Jesienią ubiegłego roku recenzowałam dla Was pierwszy tom serii Kobiety z odzysku, o tym samym tytule. Dziś natomiast chciałabym powrócić do perypetii jego bohaterek, gdyż jestem świeżo po lekturze tomu drugiego, który zatytułowany jest „Trudne wybory”.
Ponownie spotykamy się z Gośką, Felą i Zuzą, które wreszcie wiodą ustabilizowane życia. Kobiety niezmiennie trzymają się razem i wiedzie im się całkiem nieźle zarówno w sferach prywatnych, jak i zawodowych. Jak jednak powszechnie wiadomo nic nie trwa wiecznie i pierwsze komplikacje pojawiają się, gdy ojciec partnera Zuzy, Ahmeda, choruje i dosyć szybko umiera… W związku z powyższym najstarszy syn chcąc nie chcąc musi przejąć rodzinne i biznesowe obowiązki ojca, a to powoduje, że ich drogi z Zuzą powoli lecz nieuchronnie się rozchodzą…
U Gośki też pojawiają się różnorodne, zaskakujące komplikacje – co ze sobą przyniosą? Przeczytajcie sami. Jedynie Fela i Jacek trzymają się dzielnie w swej rodzinnej harmonii, chociaż dookoła nich również nie mało się dzieje i są sprawy, które nieco spędzają im sen z powiek. Mimo tego stanowią oni ogromne oparcie dla pozostałych przyjaciółek Feli, a teraz także dobrych znajomych Jacka.
Autorka podobnie jak miało to miejsce w pierwszym tomie nie szczędzi swoim bohaterkom życiowych zawirowań, a czytelnikom z całą pewnością nie zabraknie zwrotów akcji, które niejednokrotnie zaskoczą, ubawią do łez, ale także wzruszą lub skłonią do refleksji.
Powieść tę czyta ...