Romy Sokołowska jest dziennikarką w przechodzącym kryzys kobiecym piśmie „La Belle”. Kobieta jest rozwódką, samotnie wychowującą nastoletniego syna i niestety musi liczyć się z każdym groszem. Gdy dochodzi do zmiany rządzących w redakcji pisma, kobieta niespodziewanie wpada na korytarzu na samego prezesa –Juliana Komana. Między tą dwójką od razu zaczyna iskrzyć, a aby ratować swoje miejsce pracy, Romy podejmuje się niełatwego zadania. Ma na własną rękę odszukać i przeprowadzić wywiad ze znaną i nieco zapomnianą aktorką, Barbarą Anczyc. W poszukiwaniu kobiety udaje się na Podlasie, gdzie zaczynają przytrafiać jej się różne ciekawe sytuacje.
Autorka w cudowny sposób odmalowała atuty urzekającego podlaskiego krajobrazu oraz jedynego w swoim rodzaju panującego tam klimatu. Z ogromnym zaciekawieniem czytałam nowinki o gwarze podlaskiej, panujących tam zwyczajach, a także o tradycyjnie przyrządzanych potrawach. Spowodowało to, iż niemalże poczułam, jakbym tam była i razem z główną bohaterką poznawała zamieszkujących tamte tereny, niewątpliwie interesujących, kierujących się dobrocią i chęcią pomagania ludzi.
Autorce udało się wykreować bohaterów z krwi i kości, nieprzekoloryzowanych, popełniających błędy, z skutkami których muszą sobie radzić obecnie. Większość z nich dźwigała na swych barkach bagaż ciężkich doświadczeń z przeszłości, co spowodowało, że stali się oni bardzo ludzcy. Łatwo było się zżyć z bohaterami tej powieśc...