Syn wczoraj wyłuskał z buzi kawałek mleczaka. Poszedł przepłukać buzię do łazienki skąd słyszę:
-Mama, straciłem pięć złotych. Wpadło mi do odpływu.
- Nie mogło ci wpaść, za mały otwór, a piątka jednak jest duża.
- Jak ty nic nie rozumiesz. Jeden ząb to dycha, połowa zęba to piątak. I ta połówka właśnie mi wpadła. Taka strata...
😄