Dotychczasowe życie Zofii trudno uważać za udane. Nie ma dla kogo żyć i ostatnią rzeczą, na którą ma ochotę to samotne Boże Narodzenie. Pod wpływem impulsu wykupuje ofertę last minute. Liczy, że kilka dni w narciarskim kurorcie pozwoli na złapanie oddechu i nabranie dystansu do przykrych przeżyć. Nawet nie przypuszcza, że przy okazji odkryje dawną intrygę pewnej Włoszki, a na miejscu ożyją wspomnienia pierwszej miłości.