Dublerka

Nastolatki psychopatki.

Cieszę się, że ten okres w życiu już za mną. Życie wśród grupy nastolatek to walka o przetrwanie. Akademia Sztuk Performatywnych niewiele się pod tym względem różni od innych szkół. Cztery przyjaciółki raz się kłócą, raz są nierozłączne – burza hormonów robi z ludźmi dziwne rzeczy. Jednak kiedy w szkole pojawia się nowa uczennica, sytuacja diametralnie się zmienia, a na jaw zaczynają wychodzić paskudne tajemnice...

Niby to nie był zły pomysł, ale jakoś tak to wszystko niewiele mnie obeszło. Do nastolatki już mi daleko, ale do mamuśki nastolatki jeszcze dalej. Zakończenie też zupełnie nie w moim guście, jakieś takie moralnie wątpliwe.

„Dublerka” to powieść, która powstała na potrzeby brytyjskiej platformy audio- i e-booków. Cztery brytyjskie pisarki specjalizujące się w thrillerach psychologicznych: B.A. Paris, Clare Mackintosh, Sophie Hannah i Holly Brown zostały poproszone o wymyślenie fabuły i spisanie jej z podziałem na role, tak by historia mogła zostać nagrana w odcinkach. Audiobook w Anglii odniósł duży sukces, więc krótko po nim wydana została książka. W Polsce pierwszy odcinek audiobooka i książka ukazały się jednocześnie, a za ich realizację odpowiedzialne jest wydawnictwo Albatros i Empikgo.

Ja pierwszych dwóch odcinków wysłuchałam – resztę przeczytałam w formie tradycyjnej. Pierwsza połowa książki mocno wciąga, później napięcie nieco spada. Na plus historii trzeba zaliczyć ciekawe i różnorodne postacie czterech głównych bohaterek – mam czterech przyjaciółek uczęszczających do akademii sztuk scenicznych. Każda z nich przedstawia sobą inne wartości – łączy je jedno – miłość do swoich córek. Warto też wspomnieć o tematach, które poruszane są w książce jak nękanie, nałogi czy życiowe priorytety. Nie jest to na pewno powieść wybitna, ale w celach rozrywkowych i wypoczynkowych nadaje się całkiem dobrze.

„Dublerka” ma dość sprawnie skonstruowaną fabułę, do końca – a właściwie do momentu, w którym jedna z autorek wyjawia nam prawdę – nie wiemy kto wyreżyserował cały ten spektakl. Podobało mi się też samo zakończenie.

Jak zwykle jest „ale”. Niespecjalnie interesują mnie rozterki nastolatek, bo nastolatką już dawno nie jestem – nie wiem więc do kogo skierowana jest ta książka, bo nie jest otagowana jako pozycja dla młodzieży. Po drugie książka pokazuje strasznie płytki świat – i o ile można jeszcze wybaczyć to młodym dziewczynom, bo młodość bywa durna, to bardziej przeraża płycizna mentalna ich „mamusiek”.

„Dublerka” to jedna z tych książek, które się czyta, a za jakiś czas nawet nie pamięta o czym były. Czyli jak jakieś 80% nowości wydawniczych…

"Dublerka" to powieść napisana przez cztery bestsellerowe autorki, których nazwiska są bardzo dobrze znane - nawet mnie, choć nie czytałam jeszcze książek dwóch z nich.

"Jak daleko posuniesz się, by chronic swoją córkę?"

Zbliża się szkolne przedstawienie, w którym główna rola może otworzyć drogę do kariery. Cztery dziewczyny (przyjaciółki) stają się konkurentkami, a ich matki zrobią wszystko, aby ich dziecko było najlepsze.. Jednak pojawia się jeszcze piąta dziewczyna, która wydaje się buć najgroźniejsza z nich wszystkich.
Rozpoczyna się walka o marzenia, która podszyta będzie mrocznymi sekrteami i zapędami.

Cztery autorki stworzyły wspólnie książkę.. Książę, która.. Jak dla mnie jest naprawdę świetna!
Pióro B.A. Paris z tej całej czwórki znam najbardziej. Jej książki bardzo mi się podobały i kiedy pojawiła się informacja, że wraz z innymi autorkami tworzą kolejny thriller byłam bardzo zaintrygowana.
Książka wpadła w moje łapki i co?
Jestem bardzo zadowolona.
Książkę czytało mi się lekko, bardzo szybko, a fabuła była na tyle ciekawa, że nie mogłam się od niej oderwać. Bardzo szybko wpadłam w tę historię i w ogóle nie zauważyłam różnicy między rozdziałami, co świadczy o tym, że autorki wykonały naprawdę świetną robotę.

"Dublerka" to trzymający w napięciu, bardzo emocjonalny thriller, który stał się moim jednym z ulubionych. Choć myślałam, że jest napisany schematycznie, to wiele razy byłam zaskoczona biegiem wydarzeń...

Czy miks autorów może gwarantowane sukces? Niekoniecznie. Bez wątpienia zaś to ryzykowny zabieg, każdy autor delikatnie różni się stylem pisania, jeden drugiemu nie dorównuje w tempie, energii, emocjach. W "Dublerce" aż tak tego nie widać - wychodzi dość spójna całość, dobrze dopracowana, lecz... aż za dobrze. O tym jednak później.

Elitarna szkoła teatralna w Londynie ma w swoich zasobach wiele utalentowanych młodych dziewcząt, lecz jak to bywa wśród młodzieży - hormony buzują, poczucie rywalizacji bierze górę, a wtedy łatwa droga do ciosów poniżej pasa. Cztery autorki, cztery matki, cztery skrajnie różne nastolatki. Czy takie kwartety mogą wróżyć coś interesującego? Bestsellerowe autorki podjęły to ryzyko i wspólnie skomponowały rywalizację na dwóch płaszczyznach pokoleniowych: matki - każda inna, z odrębnymi priorytetami, jak i tajemnicami oraz córki - młodsza wersja nieidealnych matek z równie mocną zaciętością względem siebie. Prześladowanie, na pozór łagodne żarty, które noszą znamiona śmierci i one: matki, córki, kobiety tańczą w rytm muzyki jednego dyrygenta. Ktoś nim jest?

Już wcześniej docierały do mnie głosy, że z tej mieszanki nie może wyjść nic dobrego, ale co to za aktor, który bez parania się graniem mówi o aktorstwie? Sprawdziłam zatem i tak, większość się nie myli. Sam pomysł wydaje się być ciekawy, lecz odnoszę wrażenie, że co zmiana narratora to wałkowany ponownie temat, a akcja stoi niemal w miejscu. Relacja między kobietami...

Bardzo jestem ciekawa tej książki. Mam w planach przeczytać

Chętnie bym ją przeczytała,dużo ostatnio o niej słyszałam .

Od zawsze podziwiałam autorów, którzy współpracują przy tworzeniu. Zastanawiałam się na ile to pomaga książce, gdy każdy może wykorzystać swoje mocne strony, a dodatkowym plusem jest wzajemna mobilizacja. Jednak czy cztery i to bardzo poczytne autorki to już nie zbyt wiele szczęścia? Czy taki mariaż może się sprawdzić, czy ich współpraca nie przerodzi się w niezdrową rywalizację, podobnie jak u ich bohaterek?

Oczekiwania w przypadku tej książki, jak zapewne wielu z Was, miałam bardzo wysokie. Czy zostały spełnione? Nie w stu procentach. Dla mnie olbrzymim plusem jest ciekawa fabuła poruszająca trudny temat przemocy i nękania w szkole oraz niezdrowych ambicji rodziców przenoszonych na ich dzieci.

Do czego zdolni są rodzice w imię bezpieczeństwa i dobra swoich pociech? Zaprezentowane w powieści cztery matki czterech dziewczyn uczących się w szkole aktorskiej w obliczu sytuacji kryzysowej pokazują swoje prawdziwe oblicza. W pewnym momencie przestają stwarzać pozory przyjaźni, narasta pomiędzy nimi jawna wrogość, sypią się wzajemne oskarżenia, a dla swoiście rozumianego dobra sprawy potrafią posunąć się naprawdę daleko.

Tylko kto tu tak naprawdę pociąga za sznurki? Komu zależy na pogłębieniu konfliktu, który może doprowadzić do tragedii?

Tak, jak pomysł na powieść mnie zaintrygował, tak wykonanie już nie do końca. Początkowe zaciekawienie przygasło nieco przez dość rozciągnięte dywagacje matek, by ponownie wzrosnąć przy zaskakującym zakońc...

„Dublerkę” poznałam dwiema drogami- słuchając jako serial na oraz czytając książkę.

Zacznę od słabych stron, bo ich jest zdecydowanie mniej. Historia nie była aż tak porywająca jak się spodziewałam. Były sekrety, zwroty akcji, ale napięcie już niekoniecznie. Bywałam zaskoczona, ale nie wstrząśnięta. Trochę jakby za mało dynamizmu. Brakowało mi też tego, że sama mogę łączyć fakty. Tutaj raczej dowiadywałam się czegoś, na co sama bym nie wpadła, nie znając przeszłości bohaterek.

Mimo tych kilku wad, książka mi się podobała. Zaczęłam od audiobooka- bardzo przyjemnie słuchało mi się lektorek.
Po skończonym odcinku, miałam ochotę od razu puścić kolejny. Byłam zaciekawiona tym, co się wydarzy i jak się wszystko skończy. Jeszcze w trakcie słuchania otrzymałam swój własny egzemplarz „Dublerki” i postanowiłam się przestawić na czytanie. Słowa płynęły same. Lubię książki, które czyta się szybko, płynnie. Dzięki temu można odpocząć, zrelaksować się, nawet jeżeli historia dotyczy ciężkiego tematu. To jak najbardziej „mój styl”. Kiedy przeczytałam ostatnią stronę byłam trochę rozczarowana, że to już. Żałuję, że się skończyła, lubiłam te chwile z „Dublerką”.
Pomysł również ciekawy, nigdy wcześniej nie spotkałam się z historią pisaną z perspektywy 4 osób.

✨Jak wiele są w stanie zrobić dla swoich córek zdesperowane matki?✨

Teraz mogę już powiedzieć, że przeczytałam wszystko co wyszło spod pióra B.A. Paris. Mimo że nie powtórzyła dotąd sukcesu pierwszej powieści, muszę przyznać, że trzyma nadal wysoki poziom. Oczywiście czekam na więcej!

Mimo że powieść pisana jest przez kilka autorek, całość wydaje się spójna i dopracowana. Z czwórki autorek znam jak na razie tylko Paris, jednak jeśli będę miała okazję poznać twórczość pozostałych, to bardzo chętnie skorzystam.

Pierwszy raz miałam styczność z audiobookiem w formie słuchowiska. Przyznaję, że z początku byłam zaskoczona - muzyka sprawiała, że miałam ciarki - ale później zaczęło mi to nawet pasować i stworzyło niecodzienny klimat. Fabuła może nie pędzi na łeb, na szyję i totalnie nie wiem, jakbym odebrała ją czytając wersję papierową, ale wersję audio mogę bez wahania polecić. Nie jest to historia, która odmieni wasze życie, ale stanowi całkiem miły dodatek do wykonywania codziennych czynności 😊

4 autorki i to dobre jednej książki? Brzmi ciekawie, ale niestety nie wiem czy dostałam jaką petardę. Historia ciekawa, ale przeciętna tak samo jak fabuła i zwroty akcji. Książka z tych do przeczytania, ale nie pozostaje dłużej w pamięci.

Ale tak naprawdę to ich matki startują w wyścigu szczurów i nie cofną się przed niczym. A każda ma swoje tajemnice – mniej lub bardziej niewinne… a niektóre nawet mordercze.

Dublerkę słuchałam w audiobooku i myślę, że to był naprawdę dobry wybór! Sam w sobie audiobook to w tym przypadku kawał świetnej roboty! Cztery różne lektorki, każda w roli innej matki, naprawdę dobre lektorki, potrafiły wytworzyć klimat, taki lekko mroczny, dodatkowo klimatyczna muzyczka w końcówkach rozdziałów, jak taka z pozytywki.
A od pozytywki wszystko się tutaj zaczęło. Od pozytywki z tancerką w zakrwawionym trykocie, bez ręki i z dziwnie wykręconą nogą.
Pozytywka z piosenką Jess. Zostawiona w jej szafce.
Kto to zrobił?
Cztery przyjaciółki, ale już wcześniej zdarzyło się, że jedna z nich gnębiła inną. Czy to znów ona?
Mnóstwo pytań, sekretów, posądzania każdej po kolei.
W końcu są one jednocześnie rywalkami. W prestiżowej Akademii Sztuk Scenicznych wystawione będzie przedstawienie, które może otworzyć drzwi do kariery, jednak głównych ról nie ma wiele. W szkole zjawia się też nowa dziewczyna, trochę dziwaczna...
Głos oddany matkom, bo to tak naprawdę one zamieniają to wszystko w wyścig szczurów.
Zapowiadało się dobrze i zaczęło się dobrze, niestety im dalej, robiło się po prostu przeciętnie, lekko nużąco, nic nadzwyczajnego. Troszkę też to wszystko naciągane, a i zakończenie nie jest szczególnie satysfakcjonujące.
Gdzieś się to wszystko rozlazło po drodze, bo potencjał zdecydowanie był. Może cztery różne autorki, to w tym przypadku nie był dobry pomysł?

Skusiłam się na nową książkę B.A. Paris, tym razie thriller został napisany z trzema innymi Autorkami - Clare Mackintosh, Sophie Hannah oraz Holly Brown. Byłam ciekawa wyniku tej współpracy.

W Londynie w elitarnej szkole teatralnej jest wiele utalentowanych dziewcząt. Jednak te cztery przyjaciółki - Ruby, Jess, Sadie i Bel choć różnią się między sobą, trzymają się razem i brylują w Akademii Sztuk Performatywnych imienia Orly Flynn. Ich matki kiedyś też trzymały się razem, ale zeszłoroczne wydarzenia je poróżniły. Ambicje matek i córek nadal się ze sobą ścierają budząc konflikty. Na początku nowego roku szkolnego pojawia się nowa uczennica, która na prośbę dyrektora ma dołączyć do zgranej paczki.
Jak zaburzą się relacje pomiędzy dziewczynami? Czy konflikty będą eskalować? I kto tu ma tajemnice?

Sam pomysł na jest na książkę jest ciekawy. Publikacje czytało mi się dobrze, ale bez większych zachwytów. Choć nieznacznie jednak dało się wyczuć zmianę pióra - inna rytmika pisania, inne emocje... Sama akcja prowadzona jest dość sprawnie, zdarzają się momenty przestoju. Emocje i relacje międzyludzkie zostały potraktowane dość płytko, bez większej głębi. Chyba spodziewałam się lepszej publikacji. Choć tą uważam za dobrą. Tylko dobrą.

Książkę pod tytułem ,, Dublerka '' B. A. Paris. Clare Macikintosh . Sophie Hannah. Holly Brown otrzymałam przypadkowo w prezencie na 30 urodziny od mojej przyjaciółki. Jedna powieść aż 4 autorek to dla mnie duże zaskoczenie.
Z początku długie opisy i urywki wątków wywoływały u mnie zniechęcenie do dalszej kontynuacji lektury.
Mimo dużego druku żółtawe kartki powodowały szybkie zmęczenie moich oczu. Kilka dni zajęło mi jej dokończenie i mimo moich początkowych uprzedzeń pod koniec książki zaczęła mi się ona o dziwo podobać.
Dublerka jest to historia 4 nastoletnich uczennic szkoły aktorskiej które mimo swojej przyjaźni są konkurentkami w drodze do przyszłej kariery. A tak naprawdę to historia o ich mamach które
z miłości do swoich córek gotowe są na wszystko oraz nowa uczennica która robi chyba najwięcej zamieszania.
Choć każda z tych postaci ma swoje tajemnice. Zawiłość fabuły powoduje, że do samego końca nie wiadomo co się wydarzy i o co tak naprawdę chodzi.
Ta książka bez wątpienia wymaga od czytelnika dużego skupienia. Myślę , że warto po nią sięgnąć choćby z czystej ciekawości.😏