Czy naprawdę schamieliśmy?

Kiedy podczas rozmowy pada nazwisko Orwella, zawsze, absolutnie zawsze w mojej głowie zapala się lampka - "Folwark zwierzęcy". To odruch Pawłowa. Teraz jeszcze na dodatek będę wizualizować sobie tę fantastyczną okładkę, którą widzicie na zdjęciu.
"Czy naprawdę schamieliśmy?" to zbiór niepozornych, krótkich tekstów, w których drzemie potężna dawka ironii, sarkazmu i humoru. Czyli to, co lubię przede wszystkim. To w nich Orwell roztrząsa sprawy polityczne i społeczne, by za chwilę pochylić się nad tematem listów matrymonialnych. Ta książka to cudowne dopełnienie twórczości autora. Pełna skrajności i uszczypliwości. George Orwell, w swoim jedynym, niepowtarzalnym stylu.
.
Może i da się na raz. Jednak polecam dawkować sobie przyjemność z czytania. Szczególnie Waszej uwadze, drogie Mole, polecam tekst "Książki przeciw papierosom", który pokazuje jak niewiele się zmieniło przez te wszystkie lata. I choć zazwyczaj jestem na bakier z krótkimi formami, tu narzekać nie będę. Jeżeli jeszcze nie znacie twórczości autora, polecam z całego serducha - to dobry moment żeby nadrobić zaległości!

„Czy naprawdę schamieliśmy” – George Orwell

Pomimo, że George Orwell nie żyjesz już od siedemdziesięciu lat dopiero w zeszłym roku (no może nie odkryłam, bo wiedziałam kim był) zakochałam się w Jego twórczości. Po lekturze #folwarkzwierzecy wiedziałam, że muszę sięgnąć po #rok1984. Obie powieści zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Obie otwierają oczy na dość trudne i wydawać by się mogło, że niemożliwe do wydarzenia sytuacje. Jak już wcześniej wspomniałam twórczość autora datuje się na pierwszą połowę XX wieku. Zatrważające jest to jak ówczesna wizja pisarza może stać się rzeczywistością za kilkanaście, kilkadziesiąt lat…

„Czy naprawdę schamieliśmy” jest zbiorem nie opublikowanych dotąd w Polsce opowiadań oraz esejów Pana Orwella. W dalszym ciągu dywaguje na temat nierówności społecznych, krytykuje ówczesne rządy oraz systemy. Pochyla się nad tematem powojennej Europy. Specyficzny język, humor oraz ironia sprawiają, że od pierwszych stron wiadome jest kto tę książkę napisał :)

Jak wielką stratą dla literatury jest fakt, iż Orwell odszedł w wielu zaledwie 47 lat. Ile wspaniałych utworów mogłoby jeszcze powstać. Jak przewidywalna z perspektywy lat, a jednocześnie przerażająca jest Jego spuścizna. Chyba nie jestem w idealną osobą do recenzji Jego książki. Co by nie zostało jeszcze wydane (mam szczerą nadzieję, że gdzieś jeszcze znajdują się na tym świecie nieopublikowane dotychczas dzieła autora) na pewno przeczytam ...

George Orwell kojarzy się większości z Folwarkiem zwierzęcym i Rokiem 1984.
Przynajmniej dla mnie są to dwie książki, które od razu nakierowują moje myśli na tego brytyjskiego pisarza i publicystę.

Nowa pozycja, która ukazała się ostatnio na rynku dzięki @wydawnictwomuza zawiera nieznane eseje, szkice, opowiadania i felietony. Autor bardzo dużo poświęca miejsca rozważaniom o literaturze, polityce i aspektach społecznych. Znajdziemy tutaj jego recenzje i spojrzenie na „punkty zwrotne w literaturze amerykańskiej”, na twórczość innych pisarzy i poetów. Zabiera głos w sprawie bardzo popularnych w okresie 1920- 1940 nowel kryminalnych.
Nie ukrywam, że to właśnie te rozdziały poświęcone literaturze były dla mnie najciekawsze, chociaż cała pozycja jest bardzo interesująca i pozwala głębiej poznać sposób myślenia Orwella. Autor opowiada również o codzienności, o tym jak ludzie byli traktowani w jego społeczeństwie („kolor skóry, a standard życia”), o tym jak wyglądało życie tuż po wojnie. To niewątpliwie postać bardzo inteligentna, która wiele w życiu przeżyła, wiele doświadczyła i potrafiła mówić o sprawach na forum, które w jakimś sposób go dotykały.
Niesamowite jest dla mnie to w jak wielu kwestiach się wypowiadał, nie bał się żadnego tematu, po prostu podejmował wyzwanie i działał. Niektóre teksty są trudne, niektóre z dawką humoru. Z pewnością każdy czytelnik znajdzie coś dla siebie...

Słyszycie "Orwell" i mogę się założyć, że pierwsze, co przychodzi Wam na myśl (nawet jeśli nie czytaliście) to "Rok 1984" albo "Folwark zwierzęcy".
Nie sięgnęłam po twórczość Georga Orwella, aż do momentu, kiedy dostałam propozycję recenzji książki "Czy naprawdę schamieliśmy?". I dzisiaj przybliżę wam tę pozycję, bo jest warta uwagi.

Książka jest zbiorem różnych form literackich np. artykułów prasowych, które nigdy dotąd nie zostały opublikowane. Autor pisze i o polityce, społeczności, życiu po wojnie, rasizmu, gospodarce, książkach, a nawet listach matrymonialnych. To, co zauważyłam to to, że tak naprawdę nie bał się on poruszyć różnych zagadnień, nic nie było mu obce, po prostu pisał. Dlatego też w "Czy naprawdę schamieliśmy?" nie brakuje powagi i refleksji, ale też ironii i humoru. Niektóre jego teksty sprawiają, że czytelnik zaczyna się zastanawiać, rozmyślać nad poruszanym tematem. Z kolei inne będzie czytał z przymrużeniem oka, a usta ukształtują się w uśmiech.
Nie jestem jakąś wielką fanką takich krótkich form, ale tę książkę czytałam z dużym zainteresowaniem, które może i w kilku momentach spadło, bo jednak polityczne tematy to nie moja bajka. Całość była ciekawa.

Nie spodziewałam się również tego, że książka w jakimś stopniu okaże się aktualna (autor nie żyje już od ponad 70 lat). Świat się zmienia, ale człowiek i tematy go otaczające nadal są takie same.

Jest to na pewno gratka dla fanów Georga Orwella, a jeśli nie mieliście s...