Kocham Tolkiena za nieograniczoną wyobraźnię. Za to, że stworzył Śródziemie, nie tylko na papierze, ale stworzył całą mitologię, historię tego świata, gdzie nie brak Męstwa, piękna i miłości. Za stworzenie języków, wraz całą z gramatyką, słownictwem, pismem. To jest niewyobrażalne ile Tolkien sam z siebie wykreował.
Wiem, że książki Tolkiena nie są dla każdego. Często czytam, że zarzuca mu się zbyt długie opisy przyrody, krajobrazów. Ale hej, to są obrazy Śródziemia pisane słowem. Ja chłonę zdanie po zdaniu, by choć chwilę jeszcze wędrować razem z bohaterami tej magicznej Krainy.
Tolkien to magia.