Spodziewałam się większej rewelacji. Spokojna, miła książka. Nic więcej. Ta miłośc też jakoś do mnie nie przemówiła. Z ostatnimi 15-stoma stronami bardzo się męczyłam. Odłożyłam na 2 tygodnie i dopiero dziś zdecydowałam się zakończyc tą historię. Skończyło się .... hmm....dziwnie. Rozumiem pocałunek :) ale reszta nie bardzo mi tu pasowała. W każdym...
Sekundę temu skończyłam:) Koniec-Szok! Nie poznała go! :/ Naprawdę bardzo lekko i przyjemnie się czyta Sięgałam po nią z chęcią. Można nawet powiedziec, że relaksacyjna. Dawno nie czytałam z taką łatwością :) Polecam.
Jednym słowem najlepsza z 3 części. Ze wszystkich 9 opowiadań "Czarny Świt" i "Światło Nocy" podobały mi się najbardziej. Gdy przypominam sobie motyw bratnich dusz robi mi się niedobrze. Rozumiem, że wszystko dozwolone, ale z umiarem! Wątki o końcu świata i pierwotnych mocach przyciągnęły moją uwagę. Dzięki temu opowiadania w tej części nareszcie m...
hmm... ciężko mi określic jaka była w porównaniu do poprzednich części. Nie podobały mi się opisy wyglądu Ordy, niby była to wielka forteca, lecz opisane nie tak jak trzeba;/. Co do reszty jak zawsze na 5 :)
Szczerze powiem, iż nie jestem nią zachwycona. Po filmie, który był fantastyczny oczekiwałam, że książka również mnie zadowoli. Skutek był odwrotny, czytałam ją w chwilach nudności.
Takie sobie. Przynajmniej lepsza od poprzedniej części. Gdy już akcja ciekawie się rozwijała , musiała się oczywiście banalnie skończyc. Najlepsze opowiadanie Pakt Dusz.
Dopiero teraz czuję, jak przez ten długi czas brakowało mi tej magii , którą mają w sobie książki z serii Harrego Pottera :):) Po raz kolejny z tęsknotą zagłębię się w nie ponownie.
Nie wszyscy lubią, styl pisania Coelha, ale nie oznacza to,że jego książki "zachwycają wyłącznie niewymagające nastolatki". Co za głupota ! Przecież każdy interpretuje to inaczej. Jedna osoba będzie potrafiła zobaczyć głębie tej książki, inna zaś nie. I na tym polega cała filozofia.
Szczerze mówiąc robi się coraz bardziej nudno. Nic mnie nie zadziwiło. Jeśli nawet już trwa akcja jest przewidywalna, jedynie co mnie mile zaskoczyło to skrzydła Eleny w punkcie kulminacyjnym. No i charakteru wszystkiemu nadaje Damon :)
Najnudniejsza z 5 części które przeczytałam. Potwory nocy- malaki były bardzo naciągane, trudno w nie uwierzyc, w ogóle nie pasowały do całej sytuacji. Praktycznie przez całą książkę nic się nie działo. Jedyne co z niej zapamiętałam to sytuację z Damonem :) kiedy ratował Bonnie. Uwielbiam gdy nieposkromiony, zły bohater okazuje trochę serca. Zrobił...
Zanudzały mnie wątki z Sarą i Alanem. Zabrakło mi również moich ulubionych bohaterów Tymka i Zuzy, pojawili się tylko na początku i końcu. Zakończenie normalne, a wręcz codzienne, ale wywarło na mnie wrażenie po całe ksiązce. Wiadomo, pierwszy tom był lepszy. Obie książki pozostawiają po sobie lekkośc i miłe wspomnienia. :) ;)
Dużo akcji, chyba zdecydowanie najwięcej. Przeczytałam jednym tchem w krótkim czasie. Po odkryciu sekretu Złego dotyczącego Alice, nie mogłam otrząsnąc się z szoku, choc się tego domyślałam. Teraz zapowiada się jeszcze ciekawiej :)