Powtórka z morderstwa to kryminał, a raczej kryminałek, jeśli weźmiemy pod uwagę, że jest trochę niepoważny.
Autorka twierdzi, że wszystko zaczęło się od momentu, kiedy zobaczyła swojego telewizyjnego kolegę taszczącego przez studio wielkie pudło z reflektorami i zaczęła się zastanawiać, co by było, gdyby kolega zamiast świateł znalazł w pudle nieboszczyka... W efekcie powstał zabawny kryminał, którego akcja toczy się w środowisku telewizyjnym i w którym spotykają się postaci z innych książek Moniki Szwai.