Przeczytane
2006
Prehistoria
Mam
Proza polska
Lubię tę autorkę za zestawienie - poważny problem i lekkie pióro. Podobnie jest w tej książce - temat jest trudny, dzieci, które nie są faktycznymi, a tylko społecznymi sierotami, patologia w domach dziecka, nawet rodzice głównej bohaterki, Zosi - są, delikatnie mówiąc, dysfunkcyjni.
Bohaterowie sympatyczni, zarówno Zosia, pracująca jako wychowawczyni w państwowym domu dziecka, kochająca swoich podopiecznych, jak i Adam - aktualnie pracujący w telewizji reporter, a także jego rodzice (szczególnie ojciec).
Tych dwoje poznaje się przypadkiem, kiedy Adam siedząc w pubie dostaje wiadomość o śmierci swojej ciotki, a potem już akcja idzie z kopyta.
Rodzina, założona w celu - no, nie biznesowym, ale z potrzeby rozwiązania problemów, a nie w wyniku wybuchu wielkich uczuć sprawdza się z czasem w wielu trudnych sytuacjach, choć wychowanie dzieci okazuje się być bardziej skomplikowane, niż się to bohaterom wydawało. Oczywiście jest też wątek uczuciowy, który bardzo ładnie zamyka powieść, ale to raczej miły i ciepły dodatek do reszty.
Myślę, że choć jest to literatura lekka, łatwa i przyjemna, to jednak daje czytelnikowi do myślenia i uświadamia pewne sprawy.