ewelina el.

Ja zjadłam jedynie pół. :)

A może ktoś z Krakowa ma ochotę wybrać się na mój wernisaż?
Musiałam się pochwalić:)

Zdecydowanie chciałabym czytać książkę w nowojorksiej kawiarni!
Sama, z kieliszkiem wina!:)

Malarz (zapomniałam nazwiska) z "Kiedy byłem dziełem sztuki" Schmitta!
To ostatnio, to napewno.

Ja już zamówiłam w Empiku "Czas serca, listy" Celana do Bachmann i na odwót, ach : )

To nie są filmy z nawyższej półki, to są masówki, które owszem są w porządku, ale nie oczekujmy cudów.
Najwyższa półka to filmy pokroju bergmanowskich.

Matko boska, a co nie zawiera substancji rakotwórczych w dzisiejszym świecie!
Wszystko jest nafaszerowane taką chemią, że nawet o tym nie mamy pojęcia.

Bardzo mało poważny argument, muszę przyznać.

Jeszcze raz czytam Portret Doriana Graya, do prezentacji maturalnej o artystach:)

Lubię dramaty, moją twórczość, filmy, papierosy mentolowe, spacery, pisać.
Nie lubię krzyku.
Wada - egocentrtyzm.
Zaleta - wrażliwość artystyczna.
Boję się ... nie powiem.
Hobby - www.interplaygirl.digart.pl :}
Marzenie - wydanie własnej książki, nakręcenie filmu, własna wystawa. Spędzenie szczęśliwego tygodnia...

Yerba jest świetna przed medytacją, miałam totalny odlot po niej.
Mój brat pije nałogowo, ja nie.

Godziny
Wyśnione Miłości
Pusty Dom
Wiosna, lato, jesień, zima i ... wiosna
Fight Club
Dekalog VI
Control
Rzymskie Wakacje
Śniadanie u Tiffany'ego
Lolita '67
Annie Hall

ogólnie wybieram się na filmoznawstwo za pół roku, więc mogłabym sporo napisać:)

Wypełniłam, good luck :)

Agacia - pisałam z Tobą mejle wydaje mi się. Jakis czas temu. I właśnie tam miałam dostać, hm.

Ja miałam dostać kryminał pewien i nie dostałam ;<

no cóż, znam ten ból.
mi się Pilch też kojarzy, on zazwyczaj akcję umieszcza w codzienności takiej totalnej, np. Narty Ojca Świętego - ukazanie codzienności mieszkańców Wisły, picie wódki z sąsiadami, rozmowy etc.

przychodza mi na mysl powiesci pozytywistyczne, nowele?

http://www.lastfm.pl/user/interplaygirl , widzę, że nie tylko ja mam jeden i stały nick;)

Najlepiej czyta się w tramwaju.Chłonie, wybucha śmiechem lub płaczem. Zdarzało mi się to kilka razy. Czytam w praku na ławce z papierosem, w kawiarni przy herbacie miętowej z papierosem. Jest cudownie.

Dygamy z wdzięcznością. Obie, ja i ona.

Idąc ulicą spotkałam siebie. Psychotic girl, włosy ciemnorude - wreszcie spełnione marzenie, oczy zimne, smutne, widzące za dużo. Paląc papierosa wyginała czerwone od szminki (nie pasuje jej ten kolor, teraz to widzę!) wargi i przymykała oczy słuchając piosenki, która jak zwykle stapiała się z tym co w niej. Zbierała spojrzenia przechodniów i nie zwracała na nikogo uwagi. Może pod nosem uśmiechała...

ja już nigdy nie będę czytać tak jak kiedyś zachłannie i godzinami.to były czasy kiedy internet miałam na dwie godziny dziennie i poza tym tylko czytałam. odkąd mam 24/7, proszę oto efekty. czytam mniej i rzadziej, czasem aż sama się irytuję.