Przystań Nocnych Marków

Hej, ludzie! :)

dobranoc. :)

przyszłam się usprawiedliwić, że ostatnio mnie ni było bo się pakowałam. wkońcu się spakowałam. jutro wyjeżdżam i jadę do mojego nowego domku. na początku mogę nie mieć internetu więc przez jakiś czas nie będę tu zaglądać. postaram się dać znać jak najszybciej! pozdrawiam :*

Chętnie bym zobaczyła jakieś zdjęcia z Twojego nowego gniazdka :-)
Miłej podróży :*

Książka od Ciebie przyfrunęła do mnie :D

laureina, powodzenia! Koniecznie daj znać co i jak w nowym mieszkanku, jak już się podłączysz :)

jasne, jak tylko będę miała jak to dam znać i jak się już urządzę to zrobię jakieś fotki pokazowe. ale nie spodziewajcie się bóg wie czego ;)

little - mam nadzieję, że przesyłka się podoba, a książkę jak przeczytasz to opisz na blogu to się dowiem w ogóle czy fajna ;P

Opiszę na pewno, tylko tak gdzieś w okolicach świąt dopiero, bo wtedy będę w domu :)

Dzień dobry (a może wieczór)?, co u Was? :)

Witam ^^

ja dzisiaj biegam z praniem po piętrach, miałam pierwsze ćwiczenia z patologii i wcinam resztki mandarynek, które udało mi się jeszcze złapać w Tesco :P

a co u Ciebie? :)

przeczytałam "z praniem po piętach" i nie mogłam zaczaić o co chodzi :D

A u mnie pracowicie, ogarniam literaturę do 2 prezentacji maturalnych :)

Interes kwitnie widzę :-) Jeśli potrzebujesz rady, chętnie służę :)

"Z praniem po piętach"? Intrygujący tytuł :D

Catalinka - piszesz komuś? :p
Little - chcę wiedzieć na czym polegają ćwiczenia z patologii? :D

mała - wbrew zachęcającej nazwie - polegają na siedzeniu, słuchaniu i pisaniu kartkówek :P Trochę szkoda, bo można by było o wiele lepiej je zorganizować. Jak anatomię na przykład

Tak, piszę koleżance i znajomej znajomego koleżanki :D. Znaczy się pomagam :)

hm, a jak masz zorganizowaną anatomię? (zastrzegam, że właśnie jem kolację, więc oszczędź mi obrazowych opisów:D)
Myślałam, że w kostnicy na trupkach się uczycie :<

malaM, zazdraszczam Ci enemefu :<

to przyjedź do Kielc, pójdziemy razem :<

A nie idziesz z ramieniem swym? :)

Anatomię miałam na pierwszym roku i rzeczywiście uczyliśmy się na trupkach w prosektorium na katedrze :-) Był system zmianiowy - raz był wykład, a tydzień później ćwiczenia o tematyce z owego wykładu. Preparaty raczej były średnie, spodziewałam się więcej :D no i czasem strasznie dawało formaliną po oczach

Poszłabym na enemef, ale nie mam ramienia swego :<

Idę, ale chętnie by Ci oddał swój bilet, bo długo go musiałam namawiać na nieprzespaną noc z takiego powodu ;-)

Boże Little, współczuję! To znaczy, z jednej strony to fascynujące, ale z drugiej... no, sama rozumiesz :D

Little, ja chciałam namówić kolegę (nie, nie ramię :D), ale stwierdził, że ekranizacja "Igrzysk" mu się nie podobała i nie pójdzie :<

malaM, gdyby to było w Białymstoku i nie było logistycznych problemów to bardzo chętnie bym się wybrała :).

Zazwyczaj mi się wtedy trochę nudziło, bo to był czwartek, godzina wieczorna, więc nikomu się już nic nie chciało :P Ale miałam bardzo fajnego prowadzącego :D młody, zabawny ortopeda, który już na wstępie zaznaczył, że jest w szczęśliwym związku :D
Koleżanka z grupy myślała, że jest studentem

Catalinka - mnie trochę śmieszy ten Igrzyskowy maraton, bo to przecież na razie tylko dwa filmy :D mogliby poczekać, aż wyjdzie trójka, wtedy by się fajnie złożyło

u nas też zaznaczali, że już są żonaci jakby co :D
malaM, zajrzyj na recenzję "W pierścieniu ognia": http://mybooksbytirindeth.blogspot.com/2013/11/the-hunger-games-catching-fire-rez.html :)

w Białymstoku jeszcze miał być "Poradnik pozytywnego myślenia" :)

Blaaaaack, nie widzę Cię jeszcze :<

Black pewnie schowała się w książkach :D

miała przyjść :)

Hej, hej! :D

Ja tak czekałam na ten maraton z Jennifer Lawrence, ale jak widać coś im nie wyszło. A szkoda. :< Teraz też miałam jechać, ale kumpela się nie określiła i chyba się nie zanosi na ten maraton. :<
Kurczę, a tak chciałam zobaczyć "W pierścieniu ognia" w kinie. :<

No i to by było na tyle, jeśli chodzi o obgadywanie Black :D

Może popróbuj jeszcze namówić kumpelę?