ścisłości dodam, że Odprawę przeczytałam nie pierwszy raz, ale wcześniej nie pisałam jej recenzji.
Zgłaszam przeczytanie kolejnego klasyka, gdyż Niewolnicy słońca Antoni Ferdynand Ossendowskiego można zaliczyć do klasyki polskiej powieści podróżniczej.
https://nakanapie.pl/recenzje/taka-afryka-juz-nie-istnieje-niewolnicy-slonca